Miasto Chełm ma problem z budżetem obywatelskim. Z 15 projektów, które wygrały w ubiegłorocznej edycji, do tej pory wykonano jedynie dwa. Prezydent zapowiada, że wszystkie niezrealizowane pomysły – także te z lat ubiegłych – doczekają się realizacji. O ile znajdą się na to pieniądze.
O stan realizacji zadań z budżetu obywatelskiego w 2021 roku w formie interpelacji pytał niedawno radny Koalicji Obywatelskiej Marek Sikora. Udzielona przez urzędników odpowiedź nie napawa optymizmem. Wynika z niej, że z 15 zwycięskich projektów wykonano jedynie remont chodnika przy ul. Rolniczej i nasadzenia 17 klonów przy ul. Przemysłowej. W trakcie jest remont chodnika przy ul. 1 Pułku Szwoleżerów.
Z kolei trwająca przebudowa boiska wielofunkcyjnego przy Szkole Podstawowej nr 7 finansowana jest ze środków zewnętrznych z programu Sportowa Polska.
Pozostałych pomysłów, które zdobyły uznanie mieszkańców, nie wcielono w życie. W przypadku remontu ul. Połanieckiej wykonano jedynie dokumentację projektową. Pozostała część zadania ma zostać zrealizowana w razie – jak informują urzędnicy – znalezienia oszczędności w tym roku. Podobnie wygląda sytuacja z budową chodnika przy ul. Skorupki. Na „lepsze czasy” muszą też poczekać m.in. naprawa ogrodzenia Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 3, modernizacja kompleksu boisk na Osiedlu Słonecznym czy powstanie zadaszonego parkingu dla rowerów i hulajnóg przy Szkole Podstawowej nr 1. Do szuflady trafiły także cztery zadania związane z budową lub modernizacją placów zabaw. Na ten cel miasto chce pozyskać zewnetrzną dotację w ramach jednego kompleksowego projektu.
– To spore rozczarowanie – komentuje Marek Sikora. – Ideą budżetu obywatelskiego jest pobudzenie mieszkańców do aktywności i zachowań prospołecznych. Wybrane projekty przeszły całą procedurę, zostały zaakceptowane i uzyskały największą liczbę głosów. Ludzie się zaangażowali i mobilizowali do udziału w głosowaniu. Martwi mnie to, że brak realizacji tych pomysłów może działać zniechęcająco w kolejnej edycji budżetu.
O tym problemie w grudniu w mediach społecznościowych informował prezydent Jakub Banaszek. We wpisie na Facebooku tę sytuację tłumaczył m.in. niedoszacowaniem składanych projektów czy kwestiami proceduralnymi.
– Proszę nie odbierać tego jako tłumaczenia, bo niezależnie od ich wagi, tu nie ma i nie może być tłumaczeń, są to po prostu zaniedbania. Dlatego w przyszłym roku zostaną wykonane wszystkie zaległe – od 2017 r. projekty z budżetu obywatelskiego oraz te aktualne – napisał Banaszek.
– Przyjmuję to za dobrą monetę i cieszę się, że przyszła refleksja. Te deklarację oceniam jako zrozumienie, że taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Mam nadzieję, że znajdą się środki na realizację tych inwestycji, bo na tę chwile nie są one wpisane do przyszłorocznego budżetu miasta – podsumowuje radny Sikora.