To będzie prawdziwy test dla piłkarzy Wisły Puławy, którzy na wiosnę nie mieli zbyt wielu okazji do gry. Podopieczni trenera Mariusza Sawy w ramach półfinału Pucharu Polski w okręgu lubelskim zagrają w Janowie Lubelskim z tamtejszą Janowianką.
Wszystko wskazuje na to, że do kadry meczowej szkoleniowiec Wisły w ogóle nie zabierze Rafała Kursy i Macieja Wójtowicza. Pozostali podstawowi gracze pojadą do Janowa Lubelskiego, ale będą dopingowali kolegów jedynie z ławki rezerwowych.
Dotyczy to przede wszystkim duetu napastników "Dumy Powiśla” – Łukasza Gizy i Konrada Nowaka. Na pewno nie zagrają również Jakub Gwada (pauzuje za kartki) i kontuzjowany Paweł Jabkowski.
– Musimy dbać o naszych zawodników, dlatego większość z nich odpocznie sobie w środę. Granie na sztucznej nawierzchni nie pozostaje bez wpływu na zdrowie. Mimo wszystko chcemy wygrać z Janowianką i awansować do finału.
Przy okazji będę mógł również przekonać się, ile warci są moi zmiennicy. To będzie dla nich sprawdzian przydatności do zespołu – ocenia Mariusz Sawa.
Emocji nie powinno zabraknąć również w Świdniku, gdzie Avia znowu zmierzy się z zespołem z Łęcznej. Kilkanaście dni temu świdniczanie ograli rywali 2:1 w meczu ligowym. Teraz również gospodarze będą faworytem.
– Biorąc pod uwagę sobotni mecz ligowy z Karpatami Krosno, raczej teraz wystawię zmienników. Jednak bez względu na skład postaramy się wygrać – mówi trener Tomasz Wojciechowski, który najprawdopodobniej nie wystawi w pierwszej jedenastce Łukasza Gieresza, Bartłomieja Mazurka i Radosława Muszyńskiego.
"Zielono-czarnym” z kolei na wiosnę idzie jak po grudzie. W sześciu meczach wywalczyli tylko dwa punkty i obecnie mają "oczko” przewagi nad znajdującą się w strefie spadkowej Stalą Mielec. Mimo to trener Mirosław Kosowski, nawet w przypadku kolejnej porażki, może być spokojny o swoją posadę.
– Pozycja trenera Kosowskiego nie jest zagrożona. Przed sezonem ustaliliśmy, że szkoleniowiec ma przede wszystkim ogrywać młodzież. Druga drużyna służy też głównie pierwszemu zespołowi – tłumaczy prezes GKS Bogdanka Artur Kapelko.