Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

II LIGA

7 listopada 2018 r.
18:05

Franciszek Smuda: Nie spaliłem w Łęcznej mostów

0 5 A A
(fot. Wojciech Nieśpiałowski)

Rozmowa z Franciszkiem Smudą, nowym trenerem Górnika Łęczna

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
  • Po półtora roku znowu będzie pan trenerem Górnika Łęczna...

– Żal było odchodzić, ale wiadomo jaka była wówczas sytuacja finansowa i kadrowa. To było po zakończeniu sezonu, gdy w szatni zostało pięciu-sześciu zawodników. Można powiedzieć, że kluby biły się o tych piłkarzy, bo naprawdę fajnie grali w piłkę i to była przyjemność pracować z tymi chłopakami. W dodatku, na koniec mojego poprzedniego pobytu w Górniku na stadion przychodziło prawie po 10 tysięcy kibiców. A pamiętam, że na pierwszym domowym meczu pod moją wodzą z Piastem Gliwice na trybunach zasiadło może z tysiąc osób. Gdyby wtedy funkcjonował system VAR, to na pewno Górnik Łęczna do dziś grałby w Ekstraklasie.

  • To już jednak historia, a obecnie łęczyński zespół musi funkcjonować w drugoligowej rzeczywistości. Skąd pomysł na powrót?

– Przede wszystkim zaimponował mi fakt, że działacze tego klubu oraz prezes kopalni starają się wyprowadzić Górnika na prostą. Możliwe, że nawet już im się to udało, a jeśli nie, to oby stało się to jak najszybciej. W klubie wyszli obronną ręką z wielu trudnych sytuacji finansowych i to mi bardzo zaimponowało.

  • Górnik ostatnio przegrał z Radomiakiem w Radomiu aż 1:5. Jednak patrząc po sytuacji w tabeli, to wydaje się, że nadal można powalczyć o awans...

– Oczywiście, że nie jest to zła sytuacja. Można powalczyć o awans i na pewno będziemy to robili. Jednak ten zespół musi być wzmocniony, zwłaszcza w środkowej strefie, gdzie potrzebujemy doświadczonych zawodników, którzy potrafią unieść ciężar gry.

  • Mecz z Radomiakiem obserwował pan z trybun. Czy w związku z wysoką porażką na najbliższe spotkanie z Gryfem Wejherowo można się spodziewać wielu zmian w składzie?

– Ostatni mecz Górnikowi nie wyszedł. Drużyna straciła bramki po błędach, które nawet w drugiej lidze nie powinny się zdarzać. To było nieudane spotkanie, ale mam nadzieję, że ostatnie cztery mecze w tym roku przynajmniej przyniosą punkty, bo bardzo ich potrzebujemy.

  • Półtora roku temu, w Górniku była trudna sytuacja i kiepska atmosfera. Klub spadał, a pan mówił o zaległościach finansowych. Wszystko zostało uregulowane?

– Wszystko. Nie tylko ja otrzymałem zaległości, ale także inni pracownicy klubu czy piłkarze. Bardzo to cenię, dlatego się nie zastanawiałem. Jeżeli mogę pomóc, to będę się to wszystko, jak najszybciej ułożyć. Tak żeby ta drużyna zwyciężała, a przede wszystkim, żeby na wiosnę osiągnąć ten upragniony sukces, czyli awans.

  • Kto wykonał pierwszy ruch? Prezes Veljko Nikitović, czy pan też myślał o powrocie do Łęcznej?

– Często rozmawialiśmy z Velem, czysto sportowo, a nie o tym, że miałbym przyjść do Górnika. Co ja bym zrobił w danej sytuacji, co jest w zespole źle, co jest dobrze... Z niektórymi działaczami klubu i członkami zarządu miałem kontakt zawsze. Ja tu mostów nie spaliłem. Tak jak wspomniano, drużyna spadła z ekstraklasy, ale nie ze swojej winy, a – można już to powiedzieć głośno – to była korupcja i w tej korupcji znalazła się Łęczna.

  • Zielono-czarni zaliczyli dwa spadki z rzędu. Ze składu, który pan trenował, pozostali: Sergiusz Prusak i Paweł Sasin. Śledził pan jednak na pewno sytuację kadrową Górnika. Jaki to jest teraz zespół?

