Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Sport

13 lutego 2014 r.
8:15
Edytuj ten wpis

MKOl narzeka na brak atmosfery, ale za to świetnie bawią się polscy kibice

Po tygodniu spędzonych na igrzyskach w Soczi najwyższy czas wybrać się do, hmm, Soczi. Centrum największego letniego kurortu Rosji dzieli od serca imprezy 50 minut jazdy pociągiem.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Opuszczamy więc na chwilę miejsce, które ktoś trafnie nazwał planetą MKOl. Odciętą od świata enklawę, do której można dostać się tylko z biletem i specjalnym identyfikatorem. Miasteczko punktów kontrolnych, pustych ulic, domów, wybudowanych dla dziennikarzy, wolontariuszy, sportowców, oficjeli. Nawet w parku olimpijskim tłumów, przynajmniej na razie, nie ma. Wsiadamy do „Łastoczki”, czyli „Jaskółki”. To pociąg, który kursuje po wybudowanej specjalnie na igrzyska na trasie, łączącej centrum Soczi z olimpijskim parkiem i Krasną Polaną. Na stacji niestandardowe procedury, ale na igrzyskach szybko się można z nimi oswoić. Skanery, bramki, są nawet czujniki mierzące temperaturę i wykrywające materiały radioaktywne. Kilkanaście stanowisk, kilkadziesiąt osób ochrony. Długa kolejka, ale kontrole idą sprawnie. Bramka nie pisnęła, ale ochroniarz i tak każe zatrzymać się, rozłożyć ręce i dokładnie sprawdza, czy w rękawach, nogawkach, za kołnierzem i pod paskiem, nie wnosisz czegoś podejrzanego. - Wsio w pariadkie. Wychodzimy na lśniący nowością peron. Podjeżdża „Jaskółka”. Czerwono-czarna, ładna. Do Soczi pięć przystanków. W założeniach miała jeździć szybciej, 100 kilometrów na godzinę, ale nie przekracza 70. Chwilami snuje się jak się polskie podmiejskie pociągi. - Podobno w pośpiechu źle ułożono tory - uśmiecha się siedzący obok Oleg, wolontariusz. Przyjechał z Magnitogorska na Uralu. Z lewej strony Morze Czarne i kamieniste plaże. Trochę zrujnowane, pamiętają zapewne czasy, gdy ludzie w PRL-u jeździli tam na wakacje. Z morza co kilkadziesiąt, kilkaset metrów wystają zamontowane na betonowych klinach platformy, takie mola, na które można wejść po schodach z plaży. Zardzewiałe, bardzo zniszczone. Na niektórych w słońcu wygrzewają się ludzie. Są i tacy, którzy się kąpią. Widać jednak, że to nie sezon i widać, że nie wszystko zdążono poddać olimpijskiemu liftingowi. Ale morze - piękne. - Brazylijka, z którą tu mieszkam i studiuję, śmiała się, że kiedy wyrabiała wizę u urzędnik spojrzał na nią i powiedział: Soczi? To takie nasze Rio - opowiada Otylia Jędrzejczak, była znakomita pływaczka, a dziś studentka Rosyjskiego Międzynarodowego Uniwersytetu Olimpijskiego. Teraz igrzyska ogląda od kulis. Rio? Ktoś inny porównał Soczi do Nicei. Umieramy z ciekawości. Wychodzimy z dworca. Pierwsze wrażenie? A jednak jest tutaj życie! Drugie? Słońce, palmy i plus 20 stopni. - Miasto niesamowicie zmieniło się przez