

Quincy Ford to pierwszy nowy zawodnik, który pojawił się w składzie wicemistrzów Polski. 32-letni Amerykanin przenosi się do PGE Startu z Energa Czarnych Słupsk. W sezonie 24/25 notował średnio: 6,8 punktu, 5 zbiórek oraz 1,5 asysty na mecz.

Ford mierzy 203 cm i występuje na pozycjach: silnego skrzydłowego lub środkowego. W poprzednim sezonie zaliczył w barwach Czarnych 35 meczów. Rzucał ze skutecznością: 53 procent (za dwa), 37 procent (za trzy) oraz 60 procent (za jeden).
32-latek na pewno nie jest wielkim strzelcem, bo w rozgrywkach 24/25 tylko osiem razy przekroczył granicę 10 punktów. Co ciekawe, trzykrotnie dokonał tej sztuki w meczach z PGE Startem. Trzeba jednak dodać, że obie ekipy zmierzyły się ze sobą aż siedmiokrotnie. Po starciach w rundzie zasadniczej spotkały się jeszcze w fazie play-off.
Lublinianie wygrali zaciętą rywalizację 3:2. Ford w tych dodatkowych meczach notował: 8,2 punktu, 5,4 zbiórki oraz 2,2 asysty. W sumie trafił też siedem trójek na dobrej skuteczności (7/13). Rekordowe 20 „oczek” zaliczył przy okazji pojedynku z MKS Dąbrowa Górnicza (6/9 za trzy).
Nowy nabytek Startu nie został wybrany w drafcie do NBA (2016 rok), ale podpisał nawet umowę z Utah Jazz i był z tym klubem na obozie przygotowawczym. Występował również w lidze letniej. W sezonie 2016/2017 zaliczył osiem meczów w Jazz, a w rozgrywkach 2017/2018 zagrał jedno spotkanie dla Atlanta Hawks.
W 2017 roku rozpoczął karierę w Europie. Występował na Węgrzech, w Belgii, w Niemczech, Grecji, Francji oraz we Włoszech. Najlepszymi statystykami mógł się pochwalić w sezonie 21/22. Jako gracz węgierskiego Sopron KC zdobywał średnio: 11,8 punktu, zbierał 8,7 piłek, a do tego miał prawie 2 asysty i 2 przechwyty na mecz.
Rok później w barwach Alba Fehervar miał bardzo podobne statystyki: 11,3 punktu, 7,2 zbiórki, 2 przechwyty oraz 1,9 asysty. Co więcej, rzucał za trzy ze skutecznością 42 procent.
