Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

III liga gr. IV

4 lipca 2025 r.
13:15

Dymisja zarządu i rezygnacja z III ligi? Stal Kraśnik w tarapatach

Stal Kraśnik wygrała walkę o awans z Lublinianką
Stal Kraśnik wygrała walkę o awans z Lublinianką (fot. DW)

Stal Kraśnik sezon 24/25 zakończyła na pierwszym miejscu w tabeli i po czterech latach szykowała się na powrót do III ligi. Przynajmniej tak się wydawało. W ostatnich dniach sporo się jednak w klubie wydarzyło. W czwartek do dymisji podał się zarząd, piłkarze czekają na zaległe wypłaty, a wszyscy zastanawiają się czy niebiesko-żółci wycofają się z III ligi.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Już na początku maja kraśniczanie opublikowali w swoich mediach społecznościowych oświadczenie, w którym zwracali uwagę na brak wsparcia ze strony miasta oraz problemy finansowe.

– Kraśnika po prostu nie stać dziś na grę w trzeciej lidze. Władze miasta, powiatu oraz lokalni przedsiębiorcy dotychczas nie wykazali realnego zainteresowania losem największego sportowego symbolu Kraśnika – można było przeczytać w oświadczeniu.

– Na kilka miesięcy przed możliwym awansem na szczebel centralny, nie otrzymaliśmy od władz miasta żadnego zapewnienia o gotowości wsparcia finansowego. Inne kluby na podobnym poziomie mogą liczyć na budżety rzędu miliona złotych. W Kraśniku, mimo inflacji i rosnących kosztów, miejskie wsparcie od lat pozostaje niezmienne. Co więcej, miejskie spółki nie tylko nie pomagają, ale wręcz ograniczają pomoc do absolutnego minimum – wyjaśniali działacze Stali.

Mimo kłopotów udało się wygrać Keeza IV ligę. Piłkarze ciągle czekają jednak na wypłaty. Mówi się, że zaległości sięgają nawet czterech miesięcy. Wydawało się, że zawodnicy zostaną spłaceni na początku przygotowań do nowego sezonu. Plany były ambitne, w zespole pojawił się nowy trener Robert Chmura, miały być ciekawe wzmocnienia i lekka przebudowa składu. Niestety, mimo zapewnień nic z tego nie wyszło, a w czwartek działacze niebiesko-żółtych ogłosili swoją dymisję.

– W życiu każdego człowieka przychodzi taki moment, w którym musi powiedzieć pass. Z naszym klubem jest podobnie. Miliony złotych z prywatnej kieszeni, setki nieprzespanych nocy, by klub mógł być w należytym dla niego miejscu i co? Sparingi rozgrywane na nieswoim stadionie, wyrzucanie z własnego boiska na mecze ligowe, puste słowa wsparcia, nie mające żadnego pokrycia. Traktowanie w standardach z najniższych podwórkowych lig, klubu, który podobno ma być chlubą tego miasta – czytamy w oświadczeniu zarządu.

– Chciałbym w imieniu wszystkich klubowych działaczy przeprosić tylko Was, kibiców. Daliśmy wam nadzieję, którą w tym momencie prawdopodobnie zgasiliśmy. Nie zapomnimy wam wspaniałego dopingu który utworzył się na Trybunie Słonecznej i tej szczerej dumy z ubieraniu koszulek Stalówki na mieście. Przepraszamy również zawodników, których zawiedliśmy oraz sztab który uwierzył w to wszystko tak samo jak my. Jest nam po ludzku wstyd, że żyliśmy obietnicami, które były nam przekazywane i koniec końców odbiły się na was najbardziej – napisał wiceprezes zarządu Maciej Poleszak.

Co dalej ze Stalą? Wygląda na to, że większość piłkarzy jeszcze poczeka na rozwój wydarzeń. W sobotę Rafał Król i spółka mają rozegrać pierwszy mecz kontrolny z innym trzecioligowcem z naszego regionu – Podlasiem Biała Podlaska. Spotkanie odbędzie się na boisku w Dzierzkowicach (godz. 11).

Poniżej pełna treść oświadczenia, które pojawiło się na portalu Stali Kraśnik pt. Niechciani.

