Przed naszymi drużynami kolejny trudny weekend. Chełmianka gra z Resovią (niedziela, godz. 15), Avia podejmuje KSZO, a Orlęta Spomlek Podhale Nowy Targ (oba mecze w sobotę o 15). Jako jedyni na stadionie rywala zagrają piłkarze Podlasia. Drużyna Miłosza Storto zmierzy się z Wólczanką
Artur Bożyk będzie miał już do dyspozycji Przemysława Banaszaka, który ostatnio pauzował za kartki. Ciągle nie ma jednak szans na powrót przynajmniej jednego z obrońców. Najszybciej urazy powinni wyleczyć Przemysław Kwiatkowski i Jakub Niewęgłowski, ale na pewno nie zagrają jeszcze z Resovią.
– Zagramy z kolejnym kandydatem do awansu. Na pewno mamy przed sobą trudne zadanie, ale z drugiej strony jesteśmy już mądrzejsi o pewne doświadczenia z mocnymi ekipami – wyjaśnia trener Bożyk. Dodaje też, że trudno wyjaśnić dlaczego biało-zieloni lepiej radzą sobie w tym sezonie na wyjazdach. Na pięć takich spotkań wygrali trzy (dwa zremisowali). U siebie na 18 możliwych punktów wywalczyli tylko dziewięć.
– Jednym z czynników jest fakt, że grając u siebie bardziej stawiamy na ofensywę, nie kalkulujemy i przez to przegrywaliśmy w końcówkach. To jednak na pewno nie jedyny powód, ale będziemy to dokładnie analizowali w zimie. Na Resovię mamy jednak pewien pomysł i liczymy, że tym razem przed własną publicznością pójdzie nam lepiej.
Orlęta i Podlasie zagrają o podtrzymanie dobrej formy. Pierwsi w trzech ostatnich meczach wywalczyli siedem punktów. Bialczanie nie przegrali za to od pięciu kolejek. Wygrana bardzo przydałaby się też Avii. Żółto-niebiescy mogliby wreszcie oddalić się od strefy spadkowej. KSZO też lubi jednak wyjazdy, bo z czterech takich meczów przywiozło dziewięć „oczek”.