W poniedziałek zawodniczki MKS Perła spotkały się z kibicami na oficjalnej prezentacji drużyny przed sezonem 2018/2019.
Trzeba przyznać, że prezentacja zrobiła olbrzymie wrażenie na zgromadzonych gościach. Widowisko było utrzymane w konwencji „Atomowy sezon”.
To hasło od kilku tygodni towarzyszy szczypiornistkom Perły. Prezentację rozpoczął Marcin Wójcik z Kabaretu Ani Mru Mru, który dzięki kilkunastu zdaniom wprowadził gości w dobry humor. Później spod sceny wynurzyło się sześć piłkarek ręcznych Perły, które były przebrane za Atomówki, bohaterki popularnej kreskówki. Na zakończenie każda ze szczypiornistek wbiegała na scenę przy aplauzie fanów.
– Kampania "Wracamy na tron" była tak fajna, że od razu pisałem się na kolejne tego typu przedsięwzięcie. Pomysł na komiksowe superbohaterki bardzo mi się spodobał, bo nikt w Polsce jeszcze tego wcześniej nie robił – przyznał klubowej stronie Marcin Wójcik.
– Od lat bawimy się marketingiem sportowym. Po zeszłorocznej akcji musieliśmy wymyślić coś nowego. Mając na uwadze współpracę z najbardziej utytułowanym klubem na Lubelszczyźnie, wykorzystaliśmy jego ubiegłoroczne sukcesy i ubraliśmy je w nową historię – przyznaje klubowej stronie Kamil Balcerek z firmy Robimy Marketing. – Nie spodziewałam się aż takiego rozmachu. Jestem pod olbrzymim wrażeniem. Widać, że klub ma marketing na najwyższym poziomie – przyznała Patrycja Królikowska.
Przy okazji poznaliśmy również nowego trenera bramkarek MKS Perła. Został nim Piotr Dropek, w przeszłości trener Azotów Puławy. – To mój czwarty sezon w klubie. Wcześniej jednak działałem na zasadzie pomocy. Teraz postanowiliśmy sformalizować naszą współpracę i zostałem włączony do sztabu szkoleniowego Perły – mówi Piotr Dropek.
Wczorajsza prezentacja, chociaż imponująca, to ponownie rozbudziła nadzieje kibiców. Te wiążą się z realizacją dwóch celów – kolejnym złotym medalem mistrzostw Polski oraz awansem do fazy grupowej Ligi Mistrzyń. Na razie wszyscy w klubie skupiają się na tym drugim punkcie. Turniej kwalifikacyjny odbędzie się 8-9 września w hali Globus. Perła w półfinale podejmie u siebie włoskie Jomi Salerno, a dzień później kogoś z pary Super Amara Bera Bera – SG BBM Bietigheim.
Przepustkę do elity uzyska tylko jedna ekipa. Mistrzynie Polski z pewnością nie są faworytem, aby ją wywalczyć, choć niektórzy kibice widzą już lublinianki w fazie grupowej. W tym wszystkim najwięcej spokoju zachowuje Robert Lis.
– Gwarantuję kibicom jedną rzecz. W każdym meczu będziemy walczyć o zwycięstwo i ani przez moment nie spuścimy głów. Nie zagwarantuję konkretnych wyników. Rozliczycie nas pod koniec maja – powiedział ze sceny Robert Lis.