Euro 2024: Wielkie emocje w Lipsku. Turcja gra w ćwierćfinale - stoper i bramkarz bohaterami

Eksperci stawiali w tym starciu na Austrię. Tymczasem już w pierwszej minucie gola zdobyli Turcy. Po rzucie rożnym i ogromnym zamieszaniu w polu karnym do siatki grupowych rywali Polaków trafił Meria Demiral, który na wślizgu wpakował ją pod poprzeczkę. Później optyczną przewagę miała Austria, ale zespół Ralfa Rangnicka grał zbyt wolno i czytelnie by przed przerwą strzelić bramkę.

W drugiej połowie obraz gry się nie zmieniał. W 51 minucie świetną szansę miał Marko Arnautović, ale przegrał pojedynek z Mertem Gunokiem. Chwilę później Turcja zadała kolejny cios. Znów po rzucie rożnym piłka trafiła do Demirala, który popisał się potężnym wyskokiem i mimo asysty dwóch rywali skierował piłkę do bramki przeciwnika. Stracony gol nie podłamał Austriaków i 66 minucie. Michael Gregoritsch z bliskiej odległości po dobrej wrzutce zdobył gola kontaktowego.

Ostatnie minuty to uparte ataki Austrii i groźne kontry Turcji. Najpierw „zabić mecz” mógł Baris Yilmaz, ale nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem rywali. Natomiast w czwartej minucie doliczonego czasu gry.

Christoph Baumgartner oddał strzał głową z około pięciu metrów. Piłka poszła jeszcze w kozioł, a Mert Gunok popisał się interwencją, która śmiało może pretendować do robinsonady turnieju i to Turcja została ostatnim ćwierćfinalistą.

Austria – Turcja 1:2 (0:1)

Bramki: Gregoritsch (66) – Merih Demiral (1), (59).

Austria: Pentz – Posch, Danso, Lienhart (64 Woeber), Mwene (46 Gregoritsch) – Seiwald, Sabitzer – Laimer (65 Grillitsch), Baumgartner, Schmid (46 Prass) – Arnautović.

Turcja: Gunok – Muldur, Bardakci, Demiral, Kadioglu – Yuksek (58 Ozcan), Ayhan – Yilmaz, Kokcu (83 Kahveci), Yildiz (78' Akturkoglu) – Guler (78 Yokuslu).