Mimo dobrej gry w dwóch pierwszych meczach piłkarze Anglii we wtorek spotkaniem z Kostaryką pożegnają się z mistrzostwami świata w Brazylii. Rywale są już pewni miejsca w 1/8 finału, co jest dotychczas największym zaskoczeniem turnieju. Transmisja na żywo w TVP 1, TVP Sport i na stronie internetowej sport.tvp.pl.
Jeden z angielskich dziennikarzy napisał nawet, że reprezentacja tego kraju jeszcze nigdy nie grała tak ładnie, prawie jak Hiszpania, ale tym razem podobnie jak obrońcy tytułu już po fazie grupowej wróci do domu.
Wtorkowy mecz w Belo Horizonte będzie miał dla Anglików wyłącznie znaczenie prestiżowe.
- Nic nas już nie uratuje, ale musimy pokazać swoją dumę - zaznaczył napastnik Manchesteru United Wayne Rooney, który w poprzednim występie zdobył swojego pierwszego gola w MŚ.
Hodgson, który może być pewny zachowania posady do Euro 2016, zapewne pozwoli zagrać kilku dotychczas rezerwowym zawodnikom. Jedną zmianę w składzie wymusiły problemy zdrowotne Leightona Bainesa, którego na lewej stronie defensywy zastąpi 18-letni Luke Shaw.
W podstawowej jedenastce powinien się znaleźć 20-letni pomocnik Ross Barkley, który zastąpi Jordana Hendersona.
Selekcjoner ekipy spod znaku "Trzech Lwów" nie zdradził szczegółów, ale zapowiedział, że pozwoli zaliczyć występ w MŚ możliwie dużej liczbie zawodników. - Postaram się, by jak najwięcej graczy dostało swoje minuty - zapewnił.
Roszad można się spodziewać również po drużynie Kostaryki, dotychczas największym chyba objawieniu mundialu. Wyniki - 3:1 z Urugwajem i 1:0 z Włochami - zrobiły wrażenie, podobnie jak styl prezentowany przez wybrańców trenera Jorge Luis Pinto.
Według niego, kilku dotychczas niezastąpionym piłkarzom przyda się odpoczynek.
- Będą zmiany. Pozwolę odpocząć kilku zawodnikom. Co nie oznacza, że odpuszczamy walkę o pierwsze miejsce w grupie. Niezależnie od składu zagramy o zwycięstwo - powiedział selekcjoner Kostaryki, która zapewniając sobie miejsce w 1/8 finału wyrównała najlepsze osiągnięcie w MŚ; wcześniej w czołowej "16" znalazła się tylko w 1990 roku.
Pinto wtórował jego asystent Paulo Wanchope. On również obiecywał walkę o wygraną. - To może być istotne w dalszej części turnieju - zauważył.
Miał zapewne na myśli fakt, że pierwsze miejsce w grupie D pozwoli uniknąć w kolejnej rundzie kroczącej od zwycięstwa do zwycięstwa reprezentacji Kolumbii.
Były reprezentacyjny piłkarz i zawodnik angielskich klubów, m.in. West Ham United czy Manchesteru City, zwrócił uwagę, że Kostarykę czeka trudne wyzwanie, gdyż Anglia ma dobrych graczy, których dumę dodatkowo podrażniły dwie porażki.
- Nikt nie lubi kończyć mundialu z zerowym dorobkiem. Zrobią wszystko, by zdobyć punkty - zauważył Wanchope.
Postawienie na rezerwowych może być odebrane jako naruszenie paragrafu 5. regulaminu FIFA, który zobowiązuje wszystkie zespoły do wystawienia możliwie najsilniejszych składów w każdym spotkaniu MŚ. Federacja nie przewidziała jednak żadnych sankcji za złamania tego przepisu, a w dodatku praktycznie niemożliwe jest udowodnienie jego naruszenia.
Przypuszczalne składy:
Kostaryka: Navas - Gonzalez, Umana, Duarte, Diaz - Cubero, Calvo, Ruiz, Borges - Urena.
Anglia: Hart - Johnson, Cahill, Jagielka, Shaw - Sterling, Gerrard, Barkley - Welbeck, Sturridge, Rooney.
Transmisja na żywo w TV i Internecie
Transmisje na żywo (online) z meczu mistrzostw świata w Brazylii Kostaryka - Anglia będzie można oglądać w TVP1 (od godz. 17.25), TVP Sport (od godz. 17.25), w Internecie na stronie sport.tvp.pl oraz korzystając z urządzeń mobilnych poprzez usługę TVP Stream.