– W życiu każdego człowieka przychodzi taki moment, w którym musi powiedzieć pass. Z naszym klubem jest podobnie. Miliony złotych z prywatnej kieszeni, setki nieprzespanych nocy, by klub mógł być w należytym dla niego miejscu i co? Sparingi rozgrywane na nieswoim stadionie, wyrzucanie z własnego boiska na mecze ligowe, puste słowa wsparcia, nie mające żadnego pokrycia. Traktowanie w standardach z najniższych podwórkowych lig, klubu, który podobno ma być chlubą tego miasta – czytamy w oświadczeniu zarządu.

– Osiągnęliśmy sukces, który był marzeniem wielu z Was. Postawiliśmy solidny fundament pod konstrukcję z kartonu, która trzyma się lichych obietnicach lepszej przyszłości. Dziś piszemy wprost, nie chcemy gryźć się w język. Prezes Jędrasik zainwestował dorobek swojego życia, wypłacając do tej pory prawie 3 miliony złotych na przestrzeni trzech lat oraz zadeklarował wsparcie kolejnym milionem złotych, czyli zakładanej połowy budżetu na trzecioligowy byt. Dużo? Wielu z was może to zaskoczyć, ale z takimi pieniędzmi i tak szorowalibyśmy po dnie "budżetowej tabeli 3 ligi". Miasto Kraśnik mimo szczerych chęci burmistrza Starucha oraz dyrektora Stawiarskiego nie jest przygotowane na standardy powyżej poziomu lig wojewódzkich. Nikt w tym mieście, a w szczególności miejska rada sportu nie wie z czym wiąże się wprowadzenie klubu pod rozgrywki centralne, zarządzane przez PZPN. Boimy się, że też nikomu nie chce się nawet dowiedzieć jakie są realia w świecie piłki nożnej. Wynajmowanie obiektu pod festyny w dni meczowe czy wojowanie klubu z innymi podmiotami o dostęp do boiska to tylko wierzchołek góry lodowej. Pod tym szczytem znajdują się dofinansowania miejskie które dla dobrego zobrazowania, wystarczyłoby na utrzymanie dwóch zawodników w kadrze przez rok. Rozdmuchane wynagrodzenia? "Don't blame a player, blame the game". Nie bez powodu piłka nożna jest najpopularniejszą dyscypliną sportową na świecie. Przez ten sport przepływają miliardy złotych każdego dnia, a futbol na tym poziomie starając się nadrabiać, rozdmuchuje swoje budżety. My musieliśmy zrobić to samo by dołączyć do grona trzecioligowców. Choć po drodze pojawiło się wiele problemów, klub pozostał w miejscu gdzie zaległości byłby pokryte właśnie tymi nieszczęsnymi "obietnicami". Zaległości jakie pojawiły na przestrzeni miesięcy zostałyby uregulowane, a zawodnicy wyzerowani w głównej mierze jednoosobowo – przez prezesa Jędrasika.

– Dlaczego poruszam ten temat? W opinii publicznej krąży informacja, jakoby miejski budżet był przepalany na wygórowane wynagrodzenia zawodników. Oczywiście byłby to problem, pod warunkiem, że byłyby to faktycznie miejskie pieniądze. Wynagrodzenia zawodników zawsze spoczywały na prezesie, a miejska dotacja od lat wystarczała zaledwie na koszty takie jak transport czy opłaty bieżące. Co więcej, według naszych planów budżetowych, dotacja nie jest nawet w stanie pokryć kosztów transportowych w pierwszej oraz drugiej drużynie.

– Nie zrozumcie nas źle, nie chcemy przerzucać pełnej odpowiedzialności za klub na miasto Kraśnik, wręcz przeciwnie. Przez ostatnie lata, to dzięki nam Kraśnik może chlubnie wywieszać banery z dopiskiem "Miasto sportu". Dzięki klubowi Stal Kraśnik, mieszkańcy po prostu mają w weekend co ze sobą zrobić, młodzież może w dobrych warunkach i bez kosztowo uprawiać ukochany sport, zamiast pić alkohol pod blokiem i marnować swoje zdrowie na używki. To w końcu dzięki nam o Kraśniku w całej Polsce mówiło się w dobrych słowach, nie tylko jako o "mieście 5G: czy "anty-LGBT". Można z nami nie sympatyzować, ale kraśnicka piłka nożna, głównie dzięki nam, choć na chwilę wyniosła Kraśnik na piedestał.

