Mecz na szczycie pomiędzy Motorem Lublin, a Stalą Rzeszów nie zawiódł oczekiwań kibiców. Było sporo ciekawych akcji, niezłe tempo i co najważniejsze gospodarze zdobyli trzy punkty po wygranej 1:0.
Podopieczni trenera Dominika Nowaka świetnie rozpoczęli zawody, bo w pierwszej połowie mieli kilka znakomitych szans na gole. Najbliżej powodzenia był Kamil Stachyra, który obił poprzeczkę bramki gości. „Kapi” zmarnował jeszcze „setkę”, podobnie, jak Filip Drozd.
Ten ostatni w 42 minucie znalazł się w dobrej sytuacji, ale niepotrzebnie przetrzymał piłkę, akcję zakończył strzałem Tomasz Tymosiak, jednak na posterunku był bramkarz z Rzeszowa. W odpowiedzi kibicom żółto-biało-niebieskich przypomniał się Piotr Prędota, który także przymierzył w poprzeczkę.
W doliczonym czasie gry znowu szarżował Drozd. Raz jeszcze długo holował piłkę, ale ostatecznie dobrze podał do Macieja Wojczuka, a ten huknął nad poprzeczką.
Po przerwie mecz nie był już tak ciekawy. Dominował Motor, jednak stwarzanie podbramkowych sytuacji nie przychodziło już gospodarzom z taką łatwością. Po godzinie gry bliski powodzenia był ponownie Prędota. Kiedy wydawało się, że Motor będzie musiał pogodzić się z remisem gola przyniósł lublinianom rzut rożny, po którym z najbliższej odległości do siatki trafił Artur Gieraga.
Dzięki wygranej piłkarze trenera Nowaka utrzymali pierwsze miejsce w tabeli. W sześciu meczach wywalczyli 15 punktów.
– Gratulacje dla zespołu, bo to było chyba nasze najlepsze spotkanie w tej rundzie. Zwłaszcza w pierwszej połowie byliśmy bardzo groźni i powinniśmy strzelić kilka bramek. Ostatecznie udało się wygrać szczęśliwie, jednak jest to zasłużony sukces. Nie zawsze można strzelać sześć goli, możemy jednak wygrywać wszystkie pozostałe mecze po 1:0 – mówił na konferencji prasowej Tomasz Złomańczuk, drugi trener gospodarzy.
Motor Lublin – Stal Rzeszów 1:0 (0:0)
Bramki: Gieraga (90).
Motor: Żukowski – Falisiewicz, Gieraga, Dikij, Szywacz, Stachyra (90 Prusinowski), Król, Tymosiak, Myśliwiecki (61 Paluch), Wojczuk (61 Wolski), Drozd (79 Mroczek)
Stal: Kaszuba – Baran (83 Szybko), Drelich, Hus, Suswam, Kanach, Brocki, Lisańczuk (87 Szymański), Maślany (80 Szczoczarz), Prędota, Szeliga
Żółte kartki: Szywacz – Maslany, Suswam.
Sędziował: Mateusz Nowak (Stalowa Wola). Widzów: 3877.