– Szczerze mówiąc nawet ja tego nie wiem. Obraz dał mi już jednak ten mecz w Radomiu. Postaram się, jak najszybciej przeanalizować wszystkich zawodników i już w niedzielę ustawić zespół w taki sposób, by to była drużyna. No może nie na miarę ekstraklasy, ale żeby w tej lidze gra zadowoliła kibiców.

  • Zostały cztery mecze przed przerwą zimową. Co można jeszcze zmienić z tym materiałem, który się ma?

– Tu nie można dużo zmienić, a co najwyżej pracować nad niektórymi błędami, które zawodnicy popełniają i jakie widziałem na meczu z Radomiakiem. Trzeba zdobyć jak najwięcej punktów.

  • Są już jakieś konkretne nazwiska, które chodzą panu po głowie w temacie transferów?

– Ja już mam taką listę, że mógłbym stworzyć całą nową jedenastkę! To jednak nie o to chodzi. Najpierw trzeba dobrze poznać tych zawodników, którzy w klubie są, by nie popełnić błędu. Bo można odesłać zawodnika do domu, a później okazuje się, że to świetny piłkarz. Na pewno nie zrobimy nic samymi młodymi zawodnikami. To musi być dobra mieszanka doświadczenia z młodością, żeby były efekty w grze.

  • Zarząd stawia przed drużyną cel w postaci awansu do I ligi?

– Zarząd nie musi żadnego celu dawać. Ja nigdy nie miałem innego celu, jak dobrze grać w piłkę, zdobywać punkty i osiągnąć sukces. A tu sukcesem będzie to, że drużyna awansuje do I ligi.

  • Czy jest temat ponownej pracy w Górniku Zdzisława Kapki?

– Bardzo bym tego chciał, bo to jest bardzo pozytywna postać i może dużo pomóc w organizowaniu zespołu. Na razie jest zajęty i jest to niemożliwe, ale on pomoże nawet bezinteresownie, jeśli będzie taka potrzeba. Nie będzie też zmian w sztabie szkoleniowym.

  • Nie denerwuje, że niektórzy zaglądają panu w metrykę?

– Nie, absolutnie. Zresztą mnie to kompletnie nie interesuje i nawet gdyby mi ktoś powiedział, że mam 90 lat to bym się tym nie przejął, bo bardzo dobrze się czuje. Wiadomo, że pracować chciałoby się cały czas. Nawet oglądając mecze Ekstraklasy, analizując grę zespołów, popełniane błędy chciałoby się pomóc. Dlatego dopóki człowiek jest zdrowy to czemu tego nie robić?

  • Specyfika prowadzenia zespołów w niższych ligach bardzo odbiega od najwyższego szczebla?

– Jest to ogromna różnica, a zarazem zdecydowanie trudniejsza praca niż w Ekstraklasie. W niższym szczeblu trzeba pracować niemal nad wszystkim i czasami niektórym zawodnikom „przytrzymać nogę” aby uderzyli na bramkę.

  • Ma pan żal do Widzewa o to, w jakich okolicznościach się rozstaliście?

– Absolutnie nie. Wiadomo było, że gdy główny sponsor zrezygnował na trzy tygodnie przed końcem sezonu to sztab szkoleniowy nie mógł prowadzić dalej drużyny. Taka zapadła decyzja i trzeba było się z nią pogodzić.

  • A w Łęcznej kontrakt będzie obowiązywać do końca sezonu czy na dłużej?

– Ja mogę tutaj pracować nawet bez kontraktu, póki co nie podpisałem jeszcze żadnej umowy i być może stanie się to w najbliższych dniach. Bardziej interesuje mnie dobra gra zespołu niż długość zawartej umowy.

  • W niedzielę Górnika czeka mecz z Gryfem Wejherowo, a dla pana będzie to pierwszy mecz na stadionie w Łęcznej. W Ekstraklasie drużyna grała w Lublinie…

– Grając w Lublinie z meczu na mecz przychodziło coraz więcej kibiców i atmosfera robiła się coraz lepsza. Pamiętam mecz z Pogonią Szczecin zremisowany 2:2. I kibice zgotowali nam owację na stojąco, bo spotkanie im się podobało. Mam dobre wspomnienia z przeszłości i mam nadzieję, że w Łęcznej atmosfera będzie tak samo dobra, a nawet lepsza. Jeżeli Górnik będzie wygrywać, to kibice będą nas wspierać i dopingować. Stadion w Łęcznej jest dość kameralny, ale od zawsze słynął z dobrej atmosfery. Przyjeżdżałem tu nie raz jako trener innych drużyn z Ekstraklasy i bardzo mi się podobała cała otoczka meczów.

