Padwa Zamość – Orzeł Przeworsk 36:29. Strzelecki popis rozgrywającego

Gospodarze mieli jeden cel: zakończyć sezon 2017/2018 z kompletem punktów. Goście mimo zajmowanej odległej lokaty wcale nie zamierzali ułatwiać im tego zadania. W drugiej minucie przyjezdni prowadzili 2:0, w siódmej 5:4. Dopiero w 10 minucie zamościanie odskoczyli na 7:5. Do bramki Orła trafili Jakub Pieczykolan i Piotr Gałaszkiewicz. Przewagę jednego, dwóch trafień Padwa utrzymywała do 27 minuty gry. Paweł Maciocha, Krzysztof Bigos i Tomasz Fugiel wyprowadzili ekipę miejscowych na 20:16.

Przystępując do drugiej części podopieczni zamierzali utrzymać prowadzenie. W 38 minucie po czterech golach z rzędu Padwa odjechała na 26:20. Grała jednak bardzo nierówno i w ciągu kolejnych dwóch minut roztrwoniła większą przewagę, zrobiło się tylko 26:23.

Końcówka meczu należała już do miejscowych. Podopieczni trenera Tomasza Czerwonki wygrali czwarty kwadrans spotkania 9:4, zwyciężając ostatecznie 36:29. W tym czasie na listę strzelców wpisali się: Krzysztof Bigos, Paweł Maciocha, Jakub Pieczykolan, Michał Banach i Tomasz Fugiel. Dobrą dyspozycję strzelecką zaprezentował ostatni. Były rozgrywający KPR Legionowo występującego w PGNiG Superlidze powiększył dorobek bramkowy i wydatnie przyczynił się do końcowego sukcesu swojego zespołu. Kilka jego trafień, zwłaszcza kiedy Padwa występowała w podwójnym osłabieniu, miało ważne znaczenie.

Pod koniec trener gospodarzy dał pograć dłużej wychowankom Padwy. Bramkarz Paweł Proć popisał się swoimi umiejętnościami w jednej z akcji broniąc rzut i dobitkę rywala. Do bramki przeciwnika trafiał także młody skrzydłowy Michał Banach. – To bardzo optymistyczny sygnał na przyszły sezon. Nadal chcemy mocno stawiać na wychowanków. Wierzę, że dzięki pracy na treningach będą naciskać na bardziej doświadczonych kolegów, tym samym pukać do pierwszego składu – stwierdził opiekun zamościan.

Padwa Zamość – Orzeł Przeworsk 36:29 (20:17)

Padwa: Bąk, Drabik, Proć, Wnuk – T. Fugiel 13, Maciocha 5, Pieczykolan 5, Gałaszkiewicz 4, Bigos 4, Radwański 2, Banach 2, Sz. Fugiel 1, Kozysrki. Kary: 6 minut.