– Teraz pozostało nam i Wam zadać sobie pytanie; Co dalej? Otóż, dalej już nie ma nic. Straciliśmy resztki nadziei i zapału do działania, paradoksalnie w najlepszym sportowo dla nas momencie. Potrzebowaliśmy tylko lub aż wsparcia kraśnickiej społeczności. Dzisiaj stajemy przed wami jako zwykli lokalni patrioci, który z uporem maniaka łudzili się do ostatniej chwili, że coś jeszcze może się ruszy. Stal Kraśnik wróci prawdopodobnie na miejsce, na którym zawsze powinna była być - czyli do szeregowego klubu w IV Lidze lub Klasie okręgowej, bo tylko na tyle to miasto, przede wszystkim finansowo, stać. My dziś składamy broń. Już więcej nie będziemy stanowić dla Rady Miasta problemu. Skończą się desperackie błagania o wsparcie, skończy się proszenie o skoszenie murawy czy znalezienie terminu na boisku dla podobno "dumy Kraśnika".

– Ten denerwujący kamień w bucie, którego nie możecie się pozbyć wyleciał sam. Dni Kraśnika będą mogły odbyć się na stadionie piłkarskim, żadna Avia Świdnik nie będzie musiała tu w tym terminie przyjeżdżać i o zgrozo, rozgrywać meczu piłki nożnej w wyznaczonym terminie. Teraz przyszedł czas na zmianę szyldów z "Miasta sportu" na "Miasto festynów na stadionie". Może to i lepiej, może faktycznie klub Stal Kraśnik był tylko problemem dla zarządców i teraz przyszedł czas na rozkwit kulturowo- sportowy Kraśnika? Tego przekonamy się już niebawem.

– Ten artykuł choć pisany w dobrej wierze, nie jest na rękę wielu osobom. Jednak nie boję się go podpisać swoim imieniem i nazwiskiem. Może jestem za młody i nie znam realiów, jak często zdarza mi się usłyszeć, a może po prostu jestem naiwny na to, że ktoś w tym mieście przeczyta go i skłoni się do chwili refleksji nad stanem miejskiej piłki nożnej. W tym klubie stawiałem pierwsze kroki jako zawodnik, to tutaj przeżywałem swoją młodość i w tym klubie dostałem swoją szansę, nawet na debiut w 3. Lidze. Zawsze będę miał go w sercu i będę walczył o lepsze jutro Stali Kraśnik czy się to komuś podoba czy nie. Dziś wraz z całym zarządem składamy swoją rezygnację ze swoich funkcji. Wystarczy nam tych wojen z wiatrakami i nerwowego czekania na coś co nigdy nie nastąpi.

– Nikt natomiast nie odbierze nam pracy i poświęceń jakie włożyliśmy by klub był w miejscu w którym jest oraz wspomnień i przyjaźni, których nie kupi się za żadne pieniądze. Chciałbym w imieniu wszystkich klubowych działaczy przeprosić tylko Was, kibiców. Daliśmy wam nadzieję, którą w tym momencie prawdopodobnie zgasiliśmy. Nie zapomnimy wam wspaniałego dopingu który utworzył się na Trybunie Słonecznej i tej szczerej dumy z ubieraniu koszulek Stalówki na mieście. Przepraszamy również zawodników, których zawiedliśmy oraz sztab który uwierzył w to wszystko tak samo jak my. Jest nam po ludzku wstyd, że żyliśmy obietnicami, które były nam przekazywane i koniec końców odbiły się na was najbardziej.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Motor Lublin przegrywa w Gdyni po dogrywce i żegna się z STS Pucharem Polski już po pierwszej rundzie
galeria

Motor Lublin przegrywa w Gdyni po dogrywce i żegna się z STS Pucharem Polski już po pierwszej rundzie

Od dłuższego czasu mecze pomiędzy Arką Gdynia, a Motorem Lublin budzą ogromne emocje i tak też było w „Pucharze Tysiąca Drużyn”. Do wyłonienia zwycięzcy w czwartkowym starciu potrzebna była dogrywka, w której gola na wagę awansu zdobył zespół znad morza

Ścianka i defibrylatory to niektóre ze zwycięskich projektów puławskiego BO 2026
Puławy

Wyniki budżetu obywatelskiego w Puławach. Te projekty wygrały

Niecałe trzy tysiące puławian oddało ważne głosy na projekty budżetu obywatelskiego 2026. Finansowanie otrzyma 8 z 38 finałowych propozycji. Najwięcej pieniędzy pochłonie nowa ścianka wspinaczkowa na puławskich błoniach.

