

AZS UMCS rozpoczyna w niedzielę nowy sezon. Pierwszym przeciwnikiem lublinianek będzie MB Zagłębie Sosnowiec. Spotkanie w hali MOSiR im. Zdzisława Niedzieli rozpocznie się o godz. 18.

To ma być sezon, który wreszcie wyjaśni, jak oceniać pracę Karola Kowalewskiego. Przypomnijmy, że trener, który również prowadzi reprezentację Polski objął stery w drużynie akademiczek na początku roku.
Od tej pory przeplata mecze wybitne z tymi słabszymi. Tych pierwszych jest sporo, ale te drugie rzutują na ostateczne wyniki. Kowalewski na razie w Lublinie nie był w stanie wywalczyć Pucharu Polski, nie przebrnął pierwszej rundy play-off Orlen Basket Ligi, a także przegrał kwalifikacje Euroligi.
Trudno jednak krytykować go za te porażki. W poprzednim sezonie nie miał zbyt dużego wpływu na skład, jaki zastał w zespole. W tym natomiast walczył o przepustkę do Euroligi z bardzo silnym DVTK Hun-Therm i przegrał po naprawdę niezłych występach.
W Lublinie jego podopieczne nawet wygrały, ale nie były w stanie utrzymać tej przewagi podczas meczu w Miszkolcu. Trzeba jednak zaznaczyć, że lubelski zespół długimi momentami grał naprawdę dobrze. Imponowała zwłaszcza agresywna obrona, która zwłaszcza w domowym meczu zaowocowała kilkoma przechwytami.
– Staraliśmy się bronić agresywnie, stąd sporo przechwytów piłki przy wyprowadzeniu. Ten zespół jednak tak będzie wyglądał, bo taka jest nowoczesna koszykówka – powiedział trener Kowalewski.
Akademiczki u progu sezonu wyglądają na zespół bardzo dobrze zbilansowany. Są w nim gwiazdy, ważne postacie, a także koszykarki, których zadaniem będzie ciężka harówka na rzecz najważniejszych zawodniczek. W pierwszym gronie są na pewno Robbi Ryan oraz Laura Gil. Amerykanka to koszykarka, która ciężko pracuje po obu stronach parkietu.
Z kolei Gil to klasa sama w sobie. 33-latka ma jedno z najbogatszych CV z grona wszystkich zawodniczek Orlen Basket Ligi Kobiet. Hiszpanka jest wicemistrzynią olimpijską, wicemistrzynią świata, trzykrotną mistrzynią Europy oraz triumfatorką Euroligi.
Materiałem na gwiazdę jest z pewnością Dominika Ullmann. 20-latka już okrzepła w Orlen Basket Lidze i coraz częściej pokazuje się również z dobrej strony w Europie. Jeżeli będzie w stanie ustabilizować swoja formę na poziomie adekwatnym do swojego potencjału, to powinna stać się gwiazdą krajowych parkietów. Wówczas pewnie otrzyma także szansę występów w reprezentacji Polski, na które z pewnością zasługuje.
W gronie zawodniczek z potencjałem można także umieścić Justynę Adamczuk, która dość nieoczekiwanie nie zagrała w kwalifikacjach Euroligi. Chociaż to był wynik decyzji trenera, a nie kłopotów zdrowotnych, to można jednak przypuszczać, że minut dla młodej centerki w OBLK nie powinno zabraknąć.
– Atmosfera w drużynie jest bardzo dobra. Wiadomo, że kwalifikacje do Euroligi nie wpłynęły pozytywnie na nasze odczucia. Dobrze dogadujemy się wewnątrz zespołu, a to jest najważniejsze na tym etapie sezonu. Mecze Euroligi pokazały nad czym musimy pracować. Każdy ma jakieś przemyślenia, ale najważniejsze to szybie wyciągnięcie wniosków – mówi Justyna Adamczuk.
Ta młoda koszykarka nie jest wcale skazana na porażkę w rywalizacji o miejsce na boisku z Markeishą Gatling. Oczywiście jej długa kariera obfitowała w liczne wyróżnienia indywidualne. Wśród tych najważniejszych wyróżnić należy tytuły MVP ligi hiszpańskiej w roku 2021 oraz MVP pucharu Hiszpanii w roku 2023. Wielokrotnie wybierana była zawodnikiem kolejki lig hiszpańskiej i włoskiej. Grała w finałach WNBA, półfinale ligi hiszpańskiej czy ćwierćfinale EuroCupu.
To jednak przeszłość, a teraźniejszość wygląda tak, że Gatling na razie jest daleko od optymalnej formy. Można ją chwalić za 10 pkt w rewanżu w Miszkolcu, ale zastanawiać może tylko jedna zbiórka. A przecież Gatling grała aż 28 minut. Ratunkiem dla niej może być jednak fakt, że na krajowych parkietach nie spotka zbyt wielu rywalek o tak imponujących warunkach fizycznych.
Takich nie będzie na pewno w MB Zagłębie Sosnowiec, z którym w niedzielę zagra AZS UMCS Lublin. Ten mecz rozpocznie się o godz. 18 w hali MOSiR im. Zdzisława Niedzieli.
– Dobrze przepracowałyśmy okres przygotowawczy i będziemy dążyć do wygranych. Rywalizacja z MB Zagłębie Sosnowiec nie będzie łatwa, ale chcemy zwyciężyć. Myślę, że wiele spotkań będzie niepewnych, bo mamy kilku beniaminków. Okaże się po pierwszych meczach sezonu zasadniczego, kto będzie silny – kończy Klaudia Wnorowska, zawodniczka AZS UMCS Lublin.
Terminarz Orlen Basket Ligi Kobiet
4-5 października: Energa Toruń – 1KS Ślęza Wrocław * VBW Gdynia – Artego Bydgosz * AZS UMCS Lublin – MB Zagłębie Sosnowiec * Enea AZS Politechnika Poznań – Wisła Kraków * SKK Polonia Warszawa – Isand Wichoś Jelenia Góra * Contimax MOSiR Bochnia – KSSSE Enea AJP Gorzów Wielkopolski. 11 października: Artego – Lublin. 18 października: Lublin – Energa. 25 października: Gdynia – Lublin. 2 listopada: Lublin – Ślęza. 22 listopada: Lublin – Politechnika. 29 listopada: Polonia – Lublin. 3 grudnia: Lublin – Bochnia. 6 grudnia: Gorzów Wlkp. – Lublin. 13 grudnia: Lublin – Jelenia Góra. 20 grudnia: Wisła – Lublin. Runda rewanżowa rozpocznie się 27 grudnia i zakończy 1 marca. Po niej 8 najlepszych drużyn zagra w fazie play-off.