  • Można się będzie spodziewać pierwszych niespodzianek w składzie?

– Nie znam jeszcze wszystkich zawodników, ale na ten moment mogę zapewnić, że drużyna postara się o korzystny wynik zdecydowanie bardziej niż w Radomiu.

  • Wiosną do Łęcznej przyjedzie chociażby Widzew. Dla Franciszka Smudy to chyba będzie szczególny mecz?

– Nie. Nie jestem zawistny i nigdy nikomu się nie odgrażałem bo i po co? Widzew długi czas spędził w trzeciej lidze, a teraz wywalczył awans. Mnie to bardzo cieszy. To zresztą klub, który jest głównym kandydatem do wygrania ligi. W zimie z pewnością jeszcze bardziej się wzmocnią i będą aktywny na rynku transferowym. To klub który podobnie jak i Górnik powinien grać w Ekstraklasie.

  • Na Lubelszczyźnie doświadczył pan dużej życzliwości. Jak pana rozpoznają kibice to o co najczęściej pytają?

– Czy wróci tu Ekstraklasa. Gwarantować tego jednak nikt nie może. Trzeba cierpliwie zbudować tu zespół i czekać na efekty.

Pozostałe informacje

Gwiazdy w klubie 30 – Dhany & Benassi Bros.
18 maja 2024, 21:00

Gwiazdy w klubie 30 – Dhany & Benassi Bros.

Już w najbliższą sobotę (18 maja) w ramach nowego cyklu imprez 30 Celebrities z największymi gwiazdami z Polski i świata, na scenie klubu zaprezentuje się Benassi Bros feat. Dhany!

Horodło. Bolesna akcja drogówki

Horodło. Bolesna akcja drogówki

Wczorajszą wizytę (15 bm.) hrubieszowskiej drogówki w gminie Horodło niektórzy kierowcy zapamiętają na długo

Festiwal Przyrody w Lublinie
17 maja 2024, 9:00

Festiwal Przyrody w Lublinie

Przez dwa dni, 17-18 maja w lubelskim Parku Saskim będzie okazja porozmawiać z ciekawymi ludźmi (m.in. Adam Wajrak, Andrzej Kruszewicz) o przyrodzie, o tym, jak ją poznawać, jak obserwować ptaki, jak nakręcić film przyrodniczy, jak namalować obraz itp.

Lubelskie. Te urzędy skarbowe wyróżnione w prestiżowym rankingu

Lubelskie. Te urzędy skarbowe wyróżnione w prestiżowym rankingu

Ponad 10 600 przedsiębiorców oceniło pracę 378 urzędów skarbowych - Business Centre Club po raz 21. wyróżnił najlepiej funkcjonujące urzędy skarbowe w kraju. Wśród 43 laureatów ogólnopolskiego konkursu „Urząd Skarbowy Przyjazny Przedsiębiorcy” znalazły się trzy z województwa lubelskiego.

Padwa Zamość poznała rywala w barażach, w sobotę ostatnia kolejka

Padwa Zamość poznała rywala w barażach, w sobotę ostatnia kolejka

KPR Padwa Zamość i AZS AWF Biała Podlaska rozegrają ostatnią kolejkę w tym sezonie. Wiadomo już także, że pierwsza z ekip w barażach o prawo gry w Orlen Superlidze zmierzy się z MKS Zagłębiem Lubin.

Wypadek. 2 osoby ranne w Woli Lisowskiej

Wypadek. 2 osoby ranne w Woli Lisowskiej

Całkowicie zablokowana droga z Lubartowa do Kocka

Ostatnia szansa na igrzyska w koszykówce 3x3, kadra mężczyzn bez zawodnika Startu Lublin

Ostatnia szansa na igrzyska w koszykówce 3x3, kadra mężczyzn bez zawodnika Startu Lublin

Aleksandra Zięmborska powalczy o udział w igrzyskach olimpijskich w Paryżu. W piątek Polki rozpoczną zmagania w ostatnim turnieju kwalifikacyjnym.

