Po dwóch porażkach z rzędu na zwycięską ścieżkę wróciła Victoria Łukowa. W sobotę niedawny lider tabeli nie miał większych problemów z pokonaniem Andorii Mircze na jej terenie różnicą trzech bramek
Poprzednie dwa spotkania z udziałem Victorii zakończyły się porażkami. Najpierw podopieczni trenera Jarosława Stępnia przegrali u siebie 0:2 z Grafem Chodywańce, a w poprzedniej kolejce komplet punktów na boisku w Łukowej wywalczyła Omega Stary Zamość, która wygrała 2:1.
Motywacji zawodnikom Victorii przed wyjazdem na ciężki teren do Mircza nie brakowało. Walczących o awans zawodników z Łukowej czekało jednak trudne zadanie, bo Andoria w tym sezonie nie przegrała u siebie ani jednego spotkania, a całkiem niedawno pokonała na własnym obiekcie Roztocze Szczebrzeszyn aż 14:1!
Sobotni mecz nie ułożył się jednak po myśli gospodarzy. W 34 minucie gola dla Victorii strzelił Marcel Pędlowski, a cztery minuty później miał na koncie dublet. Z kolei po przerwie do siatki miejscowych trafił Maciej Welman i ustalił wynik na 3:0 dla swojego zespołu.
– Jadąc do Mircza spodziewaliśmy się ciężkiej przeprawy, a po dwóch ostatnich porażkach bardzo zależało nam na powrocie na zwycięską ścieżkę – mówi Jarosław Stępień, trener Victorii. – Mimo pewnych problemów kadrowych zagraliśmy bardzo dobre spotkanie. W pierwszej połowie strzeliliśmy dwie bramki, choć mieliśmy jeszcze dwie-trzy okazje na kolejne gole. Andoria w tym meczu w zasadzie nam nie zagroziła. Kończymy udaną rundę jesienną z 39. punktami czyli taką samą liczbą jaką uzbierał Graf Chodywańce. Wiosna powinna być więc równie ciekawa i emocjonująca, ale najpierw czeka nas przerwa zimowa, w której postaramy się poszukać wzmocnień – dodaje trener wicelidera.
Andoria Mircze – Victoria Łukowa 0:3 (0:2)
Bramki: Pędlowski (34, 38), Welman (60).
Andoria: Grzywna – Baran, Barszczewski (75 Lizun), Herda, Huryn (88 Makara), Leśniowski (85 Łukaszczyk), Matysiak, Sitarz, Tracz (46 Kondrat), Turevych (70 Mac), Wójcik (80 Kluczek).
Victoria: Żukowski – Buczek, Kutrzepa, Leżański (81 Styk), Marzęda, Miazga (56 Wójcik), Maciej Ostrowski, Marcin Ostrowski, Pędlowski (86 Sz. Hyz), Welman, Węgrzyn.
Sędziował: Górski.
