Motor II raczej wolałby, żeby runda jesienna trwała i trwała. Młodzież z Lublina właśnie wygrała czwarty mecz z rzędu. Tym razem w Biłgoraju z Ładą. Tomasovia pokonała za to na wyjeździe Bug Hanna aż 4:0.
W tym sezonie piłkarze Tomasovii sześć z dziewięciu zwycięstw zanotowali tylko jedną bramką. W sobotę udało im się jednak zaaplikować rywalom cztery gole. A trzeba dodać, że niebiesko-biali grali na bardzo trudnym terenie w Hannie, gdzie punkty zgubił chociażby Hetman Zamość.
Szybko wynik otworzył Igor Leszczyński. W drugiej połowie spotkania kluczowy był fragment między: 57, a 62 minutą. Wówczas podopieczni Pawła Babiarza zaliczyli dwa trafienia i ostatecznie pokonali Bug 4:0. Gospodarze wcale nie zagrali aż takiego złego spotkania. Przed przerwą wyraźnie zabrakło im jednak skuteczności.
– Szczerze mówiąc sam nie spodziewałem się takiego wyniku – przyznaje szkoleniowiec Tomasovii. – Mimo wysokiego zwycięstwa muszę jednak pochwalić gospodarzy za pierwszą połowę. Wypracowali sobie dwie-trzy naprawdę dobre okazje. Chociaż my mieliśmy „setkę” przy wyniku 1:0, to przeciwnik też mógł wyrównać. To był zacięty mecz, ale w drugiej części wyszło nasze większe doświadczenie. Skorzystaliśmy na tym i szybko podwyższyliśmy wynik. Jak oceniam rundę? Na pewno liczyliśmy na więcej, ale z drugiej strony zrobiliśmy swoje minimum. Mamy 30 punktów, co oznacza, że zdobywamy dwa „oczka” na mecz – dodaje trener Babiarz.
Co ciekawe, na koniec jesieni w składzie jego drużyny zabrakło: Damiana Szuty oraz jego braci: Jakuba i Macieja. Pierwszy odbywa karę dyskwalifikacji, którą otrzymał po spotkaniu z Granitem Bychawa (dostał sześć meczów). Kuba zmaga się z urazem i nie wiadomo czy zdoła się wykurować na początek przygotowań do rundy wiosennej. Macieja również w sobotę wyeliminowała kontuzja, ale w jego przypadku to akurat nic poważnego.
Przełamanie w Międzyrzecu Podlaskim
Marne to pocieszenie, ale od czegoś trzeba zacząć. Huragan po serii... 14 kolejnych porażek wreszcie zdobył pierwszy punkt w sezonie 25/26. W ostatniej kolejce rundy jesiennej ekipa z Międzyrzeca Podlaskiego niespodziewanie zremisowała na swoim stadionie z Janowianką Janów Lubelski. Goście prowadzili od 49 minuty. Kacper Piechniak dobrze znalazł się wówczas w piątce. Chociaż miał rywala na plecach, to zdołał umieścić piłkę w siatce. Ostatnie słowo należało jednak do gospodarzy, a konkretnie do Anthonego De Souzy. Brazylijczyk po centrze z lewego skrzydła przyjął futbolówkę prawą nogą, a po chwili mimo obecności obrońcy uderzył lewą po długim rogu. I w ten sposób zapewnił swojej drużynie „oczko”.
Pomocna dłoń bramkarza
W ostatniej serii gier w tym roku swoje zrobiła Lublinianka. Drużyna Daniela Koczona pokonała u siebie Ruch Ryki 2:0. Antybohaterem spotkania był bramkarz gości Igor Belka. Najpierw golkiper sprokurował karnego, którego na gola zamienił Bartłomiej Koneczny. W drugiej połowie Belka upewnił się, że trzy punkty pozostaną na Wieniawie po kuriozalnym samobóju. Bramkarz beniaminka sam wbił sobie piłkę do bramki po centrze z rzutu rożnego.
Udany finisz Motoru II
Tuż przed startem sezonu druga drużyna Motoru Lublin niespodziewanie zmieniła trenera. Zespół Kamila Witkowskiego długo nie mógł odpalić, ale w końcówce rundy jesiennej wreszcie złapał formę. Żółto-biało-niebiescy w niedzielę pokonali w Biłgoraju tamtejszą Ładę 3:2. Dla gości była to już czwarta wygrana z rzędu. Co ciekawe, wynik otworzyli jednak piłkarze Marcina Zająca. W 17 minucie swoje dziesiąte trafienie w rozgrywkach zanotował Wojciech Białek. Kolejne fragmenty należały jednak do gości. Po golach Igora Kuchty oraz Ivana Hurenko było 1:2. Trzecie trafienie dla przyjezdnych w 84 minucie zaliczył pozyskany w lecie z Unii Skierniewice Oliwier Michułka. Rozmiary porażki ładnym uderzeniem z dystansu zmniejszył Damian Chmura jednak to było wszystko, na co było stać Ładę.
Orlęta Łuków – Granit Bychawa 1:0 (Szustek 8) * Huragan Międzyrzec Podlaski – Janowianka Janów Lubelski 1:1 (De Souza 86 – Piechniak 49) * Bug Hanna – Tomasovia Tomaszów Lubelski 0:4 (Leszczyński 7, Caio Henrique 57, Pleskacz 62, Heijmann 89) * Lublinianka Lublin – MKS Ruch Ryki 2:0 (Koneczny 23-z karnego, Belka 81-samobójcza) * Lewart Lubartów – Start Krasnystaw 2:0 (Kompanicki 16, Myśliwiecki 59) * Tanew Majdan Stary – Tur Milejów 3:3 (Gęca 8, Błajda 81, Gajór 90+3 – Kostiuk 20, Pryliński 73, Niewiński 85) * Łada 1945 Biłgoraj – Motor II Lublin 2:3 (Białek 17, Chmura 90 – Kuchta 40, Hurenko 55, Michułka 84).
