Rada Miasta, choć nie jednogłośnie udzieliła burmistrzowi Wojciechowi Wilkowi (PO) wotum zaufania i absolutorium. Na ostatniej sesji niektórzy radni nie szczędzili słów krytyki, choć nie brakowało też pochwał. Także pod adresem pochodzącego z Kraśnika marszałka województwa Jarosława Stawiarskiego (PiS).
Co jest mocną stroną Kraśnika? Odpowiedź padła na ostatniej sesji Rady Miasta Kraśnik, w porządku której znalazło się m.in. przedstawienie raportu o stanie miasta za 2021 r. Były też sprawozdania: finansowe za ubiegły rok, z wykonania budżetu oraz punkty dotyczące podjęcia uchwał w sprawie udzielenia burmistrzowi wotum zaufania i absolutorium.
Podczas dyskusji o wspomnianym już raporcie, radna Anna Jaszowska (klub radnych PiS) wyliczała atuty miasta.
– Dla mnie mocną stroną Kraśnika jest to, że mamy naszego marszałka Jarosława Stawiarskiego, który nas wspiera i nam pomaga – wyraziła swoją opinię. – Dzięki niemu przede wszystkim mamy ten wysoki poziom środków zewnętrznych. I podliczała: – Dofinansowania i zdobyte środki przez Kraśnik to 40 proc. naszych dochodów. Na 72 mln zł dochodów 64 mln zł to są dofinansowania i środki zewnętrzne. Więc uważam, że to jest naprawdę bardzo mocna strona. Jest okazja, aby podziękować panu marszałkowi za to wsparcie. Dziękujemy, panie marszałku. Myślę, że pan nas słyszy. Pamiętamy i wiemy, że zawdzięczamy to panu.
Burmistrzowi też się należy
Radni z klubu burmistrza nie pozostali dłużni.
– Chciałam nadmienić, że jest to raport naszego pana burmistrza Wojciecha Wilka, który potrafi wykorzystać swoje walory i potrafi współpracować dla dobra miasta z innymi urzędnikami, wśród których jest np. pan Stawiarski – wtrąciła radna Angelika Marcinkowska (Porozumienie i Rozwój). – I to się panu burmistrzowi chwali. Że dla dobra miasta potrafi współpracować ponad podziałami.
Pojawiły się też głosy krytyki. Zdaniem radnego Tomasz Saja (klub radnych PiS) w raporcie, „jest dużo chwytów piarowo-propagandowych”.
– Tak, żeby to dobrze zabrzmiało, żeby dobrze się słuchało i czytało, czemu nie trudno się dziwić, bo każdy chce się zaprezentować z jak najlepszej strony – przyznał radny, który miał też pewną sugestię: – Jednak dobra byłaby dbałość o szczegóły i pokazanie także niepowodzeń i wyzwań.
Zdaniem niektórych radnych – Marzena Pomykalska (Wspólny Kraśnik) i Paweł Kurek (Polska 2050) – w dokumencie zabrakło informacji o pozostałych miejskich spółkach (bo są tylko dane o MPK Kraśnik). Zaś radny Jerzy Misiak (klub radnych PiS) wytykał, że Kraśnicki Park Przemysłowy (informacje o tych planach miasta są w raporcie) jeszcze nie powstał, że „to wizja przyszłości”. – To jest taka twórcza fantazja – określił Misiak.
Raport to materiał promocyjny
Do uwag odniósł się burmistrz.
– Albo jest raport 400-stronicowy i tam będzie wszystko albo staramy się tę objętość ograniczyć – zauważył Wojciech Wilk. – I oczywiście, że będzie to subiektywne, bo jest pisane z mojej strony. Państwo możecie to skrytykować i macie do tego pełne prawo. Staraliśmy się w urzędzie aby raport był czytelny, precyzyjny i oparty na właściwych danych. Cieszę się z tego co państwo mówicie, że jest to materiał promocyjny, bo raport takim m.in. miał być. On jest w internecie. Ten dokument czytają osoby spoza miasta i ten raport pokazuje też pewną wizję przyszłości – mam na myśli Kraśnicki Park Przemysłowy.
„Goręcej” zrobiło się, kiedy obrady dotyczyły finansów miasta i udzielania absolutorium burmistrzowi.
– Nie mam dobrych wspomnień z 2021 r. i nie mogę pozytywnie ocenić tego roku – stwierdziła radna Iwona Włodarczyk (Wspólny Kraśnik, prywatnie żona byłego burmistrza miasta Mirosława Włodarczyka). – Przypominają mi się trudne sytuacji związane z budową tzw. spalarni, i jakie boje toczyliśmy aby uzyskać jakiekolwiek dokumenty. Bo zdaniem radnej „utrudniano dostępu do tych dokumentów”. Zaś sama inwestycja, jak dodała Włodarczyk „jest nieakceptowana i budzi wielki niepokój”.
– Bardzo bym państwa prosił abyście nie udzielali mi absolutorium na podstawie wspomnień, tylko tego co jest zapisane w dokumentach – apelował po kolejnych krytycznych uwagach burmistrz Kraśnika. Podkreślił, że musi bronić i siebie i swoich współpracowników. – Bo jeśli ktoś opowiada bzdury i przy udzieleniu absolutorium opowiada o spalarni, która nie powstała i nie wiadomo czy będzie. Jeszcze nie zostały wydane na ten temat żadne decyzje. I jeśli ktoś mówi, że z tego powodu nie udzieli absolutorium to jest to pewnego rodzaju paranoja. I nie boję się tego słowa. Co do innych rzeczy to o wszystkich projektach możemy rozmawiać.
I dodał: – Na temat kredytów nie będę się wypowiadał, bo macie państwo w sprawozdaniu informację, kto i w jakiej kwocie je zaciągał. Chodzi mi o elementarną uczciwość. Nie można wprowadzać w błąd mieszkańców.
Ostatecznie wotum zaufania udzieliło burmistrzowi 13 radnych (4 było przeciw i 4 wstrzymało się od głosu). Radni udzieli mu też absolutorium – za było 17 radych, przeciwko 4. Nikt nie wstrzymał się od głosu.