Początek meczu należał do "czerwono-czarnych”, którzy prowadzili nawet 9:2. Niestety bardzo szybko stracili przewagę i kilka minut później to gospodarze wygrywali 13:11.
Kolejne fragmenty spotkania były wyrównane. Do przerwy było 46:41 dla ekipy z Torunia, która ostro do pracy wzięła się tuż po przerwie. Miejscowi mieli w zapasie nawet 14 punktów (55:41) i wydawało się, że jest po zawodach.
Lublinianie szybko wrócili jednak do gry i przed finałową odsłoną tablica wyników wskazywała rezultat 64:58. W samej końcówce najpierw Wojciech Szawarski doprowadził do remisu po 70, a na 21 sekund przed końcem do dogrywki doprowadził z kolei Kamil Michalski.
W dodatkowym czasie gry raz prowadzili jedni, raz drudzy. Ostatecznie przy stanie 78:78 Wikana-Start miała 10 sekund na zdobycie zwycięskiego kosza.
Najpierw Marcel Wilczek spudłował trójkę, ale piłkę w ataku zebrał Patryk Pełka i na sekundę przed końcową syreną trafił na 78:80.
W efekcie podopieczni trenera Dominika Derwisza objęli prowadzenie 1:0 w rywalizacji do trzech zwycięstw. Mecz numer dwa odbędzie się w niedzielę o godz. 20, także w Toruniu.
Polski Cukier SIDEn Toruń - Wikana-Start Lublin 78:80 (23:21, 26:20, 15:17, 8:14, d. 6:8)
Toruń: Żytko 17 (4x3), Jankowski 15 (2x3), Bochno 7 (1x3), Perka 7, Lisewski 4 oraz Wojdyła 14 (1x3), Jarecki 5 (1x3), Barycz 4, Stępień 3, Wilczek 2, Śmigielski 0.
Wikana: Szawarski 17 (3x3), Czujkowski 16 (1x3), Wilczek 13 (1x3), Mordzak 11 (2x3), Pełka 9 oraz Michalski 10, Kowalski 4, Sikora 0.
Sędziowali: Kiełbiński, Dytko, Pieńkowski. Widzów: 700.