Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
582 koszykarzy punktowało w trzydziestych rozgrywkach amatorskich Pod koszami Dziennika Wschodniego. Kilkumiesięczna rywalizacja w sobotę w hali Startu przy ul. Piłsudskiego dobiegła końca. W ostatnim meczu sezonu lepsza okazała się ekipa AUX Matematyki, która pokonała 70:56 TKKF Cukropol.
Od pierwszych minut na parkiecie dominowała walka. Zgromadzeni kibice zobaczyli sporo niecelnych podań, prostych błędów oraz chybionych rzutów. - Gdyby w pierwszej połowie wpadły nam chociaż trzy trójki, to wynik mógłby być odwrotny - żałował Tomasz Szczotka, trener Cukropolu. Do przerwy, dzięki dobrej grze Bartłomieja Pietrzaka, to jednak Matematyka prowadziła pięcioma punktami i była bliżej obrony mistrzowskiego tytułu.
W trzeciej kwarcie losy meczu ostatecznie zostały rozstrzygnięte. Świetna gra Bogdana Lembrycha, Pietrzaka i Artura Josika sprawiły, że matematycy wygrali tę odsłonę 19:8. W ostatnich minutach Cukropol rzucił się jeszcze do dramatycznych ataków, ale wysiłki Jacka Olejniczaka i Pawła Zdeba nie przyniosły oczekiwanego rezultatu.
- Zabrakło nam opanowania. Kilka akcji powinniśmy zagrać trochę wolniej. Niestety, ale często w takim momencie emocje biorą górę nad rozsądkiem - tłumaczył Szczotka.
- To z pewnością ważny sukces w mojej karierze. Muszę przyznać, że poziom rozgrywek z każdym rokiem jest wyższy, a wpływ na to mają chociażby tacy gracze jak Jacek Olejniczak czy Paweł Hołota. Żałuję tylko, że w drugim meczu finału zlekceważyliśmy Cukropol. Wydaje mi się, że byliśmy w stanie zakończyć rywalizację po dwóch meczach. Jednak patrząc na to z drugiej strony, to mieliśmy przynajmniej więcej emocji - mówił po meczu uradowany Artur Josik, jeden z liderów Matematyki.
W trzeciej kwarcie losy meczu ostatecznie zostały rozstrzygnięte. Świetna gra Bogdana Lembrycha, Pietrzaka i Artura Josika sprawiły, że matematycy wygrali tę odsłonę 19:8. W ostatnich minutach Cukropol rzucił się jeszcze do dramatycznych ataków, ale wysiłki Jacka Olejniczaka i Pawła Zdeba nie przyniosły oczekiwanego rezultatu.
- Zabrakło nam opanowania. Kilka akcji powinniśmy zagrać trochę wolniej. Niestety, ale często w takim momencie emocje biorą górę nad rozsądkiem - tłumaczył Szczotka.
- To z pewnością ważny sukces w mojej karierze. Muszę przyznać, że poziom rozgrywek z każdym rokiem jest wyższy, a wpływ na to mają chociażby tacy gracze jak Jacek Olejniczak czy Paweł Hołota. Żałuję tylko, że w drugim meczu finału zlekceważyliśmy Cukropol. Wydaje mi się, że byliśmy w stanie zakończyć rywalizację po dwóch meczach. Jednak patrząc na to z drugiej strony, to mieliśmy przynajmniej więcej emocji - mówił po meczu uradowany Artur Josik, jeden z liderów Matematyki.
Matermatyka - Cukropol 76:50 (14:14, 16:11, 19:8, 21:23)
Matematyka: Kliś 2, Wabicz 2, Grudka 0, B. Lembrych 17, Obara 0, Josik 13, Pietrzak 19, Stawecki 14, Kusiak 3.
Cukropol: Wolski 3, Bronski 6, Olejniczak 13, Michalski 0, Grzegorczyk 12, Zdeb 13, Niklewicz 9, Chalot 0.
Widzów: 100. Stan rywalizacji: 2:1 dla Matematyki.
Cukropol: Wolski 3, Bronski 6, Olejniczak 13, Michalski 0, Grzegorczyk 12, Zdeb 13, Niklewicz 9, Chalot 0.
Widzów: 100. Stan rywalizacji: 2:1 dla Matematyki.
