

Graf Chodywańce nie rezygnuje z walki o pierwsze miejsce w tabeli. W sobotę podopieczni trenera Bohdana Bławackiego w meczu na szczycie pokonali w Bodaczowie tamtejszy BKS. Tym samym wskoczyli na drugie miejsce w tabeli i wciąż mogą pochwalić się statusem niepokonanych w „najciekawszej lidze świata”

Przed sobotnim meczem minimalnie lepszy bilans punktowy miał BKS Bodaczów. Zespół Krzysztofa Hadło uzbierał 27 punktów na co złożyło się dziewięć zwycięstw i tylko jedna porażka. Z kolei ekipa Grafa miała na koncie 26 „oczek” i równie imponujący bilans ośmiu zwycięstw i dwóch remisów. To wszystko sprawiło, że mecz śmiało można było nazwać hitem kolejki.
Przed 11. kolejką gospodarze mieli po stronie strat tylko osiem goli, a Graf o jedną bramkę mniej. W sobotę na boisku w Bodaczowie kibice zobaczyli tylko jedno trafienie. W 83 minucie po dobrym prostopadłym podaniu sam na sam z bramkarzem miejscowych Piotrem Lembrykiem znalazł się Marcos Vinicius. Brazylijczyk tym samym zrehabilitował się na niewykorzystany nieco wcześniej rzut karny, który w świetnym stylu obronił golkiper z Bodaczowa.
– Mamy w naszym klubie takie założenia, że wraz z trenerem Bohdanem Bławackim analizujemy każdego z rywali. Nastawialiśmy się na ciężki wyjazdowy mecz i naszym planem było szukanie swoich szans poprzez kontrataki. Sytuacja ułożyła się jednak tak, że to my byliśmy częściej przy piłce i mogliśmy strzelić przynajmniej jedną bramkę. Rzutu karnego nie wykorzystał jednak Marcos Vinicius. Jednak później nasz zawodnik świetnie się zrehabilitował i trafił z gry zapewniając nam wygraną – mówi Paweł Mroczkowski, prezes Grafa. – Cieszymy się z wygranej w Bodaczowie. Uważam, że dla naszej drużyny ten mecz był swoistym „kolokwium” z rundy jesiennej, które zespół zdał na bardzo dobrą ocenę. U każdego z zawodników dostrzegam ogromne zaangażowanie i serce do gry. Trener Bławacki jest dużej klasy fachowcem i dba nie tylko o dobrą formę zawodników, ale i o właściwą atmosferę w zespole, a to przekłada się na wyniki – dodaje Mroczkowski.
A jak spotkanie oceniają trenerzy?
– Jechaliśmy na trudny teren. W mojej opinii w pełni zasłużyliśmy na trzy punkty w tym spotkaniu. Kontrowaliśmy jego przebieg i nieco zaskoczyliśmy rywali tym, że Maros Vinicius nie znalazł się w wyjściowym składzie. Po niestrzelonym rzucie karnym pomyślałem, że chyba ten mecz zremisujemy. Jednak w końcówce przycisnęliśmy rywala i zdobyliśmy gola na wagę trzech punktów – mówi Bohdan Bławacki, trener Grafa. – W klubie panuje świetny klimat. Z prezesem współpracuje mi się bardzo dobrze, a kibice bardzo nam pomagają. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że w sobotę w Bodaczowie naszych fanów było więcej niż kibiców gospodarzy – dodaje doświadczony szkoleniowiec.
– Popełniliśmy w tym meczu w zasadzie dwa błędy, a po jednym z nich straciliśmy gola. Przy stanie 0:0 mieliśmy swoje okazje, ale ich nie wykorzystaliśmy. Nie załamujemy się tym niepowodzeniem i myślimy już o kolejnym meczu. Za tydzień zmierzymy się u siebie z Victorią Łukowa i będziemy przygotowani do zaciętego boju – zapewnia Krzysztof Hadło, trener drużyny z Bodaczowa.
BKS Bodaczów – Graf Chodywańce 0:1 (0:0)
Bramka: M. Vinicius (83).
BKS: Lembryk – A. Cymerman, D. Kurzawa, Kić, P. Cymerman – S. Kurzawa, Sas – Woźniak (70 Mazur), Chodacki, Dołba (46 Bubiłek) – Wróbel.
Graf: Waśkiewicz – Perec (80 Wereszczak), Smoliński, Dzhusa, Ligęza, Murjas (90 Tyrka), Bobyliak (80 Dźwierzyński), Krosman (46 M. Vinicius), Ciećko, Bartecki, Surmacz.
Czerwona kartka: Kić (86-za dwie żółte).
Sędziował: Pyda.
ZAMOJSKA KLASA OKRĘGOWA
BKS Bodaczów – Graf Chodywańce 0:1 (M. Vinicius 83) * Pogoń 96 Łaszczówka – Korona Łaszczów 5:0 (Habura 7, 32, Bukowski 14, Grzelak 61, Jędrzejewski 64) * Omega Stary Zamość – Huragan Hrubieszów 0:2 (Rybka 37, Rutkowski 90) * Andoria Mircze – Gryf Gmina Zamość 1:0 (Matysiak 8) * Huczwa Tyszowce – Sparta Łabunie 0:4 (Nowak 55, 77, 85, Zając 60) * Victoria Łukowa – Roztocze Szczebrzeszyn 3:1 (Buczek 27-karny, Pędlowski 58, Wójcik 81 – Gałka 55) * Olimpiakos Tarnogród – Grom Różaniec 6:3 (Olekh 6, Gardzielik 11, 18, 67, Nabijonov 21, 61 – Perin 8, 73-karny, Kotlarz 83) * Błękitni Obsza – Potok Sitno 6:2 (Strug 10, 61, Budzyński 17, 27, Przytuła 63, 90 - Bondyra 37, Drozdowski 60-karny).
