W wojewódzkim finale Pucharu Polski AZS AWF Biała Podlaska pokonał KPR Padwę Zamość. Akademicy reprezentować będą nasz region w rozgrywkach centralnych
Dla obu drużyn spotkanie było pierwszym o stawkę w obecnym sezonie. Mecz był wyrównany i zacięty. Było to starcie derbowe, w którym nie mogło być zabraknąć emocji i walki.
Od początku ton grze nadawali gospodarze. Goście zmuszeni zostali do odrabiania strat. Pierwsza odsłona zakończyła się wygraną akademików 17:14. Spotkanie wygrali szczypiorniści AZS AWF Biała Podlaska 30:28.
- Goniliśmy wynik. Był to mecz derbowy, widzieliśmy duże zaangażowanie z naszej strony. Zabrakło nam chłodnej głowy w sytuacjach, które mieliśmy, szczególnie w pierwszej linii. Gdybyś my byli bardziej skuteczni, prowadzilibyśmy różnicą czterech, pięciu bramek. W obronie oraz pod względem taktycznym zaprezentowaliśmy się dobrze. Ważne znaczenie miały także kary, które otrzymaliśmy za grę w defensywie, szczególnie za grę jeden na jeden - tłumaczy Wiesław Puzia, drugi trener KPR Padwa Zamość.
- Z gry jestem zadowolony. Wynik jest ważny, ale bardziej zależało mi na dobrej grze mojego zespołu. Taktyczne założenia drużyna wykonała w 90 procentach. Dobrze funkcjonowała obrona, z atakiem było różnie. Kiedy zawodnicy długo rozgrywali akcje, było dobrze. Przy pośpiechu było już różnie. Wygraliśmy z naszym lokalnym rywalem, a to też jest dobrym rozstrzygnięciem - mówi szkoleniowiec AZS AWF Biała Podlaska Łukasz Kandora.
AZS AWF Biała Podlaska - KPR Padwa Zamość 30:28 (17:14)
AZS BP: Adamiuk, Solnica - Lewandowski 1, Grzenkowicz, Wierzbicki 2, Trela 3, Chepyha, Reszczyński 1, Książka 3, Tarasiuk 3, Andrzejewski 4, Petlak 12, Burzyński, Lewalski 1, Błaszczak. Kary: 8 minut.
KPR Padwa: Gawryś, Dragan - Czerwonka 1, Florkiewicz 1, Szeląg 2, Golański 5, Szymański 3, Wleklak 4, Małecki, Skiba 2, Bielko 1, Fugiel 1, Bączek 3, Morawski 4, Adamczuk 1. Kary: 12 minut. Czerwona kartka: Tomasz Fugiel w 50 min, za faul.
