Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Zamość

9 czerwca 2022 r.
11:17

Człowiek w masce karmi młode. Później wywiozą je do Niemiec

Autor: Zdjęcie autora Anna Szewc
Niemiecki opiekun piskląt, który z Zamościa zabierze je do Brandenburgii i tam nadal ich będzie doglądał, do karmienia maluchów musi wkładać maskę, aby nie przyzwyczaiły się, że pożywienie dostarcza im człowiek
Niemiecki opiekun piskląt, który z Zamościa zabierze je do Brandenburgii i tam nadal ich będzie doglądał, do karmienia maluchów musi wkładać maskę, aby nie przyzwyczaiły się, że pożywienie dostarcza im człowiek (fot. Anna Szewc)

I tak nie miałyby szans na przeżycie i zginęłyby „z rąk” starszego brata albo siostry. Ale jeśli z gniazda zabierze je człowiek, to przetrwają. Realizowana jest kolejna odsłona projektu ratowania orlików krzykliwych. Baza ornitologów, którzy za jakiś czas wyślą pisklęta do Niemiec, to zamojskie ZOO.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Niemcy mają orlików krzykliwych „jak na lekarstwo”, a Polska to kraj, gdzie populacja tych ptaków jest jedną z największych w Europie. – U nas, a także na Białorusi i Ukrainie, żyje aż 80 procent wszystkich europejskich orlików krzykliwych. Tymczasem w całych Niemczech tych ptaków jest tyle, ile np. w powiecie hrubieszowskim – tłumaczy Sylwester Aftyka z Lubelskiego Towarzystwa Ornitologicznego.

Dlatego Polacy oddają młode ptaki niemieckiej organizacji ekologicznej NABU, która od lat 80. XX wieku, a od 2017 roku w Polsce (zawsze w Lubelskiem, głównie na pograniczu), prowadzi program odbudowy populacji orlików. Polscy ornitolodzy przekazują jednak do Niemiec wyłącznie te młode, które w swoim naturalnym środowisku i tak nie miałyby szans na przeżycie.

– Bo w rodzinach orlików występuje zjawisko kainizmu – mówi Ryszard Topola z ogrodu zoologicznego w Zamościu. O co chodzi?

Jeśli samica zniesie dwa jaja (zdarza się to przeciętnie w 50 procentach przypadków), to najpierw na świat przychodzi pierwsze młode, a drugie dopiero po 2-3 dniach. – I to starsze, silniejsze po prostu zaczyna młodsze brutalnie atakować. Na tyle skutecznie, że los tego drugiego, słabszego jest przesądzony – mówi Janusz Wójciak, regionalny koordynator Komitetu Ochrony Orłów w Polsce.

Zadanie polega więc na tym, aby w odpowiednim czasie znaleźć się w odpowiednim miejscu.

Ludzie z LTO wiedzą, gdzie orliki gniazdują. Gdy nadchodzi okres lęgowy, sprawdzają gniazda. W ramach projektu, realizowanego dla Niemców, skupiają się na tych, w których znajdą dwa jaja. Ich wysiadywanie trwa mniej więcej 35 dni. Ale czasu na uratowanie słabszego ptaka jest niewiele, najwyżej 4 dni. Trzeba się w ten moment wstrzelić. – Zabieramy młode z gniazd tuż po wykluciu albo w momencie, gdy dopiero zaczynają wychodzić z jaj – mówi Aftyka.

W ramach projektu, którego w tym roku bazą jest zamojskie ZOO, w bezpiecznym miejscu jest już w sumie 10 młodych (niektóre jeszcze w jajkach). Mają do swojej dyspozycji ciepłe, spokojne pomieszczenie i opiekuna z Niemiec, który ich dogląda. Przed każdym karmieniem człowiek musi jednak wkładać na twarz maskę imitującą ptaka. Chodzi o to, by maluchy nie przyzwyczaiły się do widoku i obecności człowieka. Bo kiedy dorosną i będą już samodzielne, zostaną wypuszczone na wolność i wtedy muszą już radzić sobie same. Nie powinny rozglądać się za kimś, kto je nakarmi.

