W czwartek do treningów wracają piłkarze Motoru Lublin. Działacze pracują nad wzmocnieniem składu. Na celowniku żółto-biało-niebieskich znajdują się chociażby: Kamil Oziemczuk (Avia Świdnik) i Krystian Wójcik (Legionovia Legionowo)
Wiadomo, że w kolejnym sezonie drużynę poprowadzi Tomasz Złomańczuk. W sztabie szkoleniowym nie będzie żadnych zmian. Roszady na pewno będą za to w kadrze zespołu. Na razie po wypożyczeniu do Górnika Łęczna wrócił Paweł Socha. W klubie z ekstraklasy będzie jednak walczył o miejsce na ławce rezerwowych. Oprócz niego zielono-czarni między słupkami mają jeszcze Sergiusza Prusaka i pozyskanego z drugoligowej Kotwicy Kołobrzeg Wojciecha Małeckiego.
– Nie wykluczamy, że Paweł jeszcze do nas wróci. Wszystko będzie zależało od niego. Na razie trenuje z Górnikiem i walczy o pozostanie w drużynie – wyjaśnia prezes Waldemar Leszcz. W środę ze zgrupowania ekipy z Łęcznej ma wrócić także Aleksander Komor, w poprzednim sezonie podstawowy stoper Motoru. Zawodnik wystąpił już w zespole trenera Andrzeja Rybarskiego w sparingu ze Stalą Mielec. – Aleksander Komor także trenował z Górnikiem, ale jego transfer nie jest przesądzony, czekamy na rozwój wydarzeń – dodaje szef ekipy z Lublina.
Nad ofertami żółto-biało-niebieskich zastanawiają się Kamil Oziemczuk i Krystian Wójcik. Obaj w przeszłości zakładali już koszulkę Motoru. Popularny „Oziem” ma za sobą świetną rundę w barwach Avii i nie narzeka na brak propozycji. Wójcik w sezonie 2013/2014 był czołową postacią drugoligowej Pogoni Siedlce. Strzelił wówczas aż 10 goli. Niestety po awansie stracił miejsce w składzie i rundę wiosenną ostatnich rozgrywek spędził w drugoligowej Legionovii.
Wcześniej lublinianie interesowali się: Piotrem Zmorzyńskim (Orlęta Radzyń Podlaski), Damianem Koczonem (Siarka Tarnobrzeg) i Piotrem Prędotą (Stal Rzeszów). Dwóch ostatnich jeszcze w zimie znajdowało się na celowniku Motoru. Ich kluby nie chciały jednak słyszeć o transferach.
W lecie także nie należy spodziewać się powrotu któregoś z graczy. – Nie było kontaktu ze strony Motoru. W tej sytuacji raczej podpiszę nową umowę w Tarnobrzegu – mówi Koczon. Tak samo wygląda sytuacja „Pietii”. – Nie ma zupełnie żadnego tematu, jeżeli chodzi o mój powrót. Będę mieszkał w Lublinie, ale grał w Rzeszowie. Tak to się najprawdopodobniej skończy – wyjaśnia Piotr Prędota. Dodaje także, że liga w tym roku będzie niezwykle ciekawa. – My, Motor, KSZO, Garbarnia Kraków. Naprawdę będzie kilka ciekawych drużyn. Nasza trzecia liga będzie zdecydowanie trudniejsza, ale nagroda też wydaje się lepsza, bo ktoś wywalczy bezpośredni awans.
W czwartek treningi z resztą zespołu ma już rozpocząć kontuzjowany na wiosnę Michał Paluch. Paweł Myśliwiecki nadal przechodzi jednak rehabilitację.