Po emocjonującym i zaciętym spotkaniu AZS AWF Biała Podlaska pokonał SPR Końskie 29:28
Akademicy i ich kibice nie spodziewali się aż tak ciężkiej przeprawy z niżej notowaną drużyną z Końskich. Dość powiedzieć, że w pierwszej odsłonie bardzo częstym wynikiem był remis 1:1, 2:2, 3:3…10:10. Dopiero pod koniec tej części gry gospodarze odskoczyli na trzy bramki. W 25 min, po trafieniach Marcina Stefańca, Maksima Kriuczkowa i Michała Banasia, AZS wygrywał 13:10. Bardzo szybko jednak sytuacja wróciła do tej, jaka była przez większą część tej odsłony. Do szatni oba zespoły schodziły przy minimalnym prowadzeniu gospodarzy 16:15.
Po zmianie stron obraz gry był kopią końcówki pierwszej połowy. Bialczanie prowadzili jedną, dwoma, czasem trzema bramkami. Pięć minut przed końcem tom jednak goście wyszli na 27:26 i sytuacja robiła się mało komfortowa. Na szczęście dla miejscowych o zdobywaniu goli przypomnieli sobie Łukasz Kamdora, Michał Bekisz i z rzutu karnego Marcin Stefaniec. Tym samym znowu objęli prowadzenie 29:27. Gościom zabrakło już czasu na korzystny rezultat. Tym samym wygrana akademików 29:28 stała się faktem.
AZS AWF Biała Podlaska – SPR Końskie 29:28 (16:15)
AZS BP: Adamiuk, Chmurski, Kozłowski – Wołyńcew 5, Ziółkowski 4, Kriuczkow 4, Urbaniak 3, Stefaniec 3, Małecki 3, Bekisz 2, Banaś 2, Kandora 2, Warmijak 1, Nowicki. Kary: 8 minut.