– Ale na razie muszą u nas nabrać sił na tyle, by znieść trudy podróży – tłumaczy Ryszard Topola. Później zostaną przewiezione do Świdnika, a stamtąd polecą specjalnie czarterowanym samolotem do Brandenburgii.

Dzięki projektom realizowanym od kilku lat w naszym województwie dla NABU, do Niemiec wysłano już ponad 20 młodych orlików krzykliwych. Za kilka dni w podróż ruszy kolejnych 10 (na tyle wydano pozwolenia). Czy u naszych sąsiadów populacja tych ptaków już jest większa? – Na razie dzięki projektom udało się zatrzymać tendencję spadkową, a to już dużo – zapewnia Janusz Wójciak.

Pisklęta uratowane przed swoim starszym rodzeństwem dochodzą do siebie w bezpiecznym miejscu (fot. Anna Szewc)
e-Wydanie

Pozostałe informacje

Zamkowe owce z Janowca rozpoczęły wypas
przyroda

Zamkowe owce z Janowca rozpoczęły wypas

Tuż przed długim weekendem majowym do Janowca wróciły owce. Jest ich 43, a ich zadaniem jest pielęgnacja zamkowego krajobrazu poprzez poprawę tzw. bioróżnorodności parku.

Jaka pogoda na majówkę? Ładnie i ciepło, ale tylko do piątku
pogoda
film

Jaka pogoda na majówkę? Ładnie i ciepło, ale tylko do piątku

Długi weekend majowy rozpocznie się pogodowym optymizmem – słonecznie, sucho i coraz cieplej. W piątek czeka nas 20°C i spokojne niebo. Niestety, sobota i niedziela będą już chłodniejsze z możliwymi miejscowo niewielkimi opadami deszczu.

Po bezbramkowym remisie w Opolu Górnik zagra u siebie z Pogonią Siedlce

Górnik Łęczna w piątek zagra z Pogonią Siedlce. Celem powrót na ścieżkę zwycięstw

Po wyjazdowym remisie w Opolu piłkarze Górnika Łęczna wracają na swój stadion. W piątek (godz. 19) zielono-czarni podejmą broniącą się przed spadkiem Pogoń Siedlce z byłym napastnikiem łęcznian w składzie

Polonez w lubartowskim parku. Tańczyli i świętowali - historycznie
zdjęcia

Polonez w lubartowskim parku. Tańczyli i świętowali - historycznie

Trzeci maja dopiero w sobotę, ale tegoroczni maturzyści Zespołu Szkół nr 2 im. ks. P.K. Sanguszki w Lubartowie już w zeszłym tygodniu postanowoli to święto uczczić. Zatańczyli poloneza w miejskim parku.

Ryzykant wyprzedzał na wzniesieniu i podwójnej ciągłej. Dwa auta rozbite

Ryzykant wyprzedzał na wzniesieniu i podwójnej ciągłej. Dwa auta rozbite

62-latek na drodze w Wólce Hrusińskiej w gminie Krasnobród popełnił poważny błąd. Zaczął wyprzedzać na wzniesieniu i doprowadził do kolizji z autem jadącym z przeciwnej strony.

Mathieu Scalet od pierwszy od lutego pojawił się ostatnio w podstawowym składzie Motoru

Motor w piątek zagra sparing z Widzewem, kolejny mecz w lidze dopiero 9 maja

Motor kolejny mecz o punkty zagra dopiero 9 maja. Żótło-biało-niebiescy zmierzą się wtedy u siebie z Piastem Gliwice (godz. 18). To nie znaczy jednak, że piłkarze Mateusza Stolarskiego będą mieli wolne. W piątek o godz. 12 czeka ich sparing z Widzewem Łódź.

Wiec wyborczy Grzegorza Brauna zakończony skandalem. Usunęli flagę Ukrainy

Wiec wyborczy Grzegorza Brauna zakończony skandalem. Usunęli flagę Ukrainy

Wiec wyborczy Grzegorza Brauna w Białej Podlaskiej zakończył się skandalem. Przy pomocy swoich zwolenników kandydat na prezydenta Polski usunął z budynku Urzędu Miasta flagę Ukrainy.

