W kwietniu jemy to, co dzikie i rośnie w ogrodzie, na łące i w lesie. Z młodych liści buku zrobimy pierogi. Pizza z mniszkiem zachwyci smakiem. Makaron z niedźwiedzim czosnkiem też. Kto upoluje smardze, będzie wniebowzięty.
Kwiecień to najlepsza pora na zastąpienie ciężkostrawnych posiłków szklanką świeżego soku. Żeby soki były zdrowe, potrzebna jest wolnoobrotowa wyciskarka do soków. W klasycznej sokowirówce podczas tarcia owoców i warzyw o sito powstaje wysoka temperatura, która może niszczyć witaminy i mikroelementy. W sokowirówce nie zrobicie też soku z listków młodych drzew, czy jadalnych chwastów. A one są czasem bardzo cenne.
Dobrym przykładem jest podagrycznik, chwast, który rośnie wszędzie i który jest zaciekle tępiony przez właścicieli działek i ogrodów. A to duży błąd. Zielony sok z podagrycznika, który bardzo skutecznie alkalizuje organizm, zakwaszony od spożywania mięsa, cukru, alkoholu. Wystarczy pić przez 10 dni szklankę soku z podagrycznika (dorzucamy plasterek imbiru), żeby odkwasić organizm. Bardzo polecamy.
Nie zapomnijcie także o soku z młodej pokrzywy. Systematyczne picie soku zwiększa wydalanie chlorków, mocznika i innych, szkodliwych produktów przemiany materii. Sok zwiększa odporność, uzupełnia niedobory witamin i minerałów, wzmacnia organizm.
Ziemniaczana z kurdybankiem
Składniki: kilogram ziemniaków, garść listków kurdybanka, olej, listek laurowy, ziele, pieprz, sól, 2 cebule, zielenina do smaku.
Wykonanie: ziemniaki pokroić w kostkę, podsmażyć na złoty kolor, nie przypalić. Zalać przegotowaną wodą, żeby wydobyć smak. Kiedy się ugotują, dodać przyprawy, osolić do smaku. Na oleju usmażyć posiekaną cebulę z kurdybankiem. Dodać do zupy, pogotować kilka minut. Na talerzu posypać resztą kurdybanka.
Zupa z podagrycznika
Składniki: 2 szklanki liści podagrycznika, 4 ziemniaki, 2 cebule, olej rzepakowy, szklanka śmietany, sól, pieprz.
Wykonanie: na oleju rzepakowym zeszklić cebulę, wrzucić do garnka, zalać wodą, zagotować. Dodać pokrojone kartofle. Zmiksować listki podagrycznika z odrobiną bulionu. Dodać do zupy.
Wlać śmietanę, doprawić solą z pieprzem. Na talerzach posypać posiekanymi listkami podagrycznika.
Wiejska zupa z pokrzywy
Składniki: 50 dag młodych listków z pokrzywy, 1,5 litra bulionu warzywnego, 10 dag bekonu, 1 mały kubek kwaśnej śmietany, 10 dag ostrego, żółtego sera, olej, sól, pieprz.
Wykonanie: bekon pokroić w kostkę, przesmażyć na łyżce oleju. Wrzucić do bulionu warzywnego. Zagotować. Dodać drobno posiekane listki pokrzywy. Po 10 minutach wlać śmietanę, doprawić solą z pieprzem. Na talerzach posypać startym, żółtym serem.
Wojciechowska zupa z sałaty
Składniki: główka zielonej sałaty, 1 kostka rosołowa, 1 l wody, pieprz, sól, pęczek zielonego koperku, małe opakowanie śmietany lub jogurtu.
Wykonanie: liście sałaty dokładnie umyć i wrzucić do zimnej wody. Wyjąć i porwać palcami na drobne kawałki. Nie wolno sałaty kroić nożem. Zagotować bulion, wrzucić sałatę, gotować 10 minut doprawiając solą i pieprzem. Pod koniec gotowania wrzucić posiekany koper i doprawić śmietaną. Jest to niskokaloryczna zupa, szczególnie polecana przy diecie odchudzającej.
Pierogi z młodymi listkami buku
Składniki: ciasto pierogowe. Na farsz: 50 dag młodych listków buku, 1 mandarynka, 3 cebule, 3 łyżki miodu, sól, pieprz.
