W piątek o godz. 19 TBV Start Lublin podejmie w hali Globus AZS Koszalin. Najważniejszym wydarzeniem jest jednak powrót do zdrowia Marcina Dutkiewicza
Informacja o chorobie nowotworowej jednego z liderów TBV Startu obiegła środowisko koszykarskie w październiku. W tym tygodniu Dutkiewicz poinformował poprzez swój profil facebookowy, że udało mu się wrócić do zdrowia. – To, co najważniejsze dla mnie i mojej rodziny – jestem zdrowy!
Jeszcze raz dziękuję Wam za wsparcie, za każde nadesłane pozdrowienie, w różnych formach, sytuacjach! Właśnie to, co przy takich chwilach człowieka zadziwia – jak jest Was wielu, serdecznych, wspierających. To było budujące! Myślę sobie, że jednak jest też ważna kwestia: wczesne wykrycie, a dzięki temu- możliwość szybkiego działania! Dziękuję mojej Rodzinie i najbliższym Przyjaciołom! Ogromne podziękowania dla lekarzy, którzy byli obok mnie. Wielkie dzięki dla Startu Lublin za mega wsparcie i powód do „spokojnej głowy”.
Ostatni, ale Najważniejsi – Edyta Dutkiewicz i Moje Dzieci – moja osobista Drużyna, Rodzina! Dziękuję Wam – napisał na swoim profilu facebookowym Marcin Dutkiewicz.
32-letni skrzydłowy jeszcze nie wróci na boisko, ale istnieje szansa, że zobaczymy go na parkiecie już w grudniu. – Zdrowie Marcina jest najważniejsze. Bardzo nam go brakuje na parkiecie, bo zapewniał stabilność naszej gry zarówno w ataku, jak i obronie. On dysponuje znakomitym rzutem za trzy punkty. Kiedy go nie ma z nami, to rywale starają się zacieśniać strefę podkoszową – mówi David Dedek, opiekun TBV Startu.
Lublinianie w tym sezonie wygrali zaledwie dwa z sześciu spotkań. Jeszcze większe problemy mają jednak w AZS Koszalin, najbliższym rywalu TBV Startu. Akademicy zaliczyli koszmarny początek sezonu i na razie są jedyną ekipą w EBL, która jeszcze nie wygrała. Posadą zapłacił za to trener Dragan Nikolić. Tymczasowo jego obowiązki przejął asystent Rafał Frank. Siłą AZS są głównie obcokrajowcy. Liderem jest Drew Brandon, który zapisał się już w annałach EBL. W poprzednim sezonie występował w Czarnych Słupsk i w meczu przeciwko Asseco Gdynia skompletował triple-double. Był to dopiero dziewiąty taki przypadek w historii Polskiej Ligi Koszykówki.
Piątkowy mecz rozpocznie się o godz. 19, a można obejrzeć na platformie internetowej emocje.tv.