Karolina Michalczuk została trenerką reprezentacji Polski kobiet

O nominacji trenerkę Paco Lublin poinformował Leszek Piotrowski, prezes Polskiego Związku Bokserskiego. Ten sam, z którym w czasie Igrzysk Olimpijskich w Londynie Michalczuk miała olbrzymi konflikt. Przypomnijmy, że leciała tam jako jedna z faworytek do medalu, a swój udział w tej imprezie zakończyła już po pierwszej walce.

– Nie wyciągajmy już starych brudów. Myślę, że pan Piotrowski kocha boks tak samo jak ja. Przede mną olbrzymie wyzwanie. Praca trenera to olbrzymie emocje, ale mam pomysł na tę kadrę. Moim celem jest zrobienie jak najlepszych wyników, bo obecnie reprezentacja jest w rozsypce. W listopadzie są mistrzostwa świata w Indiach, a celem długofalowym jest występ w Igrzyskach Olimpijskich w Tokio w 2020 r. Moim przepisem na sukces jest ciężka praca – mówi Karolina Michalczuk.

Radości nie kryje również Andrzej Stachura, prezes Paco Lublin. – To wielki zaszczyt dla klubu, jak i całego województwa lubelskiego. Zadzwoniłem do Leszka Piotrowskiego i powiedziałem mu, że zrobił bardzo dobry ruch. Wierzę, że podopieczne Karoliny wywalczą kwalifikacje olimpijskie. Ona na pewno wyniesie je na wyższy poziom. W końcu zna boks od podszewki – mówi Andrzej Stachura.

Michalczuk rzeczywiście ma za sobą bardzo ciekawą karierę zawodniczą. Jej największym sukcesem był złoty medal mistrzostw świata w Ningboo w 2008 r. Na swoim koncie ma również trzy inne krążki czempionatu globu. W 2006 r. w New Delhi była druga, a zawody w Bridgetown (2010) i Quihuangdao (2012) kończyła na trzecim miejscu. Jest ona również dwukrotną mistrzynią Europy, a także wielokrotną mistrzynią Polski.

Michalczuk w nowej roli zadebiutuje już 1 września, kiedy spotka się ze swoimi zawodniczkami na zgrupowaniu w Gliwicach. 8 września odbędzie się spotkanie towarzyskie z Francją.

Przy okazji wybrano również nowego opiekuna męskiej kadry. Został nim Ukrainiec Iwan Juszczenko, który w przeszłości opiekował się m.in. reprezentacją Azerbejdżanu. Ostatnim jego miejscem pracy był kielecki RUSHH.