Jarosław Gowin, były wicepremier i minister nauki w rządzie Mateusza Morawieckiego
samorząd

Jarosław Gowin wraca do gry. Nowa rola byłego wicepremiera w Chełmie

Jarosław Gowin, były wicepremier i minister nauki w rządzie Zjednoczonej Prawicy ma nową pracę. Został pełnomocnikiem ds. współpracy z uczelniami wyższymi oraz partnerstwa międzynarodowego w kancelarii prezydenta miasta Chełm, Jakuba Banaszka.

Kewin Sasak (Bogdanka LUK Lublin): W sobotę zagramy tak, jakby nadal było 0:0
galeria

Kewin Sasak (Bogdanka LUK Lublin): W sobotę zagramy tak, jakby nadal było 0:0

Pierwszy mecz finałowy PlusLigi dla drużyny z Lublina. Bogdanka LUK pokonała na wyjeździe ALuron CMC Wartę Zawiercie 3:0. Jak środowe spotkanie oceniają obie ekipy?

Uroczyste pochody pierwszomajowe. Jak kiedyś obchodzono 1-maja w Lublinie
Historia
galeria

Uroczyste pochody pierwszomajowe. Jak kiedyś obchodzono 1-maja w Lublinie

Święto Pracy, czyli 1-maja było jednym z najważniejszych świąt w czasach PRL, które obchodzono nad wyraz uroczyście, najczęściej z udziałem najwyższych władz partyjnych. O tym, w jaki sposób obchodzono to święto świadczą liczne, archiwalne fotografie.

Majówka czas start. Policja apeluje o rozwagę na drogach

Majówka czas start. Policja apeluje o rozwagę na drogach

Długi weekend majowy to czas, gdy Polacy tłumnie ruszają w drogę na zasłużony odpoczynek. Jednak policja apeluje, by w tym czasie nie wyłączać myślenia i pamiętać o zdrowym rozsądku podczas błogiego wypoczynku.

Piłkarze Górnika nie dostają pensji na czas. Zarząd klubu wydał w tej sprawie kolejny komunikat

Piłkarze Górnika nie dostają pensji na czas. Zarząd klubu wydał w tej sprawie kolejny komunikat

Piłkarze Górnika Łęczna nie otrzymują na czas pensji wobec czego przed niedzielnym meczem z Odrą Opole na jego piłkarze w ramach protestu wyszli na murawę z kilkuminutowym opóźnieniem. Po zakończeniu spotkania kibice zielono-czarnych domagali się w mediach społecznościowych odpowiedzi zarządu klubu do zaistniałej sytuacji. Ta została opublikowana w środę wieczorem

Walka o mistrzostwo LNBA jest bardzo zacięta

LNBA: Matematyka pokonała Patobasket i wyrównała stan rywalizacji

Wydawało się, że już w niedzielę poznamy mistrza LNBA. Okazało się jednak, że stara gwardia jeszcze się dobrze trzyma, co pokazał niedzielny mecz. Matematyka wygrała z Patobasketem i o losach tytułu zadecyduje trzecie spotkanie.

Nie żyje Tomasz Jakubiak. Znany kucharz przegrał walkę z chorobą

Nie żyje Tomasz Jakubiak. Znany kucharz przegrał walkę z chorobą

Kucharz, juror Masterchefa i Masterchefa Juniora, Tomasz Jakubiak nie żyje. Miał 41 lat.

Stal Kraśnik powiększyła przewagę nad Lublinianką do sześciu punktów

Stal Kraśnik ucieka Lubliniance, Hetman Zamość podziękował trenerowi

W środę została rozegrana 26. kolejka Keeza IV ligi. Stal Kraśnik bez problemów wygrała mecz z Kłosem Gmina Chełm 4:0, a skoro Lublinianka zostawiła trzy punkty w Janowie Lubelskim, to lider powiększył przewagę nad ekipą z Wieniawy do sześciu punktów. Kolejnej porażki doznał Hetman Zamość, a działacze szybko po spotkaniu poinformowali, że Robert Wieczerzak i jego sztab zostali odsunięci od prowadzenia drużyny.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium