FOT. MATEUSZ KOSTRZEWA/LEGIA.COM
Dzisiaj zostaną rozegrane rewanżowe spotkania drugiej rundy kwalifikacyjnej Ligi Europy
Po pierwszych meczach, które odbyły się tydzień temu, wszystkie polskie zespoły zachowały szansę na awans do kolejnego etapu rozgrywek. Największe Legia Warszawa, która pokonała u siebie rumuńskie Botosani 1:0, ale bezbramkowe remisy Jagiellonii Białystok i Śląska Wrocław to także korzystne rezultaty.
Trzeci zespół minionego sezonu piłkarskiej ekstraklasy poleciał na Cypr już we wtorek. Miłego przyjęcia nie było. Już podczas pierwszego treningu ekipa Jagiellonii została obrzucana kamieniami przez chuliganów Omonii Nikozja.
– Wojna się zaczęła. Na każdym kroku jesteśmy wyzywani. Z treningu nie zeszliśmy, a przesunęliśmy się na środek, by nie dostać kamieniem, nie chcieliśmy dać tej satysfakcji bandziorom. Było niebezpiecznie. Do hotelu wróciliśmy pod policyjną eskortą – relacjonował Przeglądowi Sportowemu trener białostoczan Michał Probierz. Śląsk w Szwecji ani Legia w Rumunii nie miał takich problemów.
Dziś jako pierwszy rozpocznie się mecz Omonii z Jagiellonią, który zaplanowano na godz. 18. Godzinę później na boisko wybiegną piłkarze IFK Goeteborg i Śląska oraz Botosani i Legii.
Podobnie, jak przed tygodniem, w publicznej telewizji zostanie pokazane jedynie spotkanie wicemistrzów Polski. Transmisję na żywo z tego spotkania będzie można oglądać w TVP2. TVP Sport pokaże z kolei mecz Jagi, który będzie dostępny także TVP Białystok i cypryjskie stacji Cytavision Sports 1. Początek studia przed meczem zaplanowano na godz. 17.55. Z kolei transmisję na żywo z meczu Śląska przeprowadzi miejscowy Viasat Fotball. To stacja dostępna na satelicie Astra, ale jest kodowana. Ratunkiem dla kibiców Śląska mogą być streamingi w internecie. Są jednak nielegalne.
W przypadku awansu do trzeciej rundy kwalifikacyjnej Ligi Europy, Legia zmierzy się z lepszym z pary FK Kukrsi/FK Mladost, Jagiellonia z Broendby Kopenhaga lub Beroe Stara Zagorka, a Śląsk z Belenenses.