Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
W niedzielę o godz. 17 MKS Selgros Lublin podejmie we własnej hali Randers HK. Po pierwszym meczu mistrzynie Polski mają aż dziewięć bramek przewagi. Stawką spotkania jest awans do ćwierćfinału tych prestiżowych rozgrywek.
Niech te dziewięć bramek nikogo nie uśpi. Dunki drugi raz nie zagrają tak słabo i jestem przekonana, że od pierwszych minut rzucą się do huraganowych ataków. Musimy pozostać czujne. Nie ma jednak co ukrywać, że gdzieś w głowie tkwi wynik z pierwszego spotkania – tłumaczy Dorota Małek, kapitan MKS Selgros.
Lubelski klub w swojej bogatej historii rzadko kiedy miał taki komfort przed meczem rewanżowym. Podobna sytuacja zdarzyła się po raz ostatni w sezonie 2012/2013.
Ówczesny SPR Lublin rywalizował w drugiej rundzie Pucharu Zdobywców Pucharów z portugalskim ADA Colegio Joao de Barros. Oba mecze zostały rozegrane w hali Globus, a Polki wygrały 45:23 i 26:22. Ciężko jednak porównywać te spotkania, ponieważ duński szczypiorniak znajduje się w światowej hierarchii znacznie wyżej od portugalskiego.
Randers w swoim składzie posiada kilka zawodniczek, które zaistniały na arenie międzynarodowej. Najbardziej znane to Islandka Rut Jónsdóttir i Dunka Gitte Evendorf Andersen.
Ta druga ma za sobą nawet występy w reprezentacji swojego kraju. Pierwszy mecz pokazał jednak, że nazwiska nie grają. Polki wygrały 27:18, a największe zasługi w tym sukcesie miały Jekaterina Dżukjewa i Jessica Quintino. Pierwsza z nich broniła na bardzo wysokiej skuteczności, a druga zdobyła osiem bramek.
– Z jednej strony na pewno rozegrałyśmy bardzo dobre zawody. Świetnie w bramce spisywała się Jekaterina Dżukjewa. Gospodynie popełniły też mnóstwo prostych błędów, które wykorzystałyśmy – tłumaczy Joanna Drabik, obrotowa MKS Selgros.
– Kluczem do zwycięstwa była jednak postawa w obronie. To pozwoliło na uruchomienie naszych skrzydłowych. Zarówno Jessica, jak i Małgorzata Rola świetnie biegały do kontrataku i zdobyły wiele istotnych bramek – dodaje Dorota Małek.
Niedzielny mecz rozpocznie się o godz. 17. Zawody poprowadzi para sędzin z Węgier – Katalin Pech i Maria Vagvölgyi.
JAK KUPIĆ BILET?
Bilety na niedzielny mecz można kupić na stronie internetowej mkslublin.zissb.pl/, a także w siedzibie klubu przy ul. Chopina 31/9, w godz. 9-13. W dniu zawodów kasy w hali Globus będą czynne od godz. 15.30. Bilety kosztują: 15 zł (normalny), 10 zł (ulgowy) oraz 5 zł (grupowy, jeżeli zgłosi się minimum 10 osób, wówczas nauczyciel wchodzi za darmo, zgłoszenia są przyjmowane mailowo, pod adresem: biuro@mks.lublin.pl.
Lubelski klub w swojej bogatej historii rzadko kiedy miał taki komfort przed meczem rewanżowym. Podobna sytuacja zdarzyła się po raz ostatni w sezonie 2012/2013.
Ówczesny SPR Lublin rywalizował w drugiej rundzie Pucharu Zdobywców Pucharów z portugalskim ADA Colegio Joao de Barros. Oba mecze zostały rozegrane w hali Globus, a Polki wygrały 45:23 i 26:22. Ciężko jednak porównywać te spotkania, ponieważ duński szczypiorniak znajduje się w światowej hierarchii znacznie wyżej od portugalskiego.
Randers w swoim składzie posiada kilka zawodniczek, które zaistniały na arenie międzynarodowej. Najbardziej znane to Islandka Rut Jónsdóttir i Dunka Gitte Evendorf Andersen.
Ta druga ma za sobą nawet występy w reprezentacji swojego kraju. Pierwszy mecz pokazał jednak, że nazwiska nie grają. Polki wygrały 27:18, a największe zasługi w tym sukcesie miały Jekaterina Dżukjewa i Jessica Quintino. Pierwsza z nich broniła na bardzo wysokiej skuteczności, a druga zdobyła osiem bramek.
– Z jednej strony na pewno rozegrałyśmy bardzo dobre zawody. Świetnie w bramce spisywała się Jekaterina Dżukjewa. Gospodynie popełniły też mnóstwo prostych błędów, które wykorzystałyśmy – tłumaczy Joanna Drabik, obrotowa MKS Selgros.
– Kluczem do zwycięstwa była jednak postawa w obronie. To pozwoliło na uruchomienie naszych skrzydłowych. Zarówno Jessica, jak i Małgorzata Rola świetnie biegały do kontrataku i zdobyły wiele istotnych bramek – dodaje Dorota Małek.
Niedzielny mecz rozpocznie się o godz. 17. Zawody poprowadzi para sędzin z Węgier – Katalin Pech i Maria Vagvölgyi.
JAK KUPIĆ BILET?
Bilety na niedzielny mecz można kupić na stronie internetowej mkslublin.zissb.pl/, a także w siedzibie klubu przy ul. Chopina 31/9, w godz. 9-13. W dniu zawodów kasy w hali Globus będą czynne od godz. 15.30. Bilety kosztują: 15 zł (normalny), 10 zł (ulgowy) oraz 5 zł (grupowy, jeżeli zgłosi się minimum 10 osób, wówczas nauczyciel wchodzi za darmo, zgłoszenia są przyjmowane mailowo, pod adresem: biuro@mks.lublin.pl.
