 
		 
				
				AZS UMCS Lublin rozegrał najlepszy mecz w tym sezonie i pewnie rozbił Basket Namur Capitale w rozgrywkach FIBA EuroCup aż 86:62
 
		To był olśniewający występ lubelskich koszykarek, które przez pełne 40 minut grały jak natchnione.
Pierwsza połowa była w ich wykonaniu absolutnym popisem. Działało prawie wszystko – rozpoczynając od obrony, a kończąc na znakomitej skuteczności w rzutach za 3 pkt. Belgijki starały się kombinować w obronie, próbowały obrony strefowej, ale nie przynosiło to żadnego rezultatu. W efekcie gospodynie do przerwy prowadziły już 52:33.
Najgorszym fragmentem w wykonaniu akademiczek był początek trzeciej kwarty, kiedy przez blisko 5 minut nie potrafiły zdobyć punktu. Karol Kowalewski wziął więc przerwę na żądanie, poustawiał swoje zawodniczki i w kolejnej akcji Klaudia Wnorowska trafiła do kosza z faulem. Gwoździem do trumny były skuteczne rzuty z dystansu w wykonaniu Dominiki Ullmann oraz Aldony Morawiec. Rekordowa przewaga wynosiła aż 25 pkt i została osiągnięta w końcówce spotkania. Ostatecznie skończyło się na wyniku 86:62 i poczuciu, że za lubelskim zespołem najlepszy mecz w tym sezonie.
Bohaterką AZS UMCS była Robbi Ryan. Amerykanka jest w wielkiej formie, a w czwartkowy wieczór zdobyła aż 15 pkt. Prawdziwą poetką koszykówki jest Ullmann. Młoda koszykarka z każdym miesiącem rozszerza repertuar swoich zagrań. Z Belgijkami zdobyła 17 pkt, ale także popisała się kilkoma efektownymi asystami czy indywidualnymi wejściami w strefę podkoszową. U rywalek wyróżniła się Julia Franquin. Belgijka zdobyła 10 pkt.
AZS UMCS Lublin – Basket Namur Capitale 86:62 (32:19, 20:14, 12:12, 22:17)
Lublin: Ullmann 17 (3x3), Ryan 15 (2x3), Slocum 14 (4x3), Gatlng 8, Gil 4 oraz Wnorowska 15 (2x3), Morawiec 7 (2x3), Wojtala 5 (1x3), Stanković 1, Adamczuk 0.
Basket: Dossou 11 (3x3), Blackford 9 (1x3), Leblon 7 (1x3), Cambioli 5, Onyiah 4 oraz Franquin 10, Remacle 6 (2x3), Selimovic 5, Defosset 3, Boosten 2.
Sędziowali: Baloun (Czechy), Balnionyte-Gecevivciene (Litwa) i Vahakytta (Finlandia). Widzów: 613.
 
                        
                    
                
			
			
		 
                 
                 
                 
                 
                 
             
                 
				
 
                    
         
                    
         
                    
         
                    
         
                    
         
                    
         
                    
         
                    
         
                    
         
                    
         
                    
         
                    
         
                    
         
                    
         
                    
         
    
     
         
                    
             
                    
             
                    
             
                         
                            
                         
                            
                         
                            
                         
                            
                         
                            
                         
                            
                         
                            
                         
                            
                         
                            
                         
                         
                            
                         
                            
                         
                            
                         
                            
                         
                            
                        