We wtorek do treningów wróci Hetman. Trener Jacek Ziarkowski w przerwie zimowej chce uzupełnić zespół dwoma-trzema piłkarzami. – Rozmawiamy z kilkoma zawodnikami, ale z konkretami trzeba będzie się wstrzymać przynajmniej do wtorku – wyjaśnia popularny „Ziaro”
Jednym z głównych celów transferowych w tym okienku był Michał Zuber, który kilka tygodni temu rozwiązał swoją umowę z Górnikiem Łęczna. „Zubi” mógł przebierać w ofertach i zdecydował się na Wisłę Puławy, ale ze względu na trudną sytuację finansową klubu po wycofaniu się głównego sponsora – Grupy Azoty wydawało się, że nic z tego nie wyjdzie. – Byliśmy zainteresowani Michałem, ale nie udało nam się go przekonać. Wybrał inną ofertę – przekonuje trener Ziarkowski.
A jak wyglądają sprawy transferowe w Hetmanie? – Na pewno nie planujemy żadnej rewolucji. Chciałbym jednak uzupełnić kadrę na kilku pozycjach. Przede wszystkim na boku pomocy i w środka pola, aby wzmocnić rywalizację. Może uda się też pozyskać jakieś bocznego obrońcę. Mamy kilka opcji i być może pozytywnie zaskoczymy kibiców, bo pozostaje nam kwestia dogrania szczegółów. Nic nie jest jednak przesądzone w stu procentach – uśmiecha się „Ziaro”.
Według plotek do Hetmana mógłby trafić Mateusz Wołos, który rozstał się niedawno z Avią Świdnik. 21-latek w rundzie jesiennej zdobył w III lidze jednego gola w ośmiu meczach. Nie ma też tematu odejścia Dawidów: Daszkiewicza i Skoczylasa, którzy byli przymierzani do innych klubów z naszego regionu. 19-letni obrońca był na testach w Górniku Łęczna i Motorze Lublin, ale wiosnę ma spędzić w Zamościu. To samo dotyczy „Skocziego”, którym była ponoć zainteresowana Avia. – Dawid Daszkiewicz na pewno zostaje z nami. Nie wyobrażam sobie też odejścia Dawida Skoczylasa. Ma z nami ważną umowę jeszcze przez pół roku i także nigdzie się nie wybiera – zapewnia szkoleniowiec Hetmana.
Rywalizację na bokach pomocy pomoże wzmocnić wracający do treningów Damian Otręba. Znak zapytania trzeba postawić przy nazwisku Brighta Barnora. Nie wiadomo także, czy w zespole zostanie Szymon Solecki, który ma problemy ze zdrowiem. – Szymon przechodził ostatnio rehabilitację, ale nie wiemy jeszcze, jaki jest stan jego zdrowia i czy na wiosnę będzie mógł pojawić się na boisku. Jeżeli nie, to będzie dla nas duża strata, bo potrzebujemy jego doświadczenia – tłumaczy trener Ziarkowski.
Zamościanie na pierwszym treningu spotkają się we wtorek o godz. 17.30. Przez kilka kolejnych dni zajęcia mają mieć jednak charakter wprowadzający. – Tak będzie przez tydzień-dwa. Musimy sprawdzić, jak chłopaki spędzili ten okres aktywnego wypoczynku. W drugim tygodniu ferii zaplanowaliśmy najcięższe treningi, taką dawkę uderzeniową – wyjaśnia opiekun Hetmana.