Mundial 2014: Niemcy - Ghana 2:2. Kapitalne widowisko, rekord Ronaldo wyrównany

Ghańczycy podeszli do starcia z dużo wyżej notowanymi Niemcami bez kompleksów. Szczególnie w pierwszym fragmencie sobotniego spotkania piłkarze z Afryki starali się zdominować podopiecznych Joachima Loewa.

To zawodnicy ekipy "Czarnych Gwiazd” jako pierwsi groźnie zaatakowali. Po dośrodkowaniu z prawej strony autorstwa Christiana Atsu na bramkę Niemców z bliskiej odległości uderzał Asamoah Gyan, ale interwencja obrońcy spowodowała, że Ghańczyk wyraźnie przestrzelił.

W odpowiedzi akcję wyprowadzili Niemcy, Thomas Mueller wyłożył w polu karnym piłkę Toniemu Kroosowi, lecz strzał piłkarza Bayernu został zablokowany.

Kilkadziesiąt sekund później, po efektownej indywidualnej akcji potężny strzał na bramkę Manuela Neuera oddał Atsu, jednak dobrą interwencją popisał się wspomniany golkiper brązowych medalistów poprzedniego mundialu.

W 21 minucie szybką akcję przeprowadzili Niemcy, którzy wraz z upływem czasu zaczynali przejmować inicjatywę. Mesut Oezil dośrodkował z prawej flanki pod bramkę do Muellera, ale oddanie skutecznego strzału napastnika Bayernu uniemożliwił jeden z defensorów reprezentacji Ghany.

Zagranie Atsu w 32 minucie powtórzył jego kolega z zespołu, Sulley Muntari, który również bardzo mocno uderzał z dystansu na bramkę Niemców. Po raz kolejny ze strzałem Ghańczyków poradził sobie bramkarz Bayernu.

Na gole kibice oglądający to spotkanie musieli czekać do drugiej połowy. Już na jej początku wynik meczu otworzył Mario Goetze. Z prawej strony w pole karne dośrodkował Mueller, pomocnik Bayernu uderzył piłkę głową, futbolówka jeszcze odbiła się od jego kolana i wpadła do bramki Ghany.

Piłkarze "Czarnych Gwiazd” odpowiedzieli bardzo szybko. Akcja z 54 minuty wyglądała bardzo podobnie do gola Niemców. Po dośrodkowaniu z prawej strony skuteczną główką popisał się Andrew Ayew, nie dając szans na udaną interwencję Neuerowi.

W 63 minucie ambitnie walczący o zwycięstwo reprezentanci Ghany zdobyli gola na 2:1. Muntari perfekcyjnie podał prostopadle do Gyana, po czym kapitan drużyny trenera Jamesa Appiaha popędził na bramkę Niemców i mocnym, precyzyjnym strzałem umieścił futbolówkę w siatce obok próbującego interweniować Neuera.

Cztery minuty później Ghańczycy mieli piłkę meczową - po indywidualnym rajdzie lewą stroną Andrew Ayewa piłkarze z Afryki mieli przewagę na połowie Niemców. Całą akcję strzałem wyłapanym przez Neuera zakończył wspomniany Ayew, choć wydaje się, że lepszym rozwiązaniem było podanie do lepiej ustawionych partnerów.

Podopieczni Loewa szybko skarcili Ghańczyków. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i strąceniu piłki głową przez Benedikta Hoewedesa, z bliska futbolówkę do siatki wpakował wprowadzony chwilę wcześniej Miroslav Klose. Gol na 2:2 był piętnastym trafieniem Niemca w finałach mistrzostw świata, czym zawodnik ten wyrównał rekord Brazylijczyka Ronaldo.

Ogromne emocje przyniosła końcówka meczu. Swoje okazje mieli i Ghańczycy, i Niemcy, jednak wynik nie uległ już zmianie.

Po emocjonującym, pełnym dynamicznych akcji ofensywnych widowisku, Ghana podzieliła się punktami z reprezentacją Niemiec. Po dwóch meczach zespół z Afryki ma na swoim koncie jeden punkt, co nie przekreśla jeszcze szans Ghańczyków na awans. Niemcy z kolei mają cztery "oczka”, i są w komfortowej sytuacji przed ostatnim starciem w grupie G.

W następnych spotkaniach Ghana zagra z Portugalią, a Niemcy zmierzą się z drużyną Stanów Zjednoczonych.

Niemcy - Ghana 2:2 (0:0)
Bramki: Goetze (51), Klose (71) - Ayew (54), Gyan (63).
Niemcy: Neuer - Boateng (46 Mustafi), Hoewedes, Mertesacker, Hummels - Lahm, Khedira (69 Schweinsteiger), Kroos, Oezil, Goetze (69 Klose) - Mueller.
Ghana: Dauda - Afful, Adomah, Boye, Mensah - Atsu (71 Mubarak), Rabiu (78 Badu), Muntari, Ayew, Prince Boateng (52 J. Ayew) - Gyan.
Żółta kartka: Muntari.
Sędzia: Sandro Ricci (Brazylia).