TBV Start zrobił swoje i pokonał w niedzielę Miasto Szkła Krosno 75:62. Niestety, Legia Warszawa nie sprawiła niespodzianki w Zgorzelcu, gdzie dostała tęgie lanie. A to oznacza, że PGE Turów awansował do fazy play-off, a podopieczni Davida Dedka muszą się zadowolić dziewiątą lokatą
Spełnione zostały prawie wszystkie warunki, które były wymagane, aby dostać się do najlepszej ósemki. Zabrakło tylko jednego – zwycięstwa Legii Warszawa w konfrontacji z Turowem Zgorzelec. Niestety, ale wojskowi przegrali aż 83:105, co ostatecznie zamknęło lublinianom drzwi do fazy play-off.
Jak wyglądał mecz w hali Globus? Znowu lepiej zawody rozpoczęli goście, bo to Krosno po 10 minutach prowadziło 15:14. Na szczęście wszystko szybko wróciło do normy. Już do przerwy czerwono-czarni mieli w zapasie 10 "oczek" (37:27). Po zmianie stron w zasadzie wszystko było rozstrzygnięte. Podopieczni trenera Dedka cały czas trzymali rywali na dystans i ostatecznie wygrali 75:62.
TBV Start Lublin – Miasto Szkła Krosno 75:62 (14:15, 23:12, 18:15, 20:20)
TBV Start: Dutkiewicz 12 (4x3), Washington 11 (2x3), Lewis (1x3), Mirković 6 (2x3), Szymański 4 oraz Reynolds 12, M. Gospodarek 10 (1x3), Ciechociński 6 (1x3), Zalewski 2, Czerlonko 2, Dziemba 0, Kowalski 0.
Krosno: Mustapić 10, Gaddefors 10 (2x3), Alexis 8, Grochowski 3, Sroka 3 (1x3) oraz Pinkston 19 (1x3), Lejasmeiers 6 (1x3), Jakóbczyk 4, Oczkowicz 0.
Sędziowali: Mordal, Matuszewska i Kuzia. Widzów: 2000.