Dzięki zwycięstwu gospodarze przez jeden dzień byli nawet liderem tabeli, ale ostatecznie wylądowali na trzecim miejscu.
Mecz rozpoczął się znakomicie dla gospodarzy, którzy już w 4 minucie objęli prowadzenie. W polu karnym sfaulowany został Kamil Pliżga, zaś rzut karny skutecznie wykonał Władimir Kudriaszczev. Jeszcze przed przerwą goście doprowadzili do wyrównania. W 33 min Michała Kiecanę pokonał Brazylijczyk Pedro Perin.
Losy meczu rozstrzygnęły się w 80 min, kiedy w głównej roli, tak jak przy pierwszym golu dla AMSPN Hetman, wystąpił duet Kudriaszczev – Pliżga. Ten pierwszy zdeycodwał się na indywidualną akcję, zakończoną strzałem, zaś do odbitej przez Marcina Mańki piłki dopadł Pliżga i umieścił ją w siatce.
– Rozegrane w środowym meczu pucharowym 120 minut zostało nam w nogach. Było to szczególnie widać w pierwszej połowie spotkania, kiedy byliśmy troszkę słabsi fizycznie. W drugiej połowie wyglądało to już znacznie lepiej. Wytrzymaliśmy kondycyjnie rozgrywane w szybkim tempie spotkanie. Szkoda kilku stuprocentowych sytuacji, których nie byliśmy w stanie wykorzystać. Mamy młody zespół, który cały czas się uczy, i w takich meczach nabiera pewności siebie – powiedział na oficjalnej stronie AMSPN Hetman Andrzej Rycak, trener drużyny z Zamościa.
AMSPN Hetman Zamość – Omega Stary Zamość 2:1 (1:1)
Bramki: Kudriaszczev (4 z karnego), Pliżga (80) – Perin (33).
AMSPN Hetman: Kiecana – Fidler, Mazur, Kudriaszczev, K. Wołoch, Skiba, Czady, Bubeła, Dębicki, D. Baran, Pliżga.
Omega: Mańka – Luann, Tchórz, Mikulski, Sokoliński, Kaznokha (46 Denis), Solecki, Andrade, Diego (70 Goch), Gunchenko, Perin.
Żółte kartki: Sokoliński (O).
Sędziował:
Tomasz Ostrowski (Zamość).
Widzów: 300.