ostatnie miesiące. Wypiękniało, unowocześniło. Tutaj ulice powstawały z dnia na dzień - śmieje się Jędrzejczak. - Nie będziecie zawiedzeni - obiecywał Oleg, który jest oddelegowany do pracy w największej strefie kibica, znajdującej się obok portu. -Otwarte już od rana, codziennie są koncerty, oglądanie zawodów. Sporo ludzi. Ale jakby was interesowało nocne życie, to też są duże możliwości - uśmiecha się od ucha do ucha. Nocne życie? Nie dzisiaj. Idziemy do portu, główną promenadą. Sporo ludzi z akredytacjami. Być może sportowców, być może członków tzw. olimpijskiej rodziny. A jest to, musicie uwierzyć na słowo, bardzo liczna rodzina. I ciesząca się specjalnymi przywilejami. W słońcu robi się gorąco. Trudno uwierzyć, że to jest miejsce jest gospodarzem zimowych igrzysk. Gdyby nie olimpijskie reklamy, wolontariusze w wywołujących oczopląs strojach i i przybijające dzieciom „piątki” maskotki, my też szybko byśmy o tym zapomnieli. No więc gdzie to Rio, gdzie ta Nicea? Na razie na scenie ustawionej na dużym placu rosyjski folklor miesza się z tutejszym disco-polo. Uszy bolą. Może dlatego tak mało ludzi. Obok muzeum sportu. Idziemy w kierunku morza. Rio? Hmm, może przez te wieżowce, które wystrzeliwują w górę blisko plaży. Nicea? No nie, Sławomir Mrożek, który mieszkał w niej przez lata, chyba by się za takie porównanie obraził. Za to są polskie akcenty: oni też zabudowują wybrzeże tandetną architekturą. Mijamy strefę kibica i największy oficjalny olimpijski sklep. Pustki. Może dlatego, że jest dość wcześnie. Życie normalnie się toczy, są korki, w porcie cumują wielkie wycieczkowce. Soczi robi wrażenie miasta igrzysk bez igrzysk. W Londynie też był zamknięty olimpijski park, ale wiele konkurencji przeprowadzanych było w centrum miasta, pojawiały się na nich tłumy. W Vancouver przez główne ulice przetaczały się dzień w dzień pochody ludzi, pielgrzymujących do hal i pod olimpijski znicz. Soczi wyeksportowało igrzyska z centrum i na razie traci na tym dwa razy. I tu, i tam. Inna sprawa, że mogły decydować o tym względy bezpieczeństwa. Na zamkniętym terenie, przy mniejszym rozproszeniu zawodów, łatwiej wszystko kontrolować. Przy dworcu wije się długa kolejka po bilety, ale nie kolejowe, tylko po wejściówki na zawody. Z nimi transport do parku olimpijskiego jest za darmo. Na razie frekwencja nie jest jednak zadowalająca. Na zjeździe mężczyzn, jednej z najbardziej prestiżowych konkurencji igrzysk, na trybunach było sporo wolnych miejsc. Po narzekaniach przedstawicieli MKOl na kiepską atmosferę i pustki w halach organizatorzy zaczęli rozdawać bilety wśród wolontariuszy. Kibice nie mają jednak łatwo. Nie tylko ze względu na odległości (z centrum Soczi na Krasną Polanę, gdzie rozgrywane są m.in. biegi narciarskie i skoki trzeba jechać 1,5 godziny, a potem jeszcze dotrzeć na miejsce zawodów). Żeby dostać się