W sobotę w Soli wystrzeliły korki szampanów. Piłkarze Olendra ograli 3:1 rezerwy trzecioligowego Hetmana i na trzy kolejki przed końcem rozgrywek zapewnili sobie miejsce premiowane awansem do IV ligi.
Olender nie zamierzał jednak przekładać fety i przełamał zacięty opór przyjezdnych. W 35 min do wyrównania doprowadził Grelak. Trzy minuty później Grzegorz Cios podwyższył wynik. - Wróciliśmy z dalekiej podróży. Chłopcy byli bardzo zdenerwowani i czuli na sobie presję tego spotkania. Jak się bardzo chce, to nie wychodzi - mógł odetchnąć zdenerwowany opiekun Olendra Michał Furlepa. Po zmianie stron mecz przebiegał już pod dyktando solan, którzy potwierdzili swoją przewagę trzecią bramką, autorstwa Rafała Wagi. Dramaturgii jednak nie brakowało.
W 80 min Tomasz Albingier w powietrznym starciu złamał nos Pawłowi Rysakowi. - Będę miał o to do niego pretensje. To doświadczony zawodnik, nie musiał zachowywać się w ten sposób. To młodzi chłopcy, nie powinien wyładowywać na nich swoich frustracji - nie krył nerwów i ojcowskich uczuć Krzysztof Rysak. Michał Furlepa usprawiedliwiał swojego zawodnika. - Zapytałem o to Tomka po spotkaniu. Zapewnił, że to nie było celowe zagranie. Czysty przypadek - broni "Albina” trener Furlepa.
Po końcowym gwizdku piłkarze z Soli z czystym sumieniem mogli fetować awans. - Szampan był, ale tylko jeden. Do tego ciepły, bo stał przez cały mecz na słońcu - cieszył się trener Olendra i dodawał: Teraz zaczynają się schody. Musimy dograć ligę do końca, i zastanowić się nad przyszłością. Potrzebne będą wzmocnienia składu - mówi Furlepa.
Olender Sól - Hetman II Zamość 3:1 (2:1)
Olender: Sasim - Dobromilski, Cios, Łukasik, Waga, Szewc (60 Szkamruk), Blacha, Lalik (87 Poliwka), Grelak (84 Kloszałka), Albingier, Powroźnik.
Hetman: P. Rymarz - Ulanowski, Rysak, J. Sowa, Czerniak (75 Kozioł) - A. Rymarz, Marszalec, Lechowicz, Burak (45 Jakimiak) - Ziarkiewicz (45 Wybranowski), Bednarski.
Sędziował: Michał Woś (Zamość). Widzów: 200.