Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
(fot. azs.umcs.pl)
W drugiej kolejce I ligi kobiet piłkarki ręczne MKS AZS UMCS Lublin przegrały w Olkuszu z tamtejszym SPR 23:24 tracąc wygraną niemal w ostatniej akcji spotkania.
Lublinianki przed tym spotkaniaem miały na swoim koncie trzy punkty po zwycięstwie we własnej hali nad Otmętem Krapkowice. Dlatego mecz w Olkuszu zapowiadał się niezwykle emocjonująco. Na niekorzyść podopiecznych trenera Patryka Maliszewskiego przemawiał jednak brak Weroniki Zarzyckiej i Olgi Figiel.
Wynik spotkania otworzyła Magdalena Markowicz, a gospodynie zdobyły wyrównującego gola trzy minuty później za sprawą Klaudii Zub. Później po bramce Patrycji Szyszkowskiej nasza ekipa wyszła na prowadzenie 5:3. Zawodniczki z Olkusza szybko jednak odrobiły straty, po czym na dziesięć minut przed zakończeniem pierwszej połowy odskoczyły akademiczkom na trzy trafienia. Ostatecznie po ostatniej syrenie, na tablicy wyników widniał rezultat 13:11.
W drugiej połowie od samego początku trwała obustronna wymiana ciosów. Dopiero na cztery minuty przed końcem po trafieniu Szyszkowskiej, podopiecznym trenera Patryka Maliszewskiego udało się zbliżyć do rywalek na jedno trafienie. Minutę przed ostatnią syreną do wyrównania 22:22 doprowadziła Jagoda Lasek. W samej końcówce gola rzuciła Natalia Kolonko, zbliżając zespół z Olkusza do zwycięstwa. Szczypiornistki MKS AZS UMCS miały jeszcze szansę na doprowadzenie do remisu. Lublinianki domagały się faulu, w konsekwencji którego miałby im zostać przyznany rzut karny, ale arbiter uznał, że nie miał on miejsca i mecz zakończył się minimalną porażką zespołu z Lublina.
– Pojechaliśmy bez Zarzyckiej i Figiel, które są filarami naszej gry w obronie i potrafią odciążyć dziewczyny w ataku – mówi trener Patryk Maliszewski. – Uważam, że zasłużyliśmy na remis. Ustawiliśmy sobie ostatnią akcję na dziesięć minut przed końcem pod naszą skrzydłową Jagodę Lasek. Jagoda wyszła w górę i była trącona przy rzucie. Niestety jednak sędziowie puścili grę. – Uważam, że powinien być karny i potem moglibyśmy powalczyć o zwycięstwo – dodaje trener MKS AZS UMCS Lublin.
SPR Olkusz – MKS AZS UMCS 24:23 (13:11)
MKS AZS: Nóżka, Blaszka 1, Prażmo, Raczyńska, Madejczyk 2, Pękalska 2, Markowicz 8, Gruszecka, Kosiorek 1, Jaros 1, Suszek 1, Szyszkowska 4, Nazar, Lasek 3.
SPR: Petlic, Łebko, Sioła 1, Mrozowska, Wójcicka-Dudek, Masiuda 5, Łozińska, Nawara 2, Bocheńska, Wcześniak 8, Kolonko 6, Zub 2, Sroka.
