Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Po lewej stary Rynek II przed rewitalizacją, po prawej jego nowa wersja. Część mieszkańców Łęcznej krytykuje zmiany, które doprowadziły do usunięcia drzew
(fot. geoportal/google)
Przeprowadzona trzy lata temu "rewitalizacja" Rynku II w Łęcznej, zgodnie z wolą konserwatora zabytków, zakończyła się wycięciem 64 drzew. Dzisiaj łęcznianie apelują do lokalnych władz o przywrócenie zieleni dającej cień.
Rynki polskich miast i miasteczek zwłaszcza w latach dwutysięcznych były masowo "rewitalizowane" w niewłaściwy sposób. Zieleni z centrów wielu miejscowości pozbywano się z wyjątkowym zacięciem, tworząc przestronne, ale często puste place z nowymi ławkami, na których w gorące dni nikt nie chciał korzystać. Kraj ogarnęła tak zwana betonoza, z której samorządowcy pod naciskiem społecznej krytyki zaczęli wycofywać się dopiero w ostatnich latach.
W Łęcznej nowymi, zielonymi trendami nikt się jednak nie przejmował. Lokalne władze uznały, że projekt z roku 2014, który zakłada wycięcie z Rynku II ponad 60 drzew, to właściwy kierunek. Właśnie tak, bez zieleni, łęczyński rynek miał wyglądać w dawnych czasach, a zdaniem ówczesnej konserwator zabytków, Haliny Landeckiej, w rewitalizacji chodzi właśnie o przywracanie przestrzeni do stanu oryginalnego (tylko bez błota i furmanek). Urzędnicy koncepcję przyjętą przez konserwatora poparli, w ruch poszły piły łańcuchowe, a dzieło dokończyli brukarze.
Wyczyszczony z wszelkiego cienia rynek, nie wszystkim łęcznianiom przypadł do gustu. Niezadowoleni ze stworzenia miejskiej patelni mieszkańcy do burmistrza Leszka Włodarskiego i rady miejskiej w lipcu tego roku wystosowali petycję.
- Rynek II do 2021 roku był aleją otoczoną drzewami i miejscemi odpoczynku dla mieszkańców. Obecnie, gdy trwa południe i popołudnie, w sezonie letnim i nie tylko, plac nagrzewa się i jest miejscem nienadającym się do spędzania na nim wolnego czasu. Sami mieszkańcy nazywają to miejsce "wyspą ciepła" - argumentują autorzy petycji. - Ogromny, nieatrakcyjny, pozbawiony zieleni obszar, uniemożliwia mieszkańcom korzystanie z niego w pełni - dodają.
Łęcznianie zwracają uwagę również na zalety drzew w miastach, które absorbują dwutlenek węgla i regulują temperaturę, poprawiając jednocześnie jakość powietrza.
- Działając w trosce o nasze otoczenie i przyszłe pokolenia apeluję o podjęcie działań mających na celu przekształcenie przestrzeni Rynku II w Łęcznej w uroczy, funkcjonalny zakątek - proponują.
Czy władze Łęcznej posłuchają tego głosu? Odpowiedź na tę petycję powinna zostać udzielona w ciągu najbliższych tygodni. Przypominamy, że rewitalizacja była poważną inwestycją, na którą miasto wydało kilka milionów złotych pozykując przy tym unijne i rządowe wsparcie finansowe. W jej ramach powstał nie tylko nowy plac, ale wyremontowano również ulice w centrum, wybudowano kładkę, rozbudowano podziemne sieci itp.
Pod koniec 2022 roku wykonano zaplanowane nasadzenia drzew, w tym klonów i jesionów. Końcówka prac w zimowej scenerii przez chwilę znalazła się na ustach internautów z całego kraju po tym jak w sieci pojawiło się nagranie pracownika z palnikiem gazowym, którym ten rozpuszczał śnieg w celu wykonania zaplanowanych przez miasto zadań.
