Wieloletni szef Lublinianki urodził się w Świętochłowicach 20 lutego 1933 roku w sportowej rodzinie
Ojciec przez wiele lat był trenerem kadry narodowej gimnastyczek. W młodości był piłkarzem, szczypiornistą, siatkarzem i szermierzem. W 1954 roku ukończył Wyższą Szkołę Wychowania Fizycznego we Wrocławiu. Po studiach z nakazu pracy znalazł się w wojsku. Po kilku latach służby w różnych garnizonach trafił do Lublina. W 1963 roku w stopniu kapitana został etatowym szefem Lublinianki, którą kierował przez 29 lat.
Józef Wiśniewski służbę wojskową zakończył w stopniu podpułkownika i był prawdopodobnie najdłużej pracującym szefem wojskowego klubu w historii Polskiego sportu. Pod jego kierownictwem Lublinianka stała się jednym z najsilniejszych wielosekcyjnych klubów w kraju. Sympatycy Lublinianki z łezką w oku dzisiaj wspominają występy koszykarzy wprowadzonych do I ligi przez lublinianina Stanisława Dzierżaka. Medale i rekordy kraju sztangistów pod wodza trenera Kazimierza Ceglińskiego. Początek złotej, trwającej przez wiele lat ery lubelskiego pływania z takimi mistrzami jak Julita Gębka, Tomek Wolski i Joanna Pizoń. Ale najbardziej Lublinianie pamiętać będą występy piłkarzy z Wieniawy i ich wieloletnią huśtawkę między II i III ligą, prowadzonych nawet przez krótki okres przez Kazimierza Górskiego.
Józef Wiśniewski wśród przyjaciół był zawsze ceniony jako człowiek o wielkiej znajomości spraw związanych z kulturą fizyczną i sportem. Społecznie uczestniczył aktywnie we wszystkich poczynaniach sportowych w naszym mieście. Był prawdziwym żołnierzem, wspaniałym ojcem i dziadkiem.
Pogrzeb odbędzie się w piątek 11 sierpnia o godz. 13 na cmentarzu komunalnym na Majdanku.