na zawody nie wystarczy bilet. Trzeba wyrobić sobie jeszcze specjalny identyfikator ze zdjęciem, skanowany przy każdej kontroli. - W specjalnym punkcie staliśmy po nie w kolejce przez dwie godziny - opowiada Jerzy Socała z Warszawy, który przyjechał do Rosji z całą grupą ludzi. Akurat wychodzili z parku olimpijskiego i spieszyli się na zawody na Krasną Polanę. - Ale napisz koniecznie, że te dwie godziny żadna przeszkoda! - chrypi mi do ucha jeden z jego towarzyszy. Słychać, że mocno dopingował Polaków. - My się tu świetnie bawimy, Rosjanie to superludzie. - No tak, zabawa jest fajna - potwierdza Socała. - Byliśmy na skoczni, kiedy Kamil zdobywał złoty medal. Świetne wrażenia, zwłaszcza nasza młodzież się dobrze bawiła - pokazuje na kolegów. - Miejscowi podchodzili, gratulowali, młode Rosjanki robiły sobie z naszymi chłopakami zdjęcia. Jest naprawdę świetnie. Marta Siwińska z Siedlec do Soczi przyjechała z córką. Na cztery dni. Wycieczkę wygrała w konkursie jednego z olimpijskich sponsorów. - Na co dzień nie jestem wielkim kibicem i sport w telewizji oglądam raczej rzadko, ale tutaj jestem naprawdę pod wrażeniem - opowiada. - To są zupełnie inne wrażenia. A przygotowane to jest wszystko perfekcyjnie. Spotkaliśmy się w kolejce gondolowej, wiozącej ludzi z zawodów w narciarstwie alpejskim. - Zaliczyliśmy nawet curling - odzywa się po polsku mężczyzna siedzący obok. Paweł Grzybowski, Poznań. Ten sam konkurs, ta sama wycieczka. - Emocje były niesamowite, nie żartuję. Kibicowaliśmy Chinkom i wygrały. - Na początku wiedzieliśmy tylko, co to są „czajniki” i szczotki. A po trzech godzinach byliśmy już curlingowymi ekspertami - śmieje się córka pani Marty. Na szyjach identyfikatory ze zdjęciem. - Będzie pamiątka - mówią wszyscy. Te olimpijskie paszporty, jak nazywają je Rosjanie, to nowość na igrzyskach. Wcześniej nikt takich nie stosował. Wiadomo, bezpieczeństwo przede wszystkim. Procedury są sztywne. Z perspektywy dziennikarza wygląda to tak: najpierw gruntowana kontrola przy wejściu do biura prasowego. Gdy wsiadasz do autobusu, który ma zawieźć cię na dowolne zawody, twoja akredytacja sprawdzana jest specjalnym czytnikiem. Okien nie można otwierać, wszystkie zaklejone są banderolami. Przed odjazdem pieczętuje się nią też drzwi, po to, żeby na punkcie kontrolnym przy wjeździe na miejsce zawodów widać było, że po drodze nie wsiadł nikt nie powołany. Ale i tak wszyscy są znowu „zczytywani”, a podwozie i dach autobusu sprawdzany lusterkami na wysięgnikach. I tak za każdym razem. - Kontrole są na każdych igrzyskach, więc tego można było się spodziewać. Dzięki temu czujemy się bezpiecznie, a to dla nas jest najważniejsze - podkreśla Kamil Stoch. Sportowców te procedury też obowiązują. Czas wracać. Znów bramki, znów kontrole. „Łastoczka” się toczy, igrzyska też. A na planecie MKOl ciągle trochę pusto.

