Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Polscy siatkarze wytrzymali presję i w decydującym o awansie do półfinału MŚ mecz z Rosją pokonali rywali 3:2. W efekcie, „biało-czerwoni zajęli pierwsze miejsce w grupie i w sobotę, w półfinale zmierzą się z Niemcami. Awans uzyskała także Brazylia, którą czeka teraz mecz z Francją. O 5 miejsce zagrają Iran i Rosja.
Pierwszy set to dominacja podopiecznych trenera Stephane’a Antigi praktycznie od początku do końca. Ostatecznie wygraliśmy „tylko” 25:22, ale prowadziliśmy wcześniej 8:4, 13:9, czy 20:14.
Nieco bardziej wyrównana była druga partia. Po zaciętej walce na początku Polacy odskoczyli jednak na 12:7. Tym razem nie potrafili utrzymać bezpiecznej zaliczki, bo kilka chwil później to „Sborna” miała w zapasie jedno „oczko” (16:15).
Polacy w porę wzięli się w garść i finiszowali w wielkim stylu znowu pokonując przeciwników do 22. W trzecim secie role się odwróciły. To nasi rywale kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie i rozpoczęli od wyniku 10:4. Skończyło się z kolei rezultatem 25:21 dla Rosji.
„Sborna” uwierzyła we własne siły i kolejna część meczu to znowu świetna postawa naszych rywali. Dopiero w samej końcówce „biało-czerwoni” doprowadzili do remisu po 18. Niestety na więcej nie było ich stać i Nikołaj Pawłow zakończył to rozdanie skutecznym atakiem ustalając wynik na 25:22.
W tie-breaku okazało się że Polacy są specjalistami od rozgrywania piątych setów. Na parkiecie ponownie zameldowała się zupełnie inna drużyna. Szybko było 8:3, później 10:5, a 15 punkt dla naszej drużyny zdobył Michał Kubiak.
Polska - Rosja 3:2 (25:22, 25:22, 21:25, 22:25, 15:11)
Polska: Drzyzga, Wlazły, Kłos, Nowakowski, Winiarski, Mika, Zatorski (libero) oraz Konarski, Kubiak, Zagumny, Buszek
Rosja: Apalikow, Grankin, Pawłow, Spiridonow, Muserski, Ilnych, Jermakow (libero) oraz Gołubiew (libero), Sawin, Wolwicz, Makarow
Nieco bardziej wyrównana była druga partia. Po zaciętej walce na początku Polacy odskoczyli jednak na 12:7. Tym razem nie potrafili utrzymać bezpiecznej zaliczki, bo kilka chwil później to „Sborna” miała w zapasie jedno „oczko” (16:15).
Polacy w porę wzięli się w garść i finiszowali w wielkim stylu znowu pokonując przeciwników do 22. W trzecim secie role się odwróciły. To nasi rywale kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie i rozpoczęli od wyniku 10:4. Skończyło się z kolei rezultatem 25:21 dla Rosji.
„Sborna” uwierzyła we własne siły i kolejna część meczu to znowu świetna postawa naszych rywali. Dopiero w samej końcówce „biało-czerwoni” doprowadzili do remisu po 18. Niestety na więcej nie było ich stać i Nikołaj Pawłow zakończył to rozdanie skutecznym atakiem ustalając wynik na 25:22.
W tie-breaku okazało się że Polacy są specjalistami od rozgrywania piątych setów. Na parkiecie ponownie zameldowała się zupełnie inna drużyna. Szybko było 8:3, później 10:5, a 15 punkt dla naszej drużyny zdobył Michał Kubiak.
Polska - Rosja 3:2 (25:22, 25:22, 21:25, 22:25, 15:11)
Polska: Drzyzga, Wlazły, Kłos, Nowakowski, Winiarski, Mika, Zatorski (libero) oraz Konarski, Kubiak, Zagumny, Buszek
Rosja: Apalikow, Grankin, Pawłow, Spiridonow, Muserski, Ilnych, Jermakow (libero) oraz Gołubiew (libero), Sawin, Wolwicz, Makarow
