Klub z Łęcznej stanął pod ścianą i jedynym ratunkiem dla niego może być Arena Lublin. Występy na stadionie w Lublinie wiązałyby się dla klubu z wyższymi wpływami do budżetu, a w tej sytuacji jakiej znalazł się Górnik jest to niezbędne do normalnego funkcjonowania. Rozumiem sprzeciw najzagorzalszych sympatyków Motoru Lublin i Górnika Łęczna. Ta sytuacja jest trudna dla wszystkich nas – kibiców piłki nożnej na Lubelszczyźnie - pisze Zbigniew Bartnik, prezes Lubelskiego Związku Piłki Nożnej, w liście otwartym do kibiców.
List otwarty prezesa Lubelskiego Związku Piłki Nożnej:
Drodzy kibice i sympatycy piłki nożnej na Lubelszczyźnie, zwracam się do Was z gorącym apelem w sprawie zrozumienia być może najważniejszej kwestii w ostatnich latach dla piłki nożnej na Lubelszczyźnie.
W maju wszyscy cieszyliśmy się utrzymaniem Górnika Łęczna w piłkarskiej Ekstraklasie, bo to znaczyło, że kolejny rok będziemy mogli oglądać u siebie najlepsze drużyny i najlepszych piłkarzy w kraju. Piłkarska. Ekstraklasa dla regionu to także inspiracja dla młodych piłkarzy, którzy chcą spełniać swoje sportowe marzenia. Dzięki temu mogą oni kibicować, oglądać i naśladować najlepszych piłkarzy, ponieważ są oni na wyciągnięcie ręki. To także, pomaga w zachęceniu młodych do pozostania w regionie, a nie wyjazdu w poszukiwaniu lepszego klubu na zachodzie kraju.
Ekstraklasa jest wielką wartością dodaną dla wszystkich mieszkańców Lubelszczyzny. Jako Prezes Lubelskiego Związku Piłki Nożnej jestem dumny z tego, że mamy swojego przedstawiciela w piłkarskiej elicie.
Teraz jednak nadszedł czas kiedy wszyscy o tą ekstraklasę musimy powalczyć. Od dłuższego czasu dochodzą do nas niepokojące informacja na tematy sytuacji finansowej i infrastrukturalnej Górnika Łęczna. Komisja Licencyjna w komunikacie przesłanym w maju tego roku nałożyła na klub nadzór finansowy i infrastrukturalny. LW Bogdanka podpisała umowę sponsorską z klubem
dopiero pod koniec czerwca, kiedy powinien się już kończyć etap modernizacji obiektu w Łęcznej. Ekstraklasa jest dużym wyzwaniem finansowym i pewne koszty zdeterminowane przez rynek są nie do ominięcia. Klub z Łęcznej stanął pod ścianą i jedynym ratunkiem dla niego może być Arena
Lublin. Występy na stadionie w Lublinie wiązałyby się dla klubu z wyższymi wpływami do budżetu, a w tej sytuacji jakiej znalazł się Górnik jest to niezbędne do normalnego funkcjonowania.
Rozumiem sprzeciw najzagorzalszych sympatyków Motoru Lublin i Górnika Łęczna. Ta sytuacja jest trudna dla wszystkich nas – kibiców piłki nożnej na Lubelszczyźnie.
W tej sprawie jednak trzeba zrozumieć kilka rzeczy.
Po pierwsze: nie ma mowy o przenoszeniu klubu z Łęcznej – drużyna Górnika rozgrywałaby w Lublinie tylko mecze, a swoją siedzibę i bazę szkoleniową miałaby w Łęcznej.
Po drugie: nie ma mowy o zmianie nazwy – klub dalej będzie nazywać się Górnik Łęczna.
Po trzecie: – nie ma mowy o żadnej fuzji Motoru i Górnika. To jest niedopuszczalne, takiemu rozwiązaniu też jestem przeciwny i mam zapewnienia z obydwu stron, że nie ma takiego ryzyka.
Po czwarte: dla klubu z Łęcznej jest to jedyna forma ratunku. Jeżeli klub nie będzie grał Lublinie, to istnieje duże zagrożenie, że niedługo zniknie całkowicie z piłkarskiej mapy polski.
Apeluję do wszystkich sympatyków obu drużyn w tym ciężkim okresie próby o zrozumienie i potraktowanie tej sprawy jako pomoc dla Górnika Łęczna. Moim marzeniem jako prezesa LZPN w przyszłości jest oglądanie Derbów Lubelszczyzny pomiędzy Motorem, a Górnikiem w piłkarskiej ekstraklasie. Mam nadzieję, że jeżeli w największych europejskich klubach kibice potrafili zaakceptować podobne rozwiązania, to i u nas na Lubelszczyźnie to się uda. Przyjaciół poznaje się w biedzie. Dlatego apeluję, bądźmy w tych trudnych chwilach przyjaciółmi Górnika Łęczna.
Ze sportowym pozdrowieniem
Prezes LZPN
Zbigniew Bartnik