Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Faworyzowani Argentyńczycy nie zachwycili na Maracanie w meczu z debiutującą na mistrzostwach świata Bośnią i Hercegowiną. Co prawda piłkarze Alejandro Sabelli zanotowali zwycięstwo, ale styl gry "Albicelestes pozostawiał wiele do życzenia. Drugą bramkę w historii swoich występów na mundialach zdobył Leo Messi.
Szybko strzelony gol dla reprezentacji Argentyny nieco ustawił przebieg gry w pierwszej części meczu. Już w 3 minucie "Albicelestes” wyszli na prowadzenie po samobójczym trafieniu Seada Kolasinaca, który niefortunnie skierował piłkę do własnej bramki przy próbie interwencji po dośrodkowaniu z rzutu wolnego.
Po prowadzonym w szybkim tempie początku spotkania rywalizacja się wyrównała, coraz więcej do powiedzenia mieli Bośniacy, dla których był ot pierwszy mecz na mundialu w historii. Argentyńczycy momentami byli bezradni w ofensywie, faworyci często nie potrafili zbliżyć się do bramki ekipy trenera Safeta Susicia.
W 41 minucie dobrą okazję do wyrównania miał Senad Lulić. Strzał pomocnika reprezentacji Bośni obronił jednak bramkarz Argentyńczyków, Sergio Romero.
Początek drugiej połowy również nie mógł zachwycić kibiców zebranych na trybunach legendarnej Maracany, którzy na tym meczu stawili się w liczbie 74 738.
Po nieco ospałych 20 minutach drugiej części trybuny rozruszał Leo Messi. Argentyńczycy wreszcie skonstruowali dynamiczną akcję, którą strzałem zza linii pola karnego wykończył wspomniany piłkarz FC Barcelony. Dla Messiego było to niezwykle istotne trafienie, kończące passę występów na mundialach bez strzelonego gola.
Mimo że "Albicelestes” starali się kontrolować przebieg gry, Bośniacy byli w stanie zagrażać bramce strzeżonej przez Romero. Na pięć minut przed końcem piłkarzom z Bałkanów udało się strzelić gola kontaktowego.
Prostopadłe podanie w pole karne wykorzystał Vedad Ibisević.
Nie więcej Bośniakom zabrakło już czasu. Argentyna pokonała Bośnię i Hercegowinę 2:1, ale z pewnością nie był to taki występ, jakiego oczekują kibice "Albicelestes”.
W kolejnych spotkaniach Argentyna zmierzy się z Iranem, a Bośnia i Hercegowina o pierwsze punkty na mundialu powalczy z Nigerią.
Argentyna - Bośnia i Hercegowina 2:1 (1:0)
Bramki: Kolasinac (3 sam.), Messi (65) - Ibisević (85).
Argentyna: Romero - Zabaleta, Campagnaro (46 Gago), Garay, Fernandez - Rojo, Rodriguez (46 Higuain), Mascherano - Di Maria, Messi, Aguero (87 Biglia).
BiH: Begović - Mujdza (69 Ibisević), Bicakcić, Spahić, Kolasinac -Besic, Hajrović (71 Visca), Pjanić, Misimović (74 Medunjanin), Lulić -Dżeko.
Żółte kartki: Rojo - Spahić.
Sędzia: Joel Aguilar Chicas (Salvador).
Po prowadzonym w szybkim tempie początku spotkania rywalizacja się wyrównała, coraz więcej do powiedzenia mieli Bośniacy, dla których był ot pierwszy mecz na mundialu w historii. Argentyńczycy momentami byli bezradni w ofensywie, faworyci często nie potrafili zbliżyć się do bramki ekipy trenera Safeta Susicia.
W 41 minucie dobrą okazję do wyrównania miał Senad Lulić. Strzał pomocnika reprezentacji Bośni obronił jednak bramkarz Argentyńczyków, Sergio Romero.
Początek drugiej połowy również nie mógł zachwycić kibiców zebranych na trybunach legendarnej Maracany, którzy na tym meczu stawili się w liczbie 74 738.
Po nieco ospałych 20 minutach drugiej części trybuny rozruszał Leo Messi. Argentyńczycy wreszcie skonstruowali dynamiczną akcję, którą strzałem zza linii pola karnego wykończył wspomniany piłkarz FC Barcelony. Dla Messiego było to niezwykle istotne trafienie, kończące passę występów na mundialach bez strzelonego gola.
Mimo że "Albicelestes” starali się kontrolować przebieg gry, Bośniacy byli w stanie zagrażać bramce strzeżonej przez Romero. Na pięć minut przed końcem piłkarzom z Bałkanów udało się strzelić gola kontaktowego.
Prostopadłe podanie w pole karne wykorzystał Vedad Ibisević.
Nie więcej Bośniakom zabrakło już czasu. Argentyna pokonała Bośnię i Hercegowinę 2:1, ale z pewnością nie był to taki występ, jakiego oczekują kibice "Albicelestes”.
W kolejnych spotkaniach Argentyna zmierzy się z Iranem, a Bośnia i Hercegowina o pierwsze punkty na mundialu powalczy z Nigerią.
Argentyna - Bośnia i Hercegowina 2:1 (1:0)
Bramki: Kolasinac (3 sam.), Messi (65) - Ibisević (85).
Argentyna: Romero - Zabaleta, Campagnaro (46 Gago), Garay, Fernandez - Rojo, Rodriguez (46 Higuain), Mascherano - Di Maria, Messi, Aguero (87 Biglia).
BiH: Begović - Mujdza (69 Ibisević), Bicakcić, Spahić, Kolasinac -Besic, Hajrović (71 Visca), Pjanić, Misimović (74 Medunjanin), Lulić -Dżeko.
Żółte kartki: Rojo - Spahić.
Sędzia: Joel Aguilar Chicas (Salvador).
