Kamil Kozioł
Przez ostatnie 5 lat Tur był prowadzony przez Daniela Onyszko. W tym czasie udało mu się wywalczyć awans z A klasy do „okręgówki”, w której gra już od 3 lat
Ostatni sezon był dla klubu z Milejowa bardzo trudny, bo do samego końca musiał walczyć o zachowanie ligowego bytu. Udało się go zapewnić dopiero w ostatnich kolejkach, ale 11 miejsce ciężko uznać za wielki sukces. – To na pewno był trudny sezon. Moją pracę w Milejowie oceniam pozytywnie. Udało się tam stworzyć dobrą atmosferę dla piłki nożnej. Postanowiłem jednak poszukać nowych wyzwań, dlatego zdecydowałem się na przenosiny do Akademii Piłkarskiej Górnika Łęczna, gdzie opiekuję się rocznikiem 2005 – mówi Daniel Onyszko.
Działacze szybko znaleźli jego następcę. Został nim Paweł Kamiński, który przez sporą część poprzedniego sezonu prowadził POM Iskra Piotrowice. Klub pożegnał się z nim na wiosnę po serii kilku słabszych spotkań. – Dogadaliśmy się bardzo szybko. Chcemy przede wszystkim spokojnie się utrzymać, a najlepiej zakończyć sezon w górnej połowie tabeli. Wielkich zmian w drużynie nie będzie. Bazujemy przede wszystkim na miejscowych chłopakach – mówi Paweł Kamiński.
Na podobny ruch zdecydowano się również w Piaskovii Piaski. Tu również decyzja o zmianie szkoleniowca była wspólnym ruchem trenera i zarządu. – Nie było tematu przedłużenia umowy. W końcówce sezonu byłem już zmęczony prowadzeniem tego zespołu. Wyniki nie były satysfakcjonujące, ale na to miało wpływ wiele rzeczy. Przede wszystkim, nie udało się uzupełnić składu – mówi Grzegorz Osajkowski. Były trener Piaskovii szybko znalazł nowe zatrudnienie i obecnie przygotowuje do rozgrywek B-klasowy LZS Biskupice. Jego następcą w Piaskach został Sławomir Pasierbik, który w przeszłości trenował już Piaskovię i doprowadził ją nawet do drugiego miejsca w „okręgówce”. – Już po pierwszych dniach widzę, że panuje tu znakomita atmosfera. W porównaniu z moim poprzednim pobytem, to poprawiła się tu infrastruktura. Jest także więcej ludzi zaangażowanych w klub – mówi Sławomir Pasierbik.