KPR Padwa Zamość zwyciężył w Łodzi. AZS AWF Biała Podlaska nie sprostał za to w domowym spotkaniu Śląskowi Wrocław.
Po pierwszej połowie w lepszych nastrojach byli łodzianie, którzy prowadzili różnicą dwóch bramek (16:14). W 34 min do 16:16 doprowadził Błażej Golański.
Minutę później rzutu karnego nie wykorzystał Łukasz Szymański. Nie zraziło to gości, którzy jeszcze bardzkiej skoncentrowali się przejmując inicjatywę. Goście chwilowo odskakiwali nawet na trzy bramki. Mecz ostatecznie zakończył się wygraną Padwy 28:26.
Grot Blachy Pruszyński Anilana Łódź – KPR Padwa Zamość 26:28 (16:14)
KPR Padwa: Gawryś, Dragan – Szymański 5, Szeląg 4, Golański 4, Fugiel 3, Bączek 3, Bielko 3, Wleklak 3, Florkiewicz 1, Małecki 1, Morawski 1, Adamczuk, Kawka, Skiba. Kary: 6 minut.
Z wiceliderem i spadkowiczem z Orlen Superligi mierzyli się akademicy z Białej Podlaskiej. W pierwszej połowie prowadzili goście, w drugiej inicjatywę przejęli bialczanie, którzy wygrywali: 23:21, 25:23, 28:27. Ostatnie pięć minut należało już do Śląska, którzy objął prowadzenie 30:29, 31:29, 32:29, by wygrać 32:30.
AZS AWF Biała Podlaska – Śląsk Wrocław 30:32 (11:17)
AZS BP: Adamiuk, Kwiatkowski – Lewandowski 3, Grzenkowicz 2, Wierzbicki, Szendzielorz 4, Chepycha 2, Rutkowski, Reszczyński, Książka 4, Tarasiuk 6, Andrzejewski 4, Petlak 2, Burzyński 3, Błaszczak. Kary: 8 minut.
