W końcu się doczekali, PZL Sędziszów – Avia Świdnik 0:3

W Sędziszowie zabrakło chorego przyjmującego Kacpra Strzałkowskiego i atakującego Michała Ciorgonia, który na piątkowym treningu narzekał na problemy z kolanem. Od początku świdniczanie nastawili się na mocną zagrywkę. Tym elementem sprawiali gospodarzom sporo problemów. Za dobrym, odrzucającym rywali od siatki, serwisem poszła niezła dyspozycja w ataku i przyjęciu.

Najwięcej emocji miejscowym kibicom oba zespoły zafundowały w pierwszym i drugim secie. W obu przyjezdni zwyciężyli w identycznym stosunku (25:23). – Mieliśmy spotkanie pod kontrolą. Z postawy zespołu jestem zadowolony. Zawsze jednak możemy grać jeszcze lepiej – mówi trener Maj.

PZL Sędziszów – Avia Świdnik 0:3 (23:25, 17:25, 23:25)

Avia: Misztal, Kurek, Stelmaszczyk, Jaskulski, Gontarz, Mańkowski, Sadowski (libero) oraz Sajdak.

LKPS Pszczółka nie miał łatwo w starciu z liderem TSV Sanok. Goście ogrywają rywali jak chcą. Wywieźli też komplet punktów z Lublina. – Mój zespół zagrał lepiej niż w meczu derbowym z Avią, a mimo to zszedł pokonany. Goście, będący w bardzo dobrej dyspozycji, w pierwszym i drugim secie popełnili tylko siedem własnych błędów, a więc zagrali prawie perfekcyjnie. Trudno było urwać liderowi choćby jedną partię – powiedział po końcowym gwizdku trener LKPS Pszczółki Sławomir Czarnecki.

LKPS Pszczółka Lublin – TSV Sanok 0:3 (21:25, 17:25, 19:25)

LKPS Pszczółka: Pigłowski, Machowicz, Czarnecki, Toborek, Dobrzyński, Gajosz, Bonisławski (libero) oraz Wróbel, Antoszak, K. Kasiura, Kostrzewa, W. Kasiura.

Pozostałe wyniki: SMS Neobus Niebylec – MOSiR Bochnia 1:3 (21:25, 21:25, 25:18, 27:29) * AKS V LO Rzeszów – Błękitni Ropczyce 2:3 (19:25, 25:15, 25:19, 21:25, 5:15) * Wisłok Strzyżów – Karpaty Krosno 0:3 (22:25, 21:25, 23:25).

12 grudnia: Strzyżów – Sędziszów * Rzeszów – Karpaty * Błękitni – Niebylec * Bochnia – LKPS * Avia – Sanok.