Avia Świdnik sensacyjnie pokonała u siebie pierwszoligowy Ruch Chorzów
galeria

Sensacja w Świdniku. Avia zasłużenie pokonała Ruch Chorzów w STS Pucharze Polski! [ZDJĘCIA]

Takie historie kochają kibice piłki nożnej. W czwartkowe popołudnie Avia Świdnik postarała się o nie lada niespodziankę i w pierwszej rundzie „Pucharu Tysiąca Drużyn” niespodziewanie pokonała u siebie grający w Betclic I Lidze Ruch Chorzów

Od lewej: ul. Sadowa, ul. 4 Pułku Piechoty oraz ul. Powstańców Listopadowych w Puławach
zdjęcia
galeria

Puławy remontują ulice. Pomagają państwowe dotacje

W tym roku rozpoczęte zostały długo oczekiwane remonty kilku puławskich dróg. Na odcinku za stacją transformatorową do wału wiślanego, rozpoczęto przebudowę ul. 4 Pułku Piechoty. Z kolei na os. Niwa trwa remont ul. Sadowej. W lecie do użytku oddano przedłużenie ul. Powstańców Listopadowych.

Fragment meczu w Piotrkowie Trybunalskim

PGE MKS El-Volt Lublin sensacyjnie przegrał w Piotrkowie Trybunalskim

Ten wynik to potężne zaskoczenie, bo przecież PGE MKS El-Volt Lublin ma w tym sezonie mocarstwowe plany.

Trwa VI Polski Kongres Górniczy.

Drugi dzień kongresu górniczego. Jakie wyzwania czekają sektor wydobywczy?

Od środy w Lublinie i częściowo na terenie kopalni Bogdanka odbywa się VI Polski Kongres Górniczy. Czwartek był dniem poświęconym obradom w sesjach tematycznych. W obliczu transformacji energetycznej nie sposób uciec od kwestii wyzwań, jakie czekają górnictwo w najbliższych latach i dekadach.

Oni w Polsce już nie pomieszkają. Zostali wydaleni i dostali zakaz wjazdu

Oni w Polsce już nie pomieszkają. Zostali wydaleni i dostali zakaz wjazdu

Dwójka mężczyzn decyzją policji i straży granicznej została wydalona z Polski. Obcokrajowcy nie mają także możliwości wjazdu do krajów strefy Schengen.

Lubelszczyzna na weekend: co zobaczyć, jadąc samochodem z Ukrainy? Przewodnik 2025

Lubelszczyzna na weekend: co zobaczyć, jadąc samochodem z Ukrainy? Przewodnik 2025

Bliskość granicy, malownicze krajobrazy i bogactwo historii sprawiają, że Lubelszczyzna jest idealnym kierunkiem na weekendową podróż samochodem dla gości z Ukrainy. To region, który zachwyca na każdym kroku – od renesansowych perełek architektury, przez tętniące życiem miasta, po spokojne oazy natury. Zapomnij o pośpiechu i odkryj z nami najciekawsze zakątki województwa lubelskiego.

Kiedy autostradą do Białej Podlaskiej? Nowe aneksy przesunęły terminy
drogi

Kiedy autostradą do Białej Podlaskiej? Nowe aneksy przesunęły terminy

Z Siedlec do Warszawy od kilku miesięcy można już dojechać autostradą A2. Kiedy z takiej możliwości skorzystają kierowcy z Białej Podlaskiej? Zarządca drogi próbuje mobilizować wykonawców, ale nowe aneksy dają wykonawcom więcej czasu.

Nawierzchnia ulicy Chemicznej pozostawia wiele do życzenia.
Lublin

Chemiczna do remontu? Chcą tego przedsiębiorcy

Każdy kierowca, który zmierzył się z przejechaniem ulicy Chemicznej wie, że jest to ciężkie przeżycie, szczególnie dla zawieszenia samochodu. Od lat jest to jedna z najbardziej zaniedbanych i wysłużonych nawierzchni w Lublinie. Pojawiła się szansa na zmiany.