Egzamin ósmoklasisty 2024. Sprawdź rozwiązania z j. angielskiego
Foto

Egzamin ósmoklasisty 2024. Sprawdź rozwiązania z j. angielskiego

W czwartek uczniowie szkół podstawowych musieli wykazać się umiejętnościami językowymi. W finałowym zadaniu tworzyli wpis na stronę internetową szkoły.

Lublin. Szkoła Podstawowa nr 26 będzie miała nową siedzibę
LUBLIN

Lublin. Szkoła Podstawowa nr 26 będzie miała nową siedzibę

Miasto Lublin zawarło umowę z wykonawcą na zaprojektowanie i budowę nowej siedziby Szkoły Podstawowej Specjalnej nr 26 im. Janusza Korczaka. Trzykondygnacyjna placówka, która powstanie na miejskiej działce przy ul. Hanki Ordonówny 4, powinna być gotowa w ciągu trzech lat.

Poseł Wiesław Różyński zainaugurował dziś, 16 maja br. kampanię do Parlamentu Europejskiego. Kandydat Trzeciej Drogi PSL - PL 2050 startuje z pozycji numer 2 w okręgu lubelskim

Dla czuwających rodziców. Nowe łóżka w dziecięcym szpitalu
galeria

Dla czuwających rodziców. Nowe łóżka w dziecięcym szpitalu

Uniwersytecki Szpital Dziecięcy w Lublinie otrzymał dziesięć nowych rozkładanych łóżek. Ma to poprawić komfort rodziców czuwających przy swoich dzieciach w trakcie hospitalizacji.

Nowa władza robi porządki z Samorządową Kartą Praw Rodzin. Czy odblokuje unijną dotację?

Nowa władza robi porządki z Samorządową Kartą Praw Rodzin. Czy odblokuje unijną dotację?

Nowy burmistrz, nowe porządki. Radzyń Podlaski uchyli Samorządową Kartę Praw Rodzin, przyjętą jeszcze za czasów, gdy w mieście rządził PiS. Niedawno samorząd stracił przez ten dokument szansę na 7 mln zł unijnej dotacji

Finał Orlen Pucharu Polki piłkarek nożnych już w niedzielę na Arenie Lublin. Śląsk kontra GKS Katowice

Finał Orlen Pucharu Polki piłkarek nożnych już w niedzielę na Arenie Lublin. Śląsk kontra GKS Katowice

W niedzielę o godz. 13 na lubelskiej Arenie w finale Orlen Pucharu Polski piłkarek nożnych powalczą GKS Katowice oraz Śląsk Wrocław

Dachowanie na Kościelnej. Parczew

Dachowanie na Kościelnej. Parczew

Prawdopodobnie zbyt szybka jazda była przyczyną wypadku na ul. Kościelnej w Parczewie

Lublin. Park na Felinie zagrożony

Lublin. Park na Felinie zagrożony

Park na Felinie miał powstać w ramach budżetu obywatelskiego dla Lublina. Ale żaden wykonawca nie chciał się podjąć jego budowy za 380 tys. zł.

eWinner II LIGA
32. KOLEJKA

Wyniki:

Zagłębie II Lubin - Wisła Puławy 2-2
Chojniczanka Chojnice - Polonia Bytom 1-4
Sandecja Nowy Sącz - Olimpia Elbląg 0-0
Hutnik Kraków - Lech II Poznań 3-0
KKS Kalisz - Kotwica Kołobrzeg 0-2
Stomil Olsztyn - Olimpia Grudziądz 0-1
Stal Stalowa Wola - Skra Częstochowa 3-1
ŁKS II Łódź - Radunia Stężyca 2-2
Pogoń Siedlce - GKS Jastrzębie

Tabela:

1. Pogoń 31 55 49-38
2. Kotwica 32 53 58-42
3. Kalisz 32 49 43-31
4. Hutnik 32 49 46-39
5. Stal 32 48 40-37
6. Chojniczanka 32 48 43-41
7. Polonia B. 32 47 51-47
8. Radunia 32 47 45-41
9. ŁKS II 32 45 46-45
10. Zagłębie II 32 43 46-45
11. Wisła 32 40 48-47
12. Olimpia E. 32 40 33-40
13. Lech II 32 39 34-46
14. Skra 32 39 37-37
15. Olimpia G. 32 37 33-40
16. Jastrzębie 31 36 36-45
17. Stomil 32 33 26-37
18. Sandecja 32 29 31-47

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!