Wykonanie: Listki sparzyć wrzątkiem i posiekać. Na patelni przesmażyć posiekaną cebulę i mandarynkę. Dodać posiekane listki buku. Wymieszać z miodem, doprawić solą z pieprzem.
Ciasto rozwałkować, wykroić szklanką krążki, nakładać farsz, lepić pierogi. Gotować w osolonej wodzie do wypłynięcia. Podawać polane roztopionym masłem.
Pizza z mniszkiem
Składniki: ciasto, 2 serki mozarella, 1 puszka pomidorów bez skórki, czarne oliwki, garść posiekanych listków mniszka lekarskiego, sól.
Wykonanie: mozarellę i pomidory pokroić w plastry. Posolić. Krążkami mozarelli pokryć ciasto. Ułożyć pomidory, posypać oregano. Na to jeszcze jedną warstwę mozarelli, oliwki, dowolne zioła. Wierzch skropić oliwą, upiec pizzę w piekarniku. Wyjąć, posypać listkami mniszka. Skropić dobrą oliwą.
Tagliatelle z niedźwiedzim czosnkiem
Sadzonki niedźwiedziego czosnku wreszcie można kupić w sklepach ogrodniczych. Posadzić, poczekać i dodawać młode listki do wszystkiego.
W sklepach ze zdrową żywnością kupicie niedźwiedzi czosnek suszony. W oczekiwaniu na własne plony zastąpi świeży.
Składniki: 60 dag tagliatelle (szerokie wstążki), jedna duża cebula, 20 dag pieczarek, 2 łyżki masła, pęczek czosnku niedźwiedziego, 1/3 szklanki śmietanki 18 %, 2 łyżki kwaśnej śmietany 12 %, opakowanie tartego parmezanu.
Wykonanie: pokrojoną w plasterki cebulę zeszklić na maśle. Dodać pieczarki, posiekany czosnek niedźwiedzi, dusić 10 minut. Dolać śmietankę, parmezan, mieszając dusić jeszcze 10 minut. W tym czasie ugotować tagliatelle według przepisu na opakowaniu.
Sos zaprawić kwaśną śmietaną, doprawić solą z pieprzem, zagotować. Makaron odcedzić, połączyć z sosem. Na talerzach posypać posiekanym czosnkiem niedźwiedzim.
Wytworne smardze
To po truflach najsmaczniejsze grzyby. Obiekt pożądania smakoszy. Obecne w przedwojennych książkach kucharskich. I na stołach. Po wojnie stały się owocem zakazanym, objęto je pełną ochroną. Ale w sprawie smardzów jest dobra wiadomość. Od października 2014 roku są pod ochroną częściową. Co to znaczy? Nie wolno ich na przykład zbierać w parkach narodowych czy rezerwatach. Wolno na terenach antropogenicznych, takich jak zieleńce, parki, sady, ogrody czy trawniki. Właśnie się pojawiły. Będą krótko. Uwaga, smardze można pomylić z piestrzenicą kasztanowatą (Gyromitra esculenta), co może źle się skończyć.
Najlepsza jest jajecznica na świeżo zebranych smardzach. Ale uwaga. Wypłukane grzyby należy pociąć w plastry i przez 20 minut dusić na maśle. Dopiero potem wbić jaja, doprawić solą i pieprzem.
Smardze biją smakiem borowika na głowę. Smardze można faszerować, gotować, marynować na nawet suszyć. Suszone, dodadzą aromatu i smaku zupie, makaronom, mięsu.
Wedle Monatowej
Zajrzyjmy do „Uniwersalnej książki kucharskiej” Monatowej: „Oczyszczone dobrze i sparzone smardze ugotować w słonej wodzie, obrawszy je z korzonków w ten sposób, aby środki były wydrążone. Potem najładniejsze pozostawić na faszerowanie, a mniejsze usiekać drobno z kawałkiem pieczonej cielęciny lub nerką cielęcą, dodać trochę zielonej pietruszki, pieprzu, łyżkę lub dwie bułki tartej i zasmażyć na zrumienionej cebulce z masłem.
Gdy farsz przestygnie, nakładać go w pozostawione smardze, założyć na powrót do każdego korzonek, kłaść w rondelku jeden obok drugiego, posypać tartą bułką i siekaną pietruszką, a polawszy kilku łyżkami kwaśnej śmietany i pół łyżeczką Maggi przed wojną bardzo ceniona przyprawa), wstawić na pół godziny do bardzo gorącego pieca do wypieczenia”.