Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
W pierwszym meczu, rozpoczynającym walkę o utrzymanie w ekstraklasie, Azoty Puławy pokonały Miedź Legnica 23:22. Tym samym gospodarzom udał się rewanż za porażkę 29:30 w ostatniej kolejce sezonu zasadniczego.
Puławianie doskonale pamiętali wpadkę sprzed dwóch tygodni w Legnicy i za wszelką cenę pałali żądzą wygranej. Zainkasowanie kompletu punktów stawiało podopiecznych trenera Piotra Dropka w bardzo komfortowej sytuacji przed kolejnymi spotkaniami.
Od początku mecz był bardzo zacięty, ale też obfitujący w liczne błędy z obu stron. Jakby bardziej spięci byli gospodarze, którzy przy prowadzeniu 2:1 nie wykorzystali dwóch rzutów karnych.
Najpierw Remigiusz Lasoń trafił w poprzeczkę, a chwilę później Wojciech Zydroń nie pokonał Lecha Kryńskiego. Niewykorzystane szanse szybko się zemściły. Po stratach piłki, Miedź skontrowała miejscowych i w 13 min po golu Tomasza Fabiszewskiego wygrywała 5:3.
Długo miejscowym nie udało się odrobić strat. Jednak w 27 min był już remis 10:10, a po golu Lasonia Azoty wyszły na prowadzenie 11:10. Dwie bramki przewagi gospodarze utrzymali do przerwy.
Po zmianie stron miejscowi w końcu zaczęli grać swoje. Dwa trafienia Zydronia zwiększyły przewagę do trzech goli (15:12). Prawoskrzydłowy mógł wyprowadzić swój zespół na bardziej okazałe prowadzenie, jednak fatalnie trafił w słupek po solowym rajdzie przez całe boisko.
Niefrasobliwość w ataku wykorzystali legniczanie i doszli na 14:16. Gospodarze nie dawali za wygraną i poszli na "bokserską wymianę ciosów”. Na gole Miedzi, odpowiadali puławianie. W 50 min po okazałym trafieniu Artura Witkowskiego na tablicy wyników było 21:18 dla Azotów.
Cztery minuty później po kontrze Radosława Fabiszewskiego Miedź doprowadziła do remisu 21:21. Zanosiło się na niesamowite emocje w końcówce. Na 50 sekund przed końcem Maciej Ścigaj zmniejszył straty do jednego gola (23:22), ale mądra gra przyniosła gospodarzom cenne dwa punkty
Od początku mecz był bardzo zacięty, ale też obfitujący w liczne błędy z obu stron. Jakby bardziej spięci byli gospodarze, którzy przy prowadzeniu 2:1 nie wykorzystali dwóch rzutów karnych.
Najpierw Remigiusz Lasoń trafił w poprzeczkę, a chwilę później Wojciech Zydroń nie pokonał Lecha Kryńskiego. Niewykorzystane szanse szybko się zemściły. Po stratach piłki, Miedź skontrowała miejscowych i w 13 min po golu Tomasza Fabiszewskiego wygrywała 5:3.
Długo miejscowym nie udało się odrobić strat. Jednak w 27 min był już remis 10:10, a po golu Lasonia Azoty wyszły na prowadzenie 11:10. Dwie bramki przewagi gospodarze utrzymali do przerwy.
Po zmianie stron miejscowi w końcu zaczęli grać swoje. Dwa trafienia Zydronia zwiększyły przewagę do trzech goli (15:12). Prawoskrzydłowy mógł wyprowadzić swój zespół na bardziej okazałe prowadzenie, jednak fatalnie trafił w słupek po solowym rajdzie przez całe boisko.
Niefrasobliwość w ataku wykorzystali legniczanie i doszli na 14:16. Gospodarze nie dawali za wygraną i poszli na "bokserską wymianę ciosów”. Na gole Miedzi, odpowiadali puławianie. W 50 min po okazałym trafieniu Artura Witkowskiego na tablicy wyników było 21:18 dla Azotów.
Cztery minuty później po kontrze Radosława Fabiszewskiego Miedź doprowadziła do remisu 21:21. Zanosiło się na niesamowite emocje w końcówce. Na 50 sekund przed końcem Maciej Ścigaj zmniejszył straty do jednego gola (23:22), ale mądra gra przyniosła gospodarzom cenne dwa punkty
Azoty Puławy - Miedź Legnica 23:22 (13:11)
SKŁADY I BRAMKI
Azoty: Lipka - Kurowski 3, Lasoń 5, Afansjev 1, Zydroń 8, Sieczka 1, Szyba 3, Mazur, Buchwald, Witkowski 2, Sieczkowski. Kary: 8 minut. Dyskwalifikacje: Grzegorz Mazur w 56 min, z gradacji. Michał Szyba w 60 min za faul taktyczny.
Miedź: Kryński, Kiepulski - T. Fabiszewski, Rosiak 5, R. Fabiszewski 3, Ścigaj 4, Kowaliow 1, Będzikowski, Skrabania 3, Szabat 4, Brygier 1, Petela, Góreczny 1. Kary: 12 minut. Dyskwalifikacja; Andrzej Brygier w 57 min, z gradacji.
Sędziowali: Marek Majka i Grzegorz Wojtyczka (Śląskie). Widzów: 550.
Azoty: Lipka - Kurowski 3, Lasoń 5, Afansjev 1, Zydroń 8, Sieczka 1, Szyba 3, Mazur, Buchwald, Witkowski 2, Sieczkowski. Kary: 8 minut. Dyskwalifikacje: Grzegorz Mazur w 56 min, z gradacji. Michał Szyba w 60 min za faul taktyczny.
Miedź: Kryński, Kiepulski - T. Fabiszewski, Rosiak 5, R. Fabiszewski 3, Ścigaj 4, Kowaliow 1, Będzikowski, Skrabania 3, Szabat 4, Brygier 1, Petela, Góreczny 1. Kary: 12 minut. Dyskwalifikacja; Andrzej Brygier w 57 min, z gradacji.
Sędziowali: Marek Majka i Grzegorz Wojtyczka (Śląskie). Widzów: 550.