Zespół Svahy w niedzielę wystąpi podczas myśliwskiej imprezy na zamku

Dni renesansu i baroku. Myśliwska niedziela w Janowcu

W najbliższą niedzielę, 28 września, na zamku w Janowcu świętować będą myśliwi i leśnicy. W programie "Fety u hetmana" m.in. wernisaż, pokazy łucznictwa konnego i koncerty.

Pierwsza wizyta u psychologa – jak się przygotować i czego się spodziewać?

Pierwsza wizyta u psychologa – jak się przygotować i czego się spodziewać?

Niektórzy potrafią tygodniami porównywać modele telefonów, a jednocześnie odkładają decyzję o umówieniu się do psychologa, choć może to przynieść im znacznie większą ulgę. Według badań aż 1 na 4 osoby w Polsce doświadczy w ciągu życia problemów wymagających wsparcia psychologicznego. Mimo to wiele osób wciąż obawia się pierwszej wizyty u specjalisty – głównie dlatego, że nie wie, czego się spodziewać. Pierwsza wizyta stanowi często początek prawdziwej ulgi, choć najtrudniejszy pozostaje pierwszy krok.

Cztery dworce z lubelskiego w nowym programie PKP
kolej

Cztery dworce z lubelskiego w nowym programie PKP

Kolejowa spółka ogłosiła nowy program „Dworce przyjazne pasażerom”. Na liście wśród 181 obiektów znalazły się również te z województwa lubelskiego.

Puławskie Azoty nadal walczą o rentowność. Pierwsze półrocze 2025 zakończyło się wielomilionową stratą. Przed publikacją raportu ze stanowiska zrezygnował prezes spółki, Hubert Kamola (na zdj.)
Puławy

Puławskie Azoty wciąż z wysoką stratą. Spółka traci prezesa

Grupa kapitałowa Zakładów Azotowych w Puławach nadal więcej traci, niż zarabia. W pierwszym półroczu spółka traciła ok. 35 mln zł miesięcznie. Strata netto za ten okres wyniosła 209 mln zł, a jej łączne zobowiązania przekraczają już 4 miliardy. Prezes Hubert Kamola zrezygnował ze stanowiska.

Narkotyki w lodówce. 45-latek z Chełma w rękach policji
Chełm

Narkotyki w lodówce. 45-latek z Chełma w rękach policji

Ponad 140 porcji amfetaminy i marihuana zabezpieczone przez chełmskich kryminalnych – to efekt przeszukania jednego z mieszkań w centrum miasta. Mężczyzna, który tłumaczył posiadanie narkotyków „własnymi potrzebami”, usłyszał już zarzuty.

BETCLIC III LIGA, GR. IV
9. KOLEJKA

Wyniki:

Avia Świdnik - Świdniczanka Świdnik 2-3
Cracovia II - Czarni Połaniec 1-0
Korona II Kielce - KSZO Ostrowiec Św. 1-2
Pogoń Sokół Lubaczów - Chełmianka 0-0
Siarka Tarnobrzeg - Podlasie Biała Podlaska 1-2
Sparta Kazimierza Wielka - Naprzód Jędrzejów 0-2
Stal Kraśnik - Sokół Kolbuszowa Dolna 3-1
Star Starachowice - Wisłoka Dębica 1-1
Wisła II Kraków - Wiślanie Skawina 1-2

Tabela:

1. KSZO 9 23 18-7
2. Avia 9 19 21-13
3. Wiślanie 9 19 20-17
4. Chełmianka 9 18 15-10
5. Pogoń Sokół 9 15 18-12
6. Podlasie 9 14 17-15
7. Cracovia II 9 14 16-18
8. Stal K. 9 13 17-11
9. Star 9 13 14-13
10. Naprzód 9 12 14-13
11. Siarka 9 11 13-15
12. Wisłoka 9 10 11-12
13. Korona II 9 10 15-19
14. Czarni 9 9 14-16
15. Sokół Kolbuszowa 9 7 11-17
16. Sparta 9 7 13-23
17. Świdniczanka 9 6 12-17
18. Wisła II 9 6 16-27

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!