Dzisiaj zawodnicy przejdą jedynie testy medyczne, a także spotkają się z trenerem, Andrejem Żakeljem. Słoweniec został zatrudniony kilka tygodni temu, a na stanowisku szkoleniowca zastąpił Michała Sikorę, który obecnie jest jego asystentem. Pierwsze zajęcia Żakelj przeprowadzi dopiero w czwartek, a zabraknie na nich jedynie Douga Wigginsa.
Amerykanin dołączy do drużyny dopiero 16 sierpnia. Najcięższa praca czeka graczy „czerwono-czarnych” na przełomie sierpnia i września, kiedy gracze TBV Startu będą przebywać na obozie w Słowenii.
W drodze na zgrupowanie lublinianie zatrzymają się jeszcze na Słowacji, gdzie rozegrają sparing. Podczas pobytu w Słowenii czekają ich jeszcze co najmniej trzy mecze towarzyskie, a w drodze powrotnej zamierzają zagrać jeszcze z jedną z włoskich ekip. We wrześniu „czerwono-czarni” rozegrają również wiele spotkań, bo TBV Start wystąpi w turniejach towarzyskich w Tarnobrzegu, Lublinie (Memoriał Zdzisława Niedzieli) i Ostrowie Wielkopolski. W imprezie w hali Globus, oprócz lublinian zagrają jeszcze Stal Ostrów Wielkopolski, Siarka Tarnobrzeg i MOSiR Krosno.
Czy w TBV Starcie można spodziewać się jeszcze jakiś transferów? – Tak. Obecnie prowadzimy rozmowy z graczami zagranicznymi na pozycje numer trzy i pięć – zdradza Arkadiusz Pelczar, prezes klubu. Jak się udało nam nieoficjalnie dowiedzieć, nowi gracze mają pochodzić z USA.