Rugbiści z Lublin mają za sobą pierwszy mecz kontrolny. Kolejny panują pod koniec lutego w Rudzie Śląskiej
Oba zespoły umówiły się na tercje: dwie trwały po 25 minut, trzecia pół godziny. Punktowane były jedynie przyłożenia.
- Mamy dopiero początek lutego, a my jesteśmy już po pierwszej, i to bardzo pożytecznej, grze kontrolnej - mówi trener Budowlanych Sebastian Berestek.
Lublinianie wybrali się do stolicy w 19-osobowyj składzie. Zagrało 17 zawodników, również trener. - W składzie byli również Robinson Kelberashvili i Tomasz Zduńczuk, ale obaj nie byli za zdolni do gry z powodu urazów - tłumaczy opiekun Budowlanych.
W pierwszej tercji gra lubelskiej piętnastki była dość chaotyczna. - Stwarzaliśmy dużo sytuacji, ale nie potrafiliśmy ich wykorzystać. W kolejnej odsłonie było już znacznie lepiej. Pojawiły się ciekawe akcje i przyłożenia - relacjonuje Berestek.
Losy sparingu rozstrzygnęły się w końcówce trzeciej tercji. Legioniści wykorzystali swoją przewagę. - Wynik nie był tutaj sprawa najważniejszą - przekonuje szkoleniowiec Budowlanych. - Cieszymy się, że w trakcie intensywnego okresu przygotowawczego udało nam się rozegrać pożyteczną grę kontrolną. Jesteśmy bogatsi o cenny materiał szkoleniowy do dalszej pracy.
Kolejnym sparingpartnerem będzie RC Ruda Śląska. Mecz zaplanowano na 28 lutego.
Legia Warszawa - Budowlani Lublin 6:5 w przyłożeniach
Budowlani: Ziemak, Banaszek, K. Zając, Bartoszewski, Król, Pietrkiewicz, Mazur, Niedźwiecki, Łukaszek, Tatara, Wiecaszek, K. Szczepański, Orchowski, J. Rachwał, Dzioch oraz Łuczyński, Berestek.