(fot. Piotr Michalski)
Najbardziej boli strata Patryka Borkowskiego
18-letni obrońca ma za sobą bardzo dobry sezon, w którym stanowił o sile bloku defensywnego. W drugiej drużynie grał wiele minut i zazwyczaj nie popełniał błędów. Jego postawa zwróciła uwagę sztabu szkoleniowego pierwszej drużyny, z którą Borkowski pojechał na kilka meczów. Z ławki rezerwowych jednak się nie podniósł i nie dostał możliwości zadebiutowania w III lidze. Borkowski, który w tym roku ukończył szkołę średnią, postanowił opuścić województwo lubelskie i zacznie studiować w Warszawie. Na Mazowszu będzie nie tylko się uczył, ale również grał w piłkę. I to najprawdopodobniej co najmniej na poziomie III ligi. Wstępne zainteresowanie jego usługami wykazały ponoć Legionovia, Lechia Tomaszów Mazowiecki, Polonia Warszawa, a także drugoligowy Znicz Pruszków. Tak duże grono chętnych nie dziwi, bo 18-latek jeszcze przez dłuższy czas będzie miał status młodzieżowca, a na takich zawodników zawsze jest duży popyt.
Świdnik opuszczają również dwaj inni zdolni gracze, Mateusz Ważny i Rafał Rzeźnik. Pierwszy wyjeżdża na studia na Dolny Śląsk, a drugi ponoć wzbudził zainteresowanie trzecioligowego ŁKS Łagów. – To duże osłabienia, które ciężko będzie zrekompensować. W przyszłym sezonie skupimy się na wprowadzaniu do seniorskiej piłki zawodników z rocznika 2004, dlatego naszym celem będzie przede wszystkim utrzymanie się w lubelskiej klasie okręgowej – mówi Łukasz Jankowski, który ze swoim zespołem zajął w poprzednich rozgrywkach piąte miejsce. Zdolnych nastolatków w Świdniku nie brakuje. Uwagę powinien przykuć chociażby Wiktor Lenard. Ofensywny pomocnik ma dopiero 16 lat, ale poprzedni sezon kończył w dobrym stylu zdobywając gole w konfrontacjach z LKS Stróża i Piaskovią Piaski.
Na razie jednak podopieczni Łukasza Jankowskiego skupiają się na wypoczynku. Wolne będą mieli do połowy lipca, kiedy rozpoczną okres przygotowawczy. W jego trakcie zmierzą się w wyjazdowych meczach ze Stalą Poniatowa i Granicą Dorohusk. Co ciekawe z tym pierwszym przeciwnikiem świdniczanie zainaugurują sezon lubelskiej klasy okręgowej. Początek będą mieli bardzo ciężki, bo młodych piłkarzy po wyjeździe do Poniatowej czeka w kolejnej kolejce podróż do Bełżyc na konfrontacje z miejscową Unią. Łatwiej będzie dopiero w trzeciej serii gier, kiedy do Świdnika zawita MKS Ruch Ryki. – Terminarz nas nie rozpieszcza, bo na początek zmierzymy się na wyjazdach z dwoma ekipami, które wiosną grały znakomity futbol – mówi szkoleniowiec Avii.