

Poddasze doszczętnie spłonęło. Niższe kondygnacje zostały zalane wodą podczas akcji gaśniczej. Rodzina ze wsi Białobrzegi pod Zamościem w ciągu kilku godzin straciła znaczną część dorobku swojego życia. Nie mają gdzie mieszkać. Już ruszyła zbiórka pieniędzy na ich cel.

W pomoc pogorzelcom z Białobrzeg zaangażował się samorząd. Gmina Zamość na swojej stronie internetowej zamieściła apel o przekazywanie pieniędzy na rzecz Katarzyny i Marcina Stefańskich.
"Osoby pragnące pomóc mogą przekazywać darowizny na konto Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej: 07 1240 2816 1111 0010 0569 8973 z dopiskiem: „Katarzyna i Marcin Stefańscy” - czytamy w komunikacie. Znalazło się tam również zapewnienie, że wszystkie środki zostaną przekazane rodzinie i wykorzystane na odbudowę domu.
Pożar w domu tego małżeństwa wybuchł w poniedziałek 20 października po południu. Ogień błyskawicznie strawił poddasze. Zniszczona jest cała więźba dachowa. Parter też nie nadaje się do użytkowania, bo pomieszczenia zostały zalane wodą w trakcie akcji gaśniczej.
Na szczęście domownikom nic się nie stało. Cała pięciosobowa rodzina z dwójką dzieci zdołała na czas się ewakuować. Starsza pani i jej wnuki schronili się u sąsiadów. Właściciel domu został poparzony. Doznał również lekkiego podtrucia gazami pożarowymi. Pierwszej pomocy udzielili mu strażacy, później został przekazany załodze karetki.
Wstępne ustalenia wskazują, że przyczyną pożaru mogło być zwarcie instalacji w odkurzaczu, który mężczyzna wykorzystywał w trakcie remontu domu.
Cała akcja trwała ponad 3 godziny. Brało w niej udział kilka strażackich jednostek, z Zamościa oraz okolicznych OSP.

