W lecie do drużyny Podlasia dołączyło kilku utalentowanych zawodników z AP TOP 54. Chociaż na trzecioligowych boiskach grają dopiero pół roku, to już wpadli w oko klubom z wyższych lig. W środę na testy do Stomilu Olsztyn miał udać się Filip Szabaciuk. Na brak zainteresowania nie mogą narzekać jednak także: Gabriel Mierzwiński, Wiktor Krasowski, czy Mateusz Golba.
Szabaciuk to obrońca, który od pierwszej kolejki wskoczył do podstawowego składu biało-zielonych. W sumie rozegrał 18 spotkań i we wszystkich wystąpił od początku do końca. Jego usługami zainteresował się obecnie 12 zespół Fortuna I ligi – Stomil Olsztyn. W środę 17-latek miał rozpocząć testy w tym zespole.
Mierzwiński sprawdzał się już w ekipie lidera zaplecza ekstraklasy Bruk-Bet Termalice Nieciecza. Teraz przyszło kolejne zaproszenie – tym razem z występującej w PKO BP Ekstraklasie Wisły Płock. 17-letni pomocnik w rundzie jesiennej błysnął kilka razy skutecznością. W pierwszych 10 meczach na poziomie III ligi zapisał na swoim koncie cztery gole. W 10 kolejnych nie poprawił już co prawda swojego dorobku, ale i tak cztery trafienia wystarczyły, żeby był jednym z najskuteczniejszych młodzieżowców w grupie czwartej.
Dwóch kolejnych graczy ekipy z Białej Podlaskiej, którzy też wzbudzają zainteresowanie większych klubów to: Krasowski i Golba. Pierwszy zadebiutował w III lidze pod koniec sierpnia wchodząc z ławki. Od 11 kolejki był już jednak podstawowym bramkarzem biało-zielonych. W sumie uzbierał 14 spotkań. Golkipera u siebie chętnie widziałaby z kolei Miedź Legnica. Czwarty z graczy TOP 54, czyli Golba przebywał za to na testach w ekstraklasowym Śląsku Wrocław. On też wystąpił w 14 meczach, ale tylko cztery razy wychodził w „podstawie”.
Trudno się dziwić, że chcą ich inne kluby. Wszyscy szukają młodzieżowców, a cała czwórka graczy biało-zielonych jeszcze przez trzy sezony będą mieli ten status.
– Nie ma co ukrywać, że przychodzi sporo zaproszeń na testy dla chłopaków. To najnowsze, na które wyraziliśmy zgodę dotyczy Filipa Szabaciuka. Będzie się sprawdzał w Stomilu Olsztyn – potwierdza Rafał Borysiuk, trener Podlasia.
Wyjaśnia także, że spodziewał się, że pojawi się zainteresowanie jego młodymi podopiecznymi, bo mają spory potencjał. – Na pewno nie jesteśmy zdziwieni, że Filip, Gabriel Mierzwiński, Wiktor Krasowski i Mateusz Golba znaleźli się na celowniku klubów z wyższych lig. U nas dostawali sporo szans i nadal będą dostawać. Są naprawdę utalentowani. Uważam jednak, że mają jeszcze czas i mam nadzieję, że na wiosnę dalej będą naszymi piłkarzami. Przed nami jako klubem ważne pół roku, ale przed tymi chłopakami także. Jestem jednak za tym, żeby pojechali i zobaczyli, jak to wygląda w większych klubach i żeby się sprawdzali. Potencjał jest naprawdę duży i to tylko kwestia czasu, zanim ktoś z nich spróbuje sił w wyższej lidze – dodaje szkoleniowiec biało-zielonych.