Pozostałe informacje

Karolina Gorczyca urodziła się i wychowała w Biłgoraju

Pochodząca z Biłgoraja aktorka miała wypadek. Spektakl odwołano

Karolina Gorczyca i partnerujący jej w spektaklu „Optymiści – czyli nasi w Egipcie” Krzysztof Czeczot mieli w piątek wypadek. Przedstawienie, z którym mieli wystąpić w Gnieźnie zostało odwołane.

Odszedł dobry duch Chełmianki. Janusz Oleszkiewicz miał 75 lat

Odszedł dobry duch Chełmianki. Janusz Oleszkiewicz miał 75 lat

Był zawsze tam, gdzie grała Chełmianka – na stadionie, przy ławce rezerwowych, w szatni i na trybunach. W wieku 75 lat zmarł Janusz Oleszkiewicz, wieloletni kierownik drugiego zespołu i drużyn młodzieżowych biało-zielonych.

AZS AWF Biała Podlaska przegrał w derbach z KPR Padwą Zamość 27:30

I Liga Centralna Piłkarzy Ręcznych: w derbach KPR Padwa lepsza od AZS AWF Biała Podlaska

W meczu derbowym KPR Padwa Zamość pokonała na wyjedzie AZS AWF Biała Podlaska 30:27. Tym samym zamościanie wzięli rewanż za ostatnią przegraną w wojewódzkim finale Pucharu Polski

Lodołamacze dla LCK. Doceniono przyjazną przestrzeń

Lodołamacze dla LCK. Doceniono przyjazną przestrzeń

Lubelskie Centrum Konferencyjne zostało nagrodzone w konkursie Lodołamacze 2025 w kategorii „Przyjazna Przestrzeń”. To wyróżnienie trafia do instytucji i firm, które szczególnie dbają o dostępność i otwartość swoich przestrzeni dla osób z niepełnosprawnościami.

Ustawa o Ukraińcach. Jest decyzja prezydenta

Ustawa o Ukraińcach. Jest decyzja prezydenta

Prezydent RP Karol Nawrocki podpisał ustawę o pomocy obywatelom Ukrainy - przekazał w piątek szef prezydenckiej kancelarii Zbigniew Bogucki. Poinformował też, że w poniedziałek do Sejmu trafią dwa projekty: ws. wydłużenia okresu, po którym obcokrajowcy mogą ubiegać się o polskie obywatelstwo, oraz ws. ścigania banderyzmu. Zapisy ustawy ograniczają m.in. wypłatę 800 plus.

Budowa S19

Unia sypie kasą na drogi. Miliony na ekspresówkę z Lublina do Lubartowa

Unia Europejska dokłada miliony do budowy S19 Lublin - Lubartów Północ. Trasa ma być gotowa pod koniec 2027 roku.

Siatkarze Avii w weekend zagrają na terenie beniaminka z Grodziska Mazowieckiego

PZL Leonardo Avia Świdnik celuje w pierwsze zwycięstwo w tym sezonie

W trzeciej kolejce PZL Leonardo Avia Świdnik zagra na wyjeździe ze Spartą Grodzisk Mazowiecki. Sobotnie spotkanie rozpocznie się o godzinie 18

Straż Graniczna rośnie w siłę. Ile zarobią nowi funkcjonariusze?
galeria

Straż Graniczna rośnie w siłę. Ile zarobią nowi funkcjonariusze?

Najpierw 3-letnia nauka, a później służba. W piątek 16 nowych funkcjonariuszy Straży Granicznej złożyło ślubowanie. Zarobią od 5300 zł na rękę.

Niedzielnym uroczystościom będzie towarzyszył przemarsz ulicami Lubelską, Pocztową i Hrubieszowską

Inauguracja roku akademickiego w PANS Chełm. Będą utrudnienia w ruchu

W niedzielę, 28 września, Państwowa Akademia Nauk Stosowanych w Chełmie zainauguruje rok akademicki 2025/2026. W programie znalazła się msza święta, uroczysty przemarsz i oficjalna część w siedzibie uczelni. Kierowcy muszą liczyć się z czasowymi utrudnieniami.

Prohibicja w Lublinie? Spytaliśmy lubelskich radnych
sonda

Prohibicja w Lublinie? Spytaliśmy lubelskich radnych

Temat zakazu nocnej sprzedaży alkoholu w Warszawie obiegł ostatnio cały kraj. Stołeczni radni, póki co wprowadzili prohibicję na terenie dwóch dzielnic. Ale od lipca przyszłego roku ma to już dotyczyć całego miasta. Czy takie rozwiązanie jest potrzebne również w Lublinie? Zapytaliśmy o to miejskich radnych.

Tężnia nad Krzną i ścieżka

Nad Krzną będzie nowe miejsce do odpoczynku. Podest, hamaki i lornetki

Nad Krzną powstanie nowe miejsce do odpoczynku. Urzędnicy szukają teraz wykonawcy.

Maciej Kuciapa (Orlen Oil Motor Lublin): Przygotowania do niedzielnego finału cały czas trwają

Maciej Kuciapa (Orlen Oil Motor Lublin): Przygotowania do niedzielnego finału cały czas trwają

Trwa wielkie odliczanie do niedzielnego, rewanżowego meczu finałowego PGE Ekstraligi. O godzinie 19.30 Orlen Oil Motor Lublin zmierzy się przy Al. Zygmuntowskich z PRES Grupą Deweloperską Toruń. W piątek odbyła się przedmeczowa konferencja prasowa, w której wzięli Maciej Kuciapa i Bartosz Zmarzlik. Z jakim nastawieniem „Koziołki” podejdą do decydującej batalii o złoto?

Z całego serca dziękujemy każdej osobie, która oddała głos za naszymi zwierzakami. To dzięki Wam możemy działać jeszcze skuteczniej i z jeszcze większą nadzieją patrzeć w przyszłość - napisali po ogłoszeniu wyników głosowania pracownicy schroniska dla zwierząt w Zamościu.

Wielka radość w schronisku dla zwierząt. To oni dostaną 1,3 mln zł z budżetu obywatelskiego

Nie strefy sportu, nie modernizacja boiska i nie naprawa drogi, ale gruntowny remont budynku dla psów w schronisku dla bezdomnych zwierząt w Zamościu to inwestycja, która jako projekt ogólnomiejski zostanie w 2026 roku zrealizowana z budżetu obywatelskiego. Jest na to zabezpieczone 1,3 mln zł.

Prezent dla niego: jak trafić w gust, gdy masz 48 godzin

Prezent dla niego: jak trafić w gust, gdy masz 48 godzin

Masz mało czasu, a chcesz podarować coś z klasą? Zamiast szukać przypadkowego drobiazgu, wybierz dopracowany, gotowy zestaw w eleganckiej oprawie. Jeśli potrzebujesz punktu startu, zajrzyj na prezent dla niego - łatwo dopasujesz styl do osoby obdarowywanej. Pomyśl o tym jak o krótkiej ścieżce decyzyjnej: cel, styl, osobisty akcent. Gdy te trzy elementy zagrają, nawet wybór w pośpiechu wygląda jak planowany z wyprzedzeniem.

Płaszcza nie wystarczyło. Policjanci z Chełma zatrzymali 44-latkę ukrywającą się w szafie

Płaszcza nie wystarczyło. Policjanci z Chełma zatrzymali 44-latkę ukrywającą się w szafie

Chełmscy kryminalni odnaleźli poszukiwaną listem gończym 44-latkę. Kobieta, chcąc uniknąć zatrzymania, schowała się w szafie pod płaszczem. Zamiast wolności zyskała dodatkowe zarzuty – tym razem za kradzież z włamaniem na miejscowym targu.

PKO BP EKSTRAKLASA
9. KOLEJKA

Wyniki:

Arka Gdynia  - Korona Kielce 0-0
Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Lech Poznań 0-2
GKS Katowice - Cracovia 0-3
Górnik Zabrze - Widzew Łódź 3-2
Pogoń Szczecin - Lechia Gdańsk 3-4
Radomiak Radom - Piast Gliwice 1-0
Raków Częstochowa - Legia Warszawa 1-1
Zagłębie Lubin - Motor Lublin 2-2
Wisła Płock - Jagiellonia Białystok 0-1

Tabela:

1. Górnik 9 18 14-7
2. Cracovia 8 17 16-9
3. Wisła Płock 8 16 10-5
4. Jagiellonia 7 16 14-10
5. Korona 9 15 11-7
6. Lech 7 13 13-12
7. Legia 7 11 11-6
8. Radomiak 9 11 15-16
9. Zagłębie 8 10 16-13
10. Widzew 9 10 13-12
11. Motor 8 10 9-12
12. Pogoń 9 10 14-18
13. Bruk-Bet 9 9 11-13
14. Arka 9 9 5-10
15. Raków 7 7 7-11
16. Katowice 9 7 10-20
17. Lechia 9 6 18-22
18. Piast 7 4 3-7

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!