Przerwę w rozgrywkach ekstraklasy spowodowaną meczami reprezentacji drużyny wykorzystują na podtrzymanie lub szukanie formy. W przypadku Górnika, po zwycięstwie nad Pogonią Szczecin, chodziło raczej o utrzymanie dyspozycji.
W spotkaniu kontrolnym Jurij Szatałow dał pograć również zawodnikom, którzy w lidze nie mają ku temu zbyt wielu okazji. Po raz pierwszy mógł też pokazać się Filip Burkhardt, sprowadzony z Wisły Płock. Nowy piłkarz ma wzmocnić środek pola, choć akurat do drugiej linii szkoleniowcy mają w kim wybierać.
Przecież z tego powodu Łęczną w okienku transferowym opuścili Paweł Zawistowski i Marko Bajić. W przypadku tego drugiego było to nieco dziwne, gdyż Chorwat przyszedł do Górnika niewiele wcześniej.
„Zielono-czarni” w spotkaniu z Litwinami byli stroną dominującą, jednak nie potrafili wykorzystać stworzonych sytuacji.
– Mecz miał dwa cele: po pierwsze utrzymanie rytmu meczowego, po drugie natomiast, danie szansy zawodnikom, którzy na co dzień mają mniej możliwości na grę, pokazanie się i przekonanie mnie co do swoich umiejętności – powiedział na klubowej stronie Jurij Szatałow.
No i z dobrej strony pokazał się Paweł Sasin występujący przez 90 minut, natomiast kapitan zespołu Veljko Nikitović dostał na to od trenera tylko dwa kwadranse. W piątek na boisku zabrakło Sebastiana Szałachowskiego i Grzegorza Bonina oraz powołanych do swoich reprezentacji Fiedora Cernycha i Shphetima Hasaniego.
W sobotę Górnik zagra na wyjeździe z Cracovią. Podopieczni Roberta Podlińskiego w tej chwili znajdują się tuż nad kreską, z jedną wygraną na koncie, w dodatku odniesioną dzięki błędom sędziów. Dlatego „Pasy” pojechały nawet na zgrupowanie do Trzebowniska pod Rzeszowem, aby popracować nad przygotowaniem fizycznym. W niedzielę w sparingu wysoko pokonali 7:1 MKS Radymno.
Cracovia zagrał w składzie: Perdijić (46 Stępniowski) – Żytko, Marciniak, Nykiel – Mrozik (75 Dudzic), Cetnarski (70 Zjawiński), Dudzic (46 Deleu), Zejdler (61 Rakels), Kita (46 Covilo) – Rakels (46 Budziński), Zjawiński (46 Nowak).
W ostatnich meczach poza domem Górnik grał słabo, ponosząc zasłużone porażki w Warszawie i Zabrzu. Czy z „Pasami” beniaminek zdoła poprawić swój wizerunek i dorobek? Jurij Szatałow będzie mocno się starał, ponieważ wcześniej związany był z krakowskim klubem. I dla niego będzie to prestiżowa konfrontacja.
Górnik Łęczna – Suduva Mariampol 0:0
Górnik: Prusak (46 Rodić) – Sasin, Bożić, Kalkowski (60 Szmatiuk), Mraz (60 Mierzejewski) – Kalinowski (80 Burzyński), Nowak (60 Pruchnik), Kaźmierczak (60 Nikitović) Burkhardt (75 Pogonowski), Bożok (46 Bielak) – Buzała (68 Szpak).
Suduva: Dziugas – Kovacević, Ugge, Soda, Cinikas (88 Klimavicius) – Soblinskas, Tsyvilko, Baranovskij (83 Puzara), Aibar (68 Matulevicius), Vasuela (68 Russo) – Radzinevicius